Utajnienie bazy pytań egzaminacyjnych.

[ella]

Art. 53 projektu "Ustawy o osobach kierujących pojazdami"

Zabrania się publikowania lub wykorzystywania testów lub poszczególnych pytań testowych o których mowa w art 52 ust.2, w innych celach niż przeprowadzenie części teoretycznej egzaminu państwowego.

Czyli jednym słowem wprowadzenie utajnionej bazy pytań na egzaminie teoretycznym.
Pewnie w celu wyeliminowania uczenia się "na pamięć".
Co sądzicie na ten temat?

[Radwan]

Biorąc pod uwagę to, że baza pytań testowych nie będzie obejmowała całego materiału jaki powinien opanować kandydat na kierowcę, projektowany przepis jest uzasadniony. Wiemy jak dotychczas były realizowane na kursach zajęcia teoretyczne. Projektowany przepis zmusi kandydata na kierowcę do studiowania pord i przepisów wykonawczych co umożliwi lepsze przygotowanie nie tylko do zdania egzaminu ale również do bezpiecznego korzystania z dróg publicznych. Pozycja wykładowcy nabierze większego znaczenia. Pozdrawiam

[ella]

A czy nie spowoduje to, że przy takim utajnionym egzaminie po jakimś czasie wszystkie pytania będą dostępne w "drugim obiegu" i zacznie się kombinowanie jak je zdobyć. Wiadomo każdy zapamięta coś z egzaminu i powstanie nie oficjalna baza danych przekazywana sobie między kursantami. Czy takie rozwiązanie z tą tajnością wtedy ma sens.
A może trzeba codziennie zmieniać bazę danych na egzaminie?

[Tomek_]

Moim zdaniem wystarczy, ze baza bedzie zawierala ok. 2000 pytan i nie da sie ich zapamietac i stworzyc takiej nieoficjalnej bazy. Wymagaloby to niesamowitego zgrania wielu ludzi, bardzo wielu! Poza tym naklad pracy przy uczeniu sie na pamiec takiej obszernej ilosci pytan bylby niewspolmierny do zrozumienia przepisow. Kilkanacie pytan na pewno bedzie krazyc poczta pantoflowa, ale na podstawie takiej wiedzy nikt rozsadny nie przystapi do egzaminu ;)

[laciak]

Co sądzicie na ten temat?

Myśle, że ktoś się nudził to wymyslając :)
Moim zdaniem obecna baza pytań w stopniu odpowiednim sprawdza znajomość przepisów ruchu drogowego.

[adalberthus]

W którymś z moich postów,o wiele wcześniejszych niż projekt ustawy, pisałem, że baza pytań podzczas egzaminowania powinna być inna ,niż używana do sprawdzenia wiadomości w OSK.Co więcej ,powinna być codziennie zmieniana i pobierana przez WORD z serwera centralnego.Wystarczyło by niekiedy, aby kolejności prawidłowych odpowiedzi były ciągle zmieniane w sposób losowy.Zgadzami się z Radwanem, że znajomość bazy pytań powoduje, że wykładowcy zbyt niskich lotów (posiadający tylko uprawnienia i nic poza tym) wykłady sprowadzają do rozdania płytek, testów itp.Są np."renomowane "szkoły ,które chwalą się salami komputerowymi o dużej ilości komputerów(zdjęcia takiej sali znajdują się w necie). I CO W TYCH KOMPACH JEST? T E S T Y !!!!!! I kursanci po prostu je ćwiczą. Dobrze przeprowadzone zajęcia pozwalają na zdanie testu bez zbędnych ćwiczeń.
Z pozdrowieniami niedzielnymi..................niżej podpisany
P.s. Łaciak ,nie odpisuj ,proszę......

[jjaacc]

Ogólnie rzecz biorąc to jestem za, a nawet przeciw. Jeżeli testy będą sprawdzały wiedzę potrzebną do prowadzenia pojazdu danej kategorii to jak najbardziej tak.
Ale jak będą takie bzdurne jak obecne gdzie sprawdza się umiejętność odgadywania zamiarów autora, umiejętności czytania to jestem przeciw.
Powinno dotrzeć do decydentów, że testy rozwiązują nie tylko wykształceni absolwenci szkół wyższych, prawo jazdy jest potrzebne też murarzom, blacharzom, oraz ludziom bez żadnego wykształcenia, bo tacy są i nie zawsze domyślają się co autor ma na myśli.
Strach pomyśleć co by było gdyby utajnić bazę pytań takich jak obecne.
A może chcą ją utajnić, żeby jacyś instruktorzy z wiochy przestali się ich czepiać?

[laciak]

adalberthus co to by było gdybym nie odpisał Tobie

:D

"...Wystarczyło by niekiedy, aby kolejności prawidłowych odpowiedzi były ciągle zmieniane w sposób losowy..." - mysle że to jest rozwiązanie optymalne i nawet więcej bo wystarczające.
Myśle że ktos kto myśli o utajnieniu bazy pytań powinien więcej czasu poświęcić na ujednolicenie insrtukcji egzaminowania bo w moim kochanym mieście z tym są ciągłe problemy. Wykonywanie prostopadłego tyłem nadal się u nas zadarza. Owszem kursant powinien to umieć ale napewno czuje sie wprowadzony w błąd i zdezorientowany podczas egzaminu.

a robiąc OT adalberthus to powiem Ci że prowokujesz :) ale skoro cię to rajcuje to pozdrawiam

[ella]

Wiemy jak dotychczas były realizowane na kursach zajęcia teoretyczne.

Oj wiemy, sami kursanci to potwierdzają.

- "wykłady nie są prowadzone tak jak trzeba albo ich w wiekszości nie ma"
- "np. ja opuscilam dosc duzo godzin a niedawno podpisywalam swoja karte i okazuje sie ze bylam na wszyskich zajeciach z teorii "
- "praktycznie rzecz biorąc dobrze jest być na wykładach, kiedy podpisują karty obecności (ostanie lekcje), kiedy przychodzi lekarz (z tym bywa różnie), kiedy przynają instruktorów (z tym też bywa różnie) i oczywiście kiedy rozpoczyna się cały kurs (wtedy rozdają różne gratisy [książeczki, papierki, CD-ROMy] i zapisują nas na listę). Warto jeszcze wpać do ośrodka, kiedy będzie tzw. egzamin wewnętrzny"
- "U mnie było tak że jak poszedłem na pierwsze zajęcia mogłem potem nie chodzić i w tym ośrodku tak jest a wewnętrzny polega na tym że uznają i podpisują oczywiście z tego ośrodka mało osób zdaje więc robią co chcą"
- "też uważam za głupie podpisywanie fikcyjnych kart, np w jednym z OSK w moim mieście nie ma teorii bo jak tłumaczy kierownictwo ludzie nie chcą chodzić"
- "wykładowca powiedział żebyśmy te kilka pytań zakuli"

Tak jak pisze Jjaacc, pytania powinny być logiczne sprawdzające podstawową wiedzę a nie zastanawianie się co autor miał na myśli.

[laciak]

To co zacytowałaś ellu brzmi tragicznie :?

Myśle że bardzo dużo zależy też od wykładowcy czy kursanci chcą uczestniczyć w teorii czy tylko zależy im na odbębnieniu i jak najszybszym rozpoczęciu jazd. Technika idzie tak do przodu że coraz częściej pomocne staje się wykorzystanie komputerów, rzutników itp. ale nie można zapominać że nie wystarczy puścić film na super rzutniku, pokazać encyklopedie ruchu drogowego i na tym zakończyć zajęcia teoretyczne. Wykładowca oprócz wiedzy dotyczącej przepisów powinien tez mieć wykształcenie pedagogiczne co umożliwi mu dotrzeć do każdego kursanta. Jeżeli potrafi zainteresować kursanta, pokazując jakieś przykładowe symulacje, opowiadając przykłady z życia wzięte to jest sukces i kursantowi nie bedzie zależało tylko na podpisanu karty przeprowadzonych zajęć.

[ella]

Odpowiedź eksperta Ministerstwa Transportu- Tomasza Piętki w sprawie przeprowadzenia teoretycznej części egzaminu.

Obecna konstrukcja i dystrybucja pytań testowych -nie sprzyja jak wykazała praktyka codzienna, samodzielnemu wysiłkowi umysłowemu kursanta. Kursant uczy sie ich na pamięc, niemal schematycznie, odpowiedzi na pewną skończoną ilość pytań testowych. W rezultacie Wyposażony jest w wiedzę fragmentaryczną, zdobytą na okoliczność zdania egzaminu a nie jazdy w rzeczywistych warunkach ruchu drogowego. Jest to wiedza w dużej mierze wirtualna oderwana od realiów. Nowa forma testów wykorzystująca także zapis multimedialny, animacje wideo w czasie rzeczywistym, wymagać będzie uruchomienia i wyobraźni i zdolności logicznego wnioskowania, a nie tylko podania wyuczonej wczesniej odpowiedzi A B czy C. Zmiana formuły nastapi szybciej niż wejście ustawy w życie Ustawy. Już trwaja prace nad założeniami wstępnej nowej bazy pytań.(....) Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w połowie 2007 roku kursanci będą zdawać testy w nowej formule. Dysponentem bazy pytań będzie ministerstwo.

Zródło: Szkoła Jazdy.

:hmm: Znając życie to zgodnie planem na pewno nie pójdzie :wink:

[MR]

Troszkę mnie śmieszą i te wypowiedzi i to co piszą o tych testach... Obecne testy są beznadziejne i to każdy powinien mi przyznać, kolejna sprawa po cholere są możliwości wyboru A B C? Nie mogła być jedna odpowiedź poprawna? O ile prościej odpowiedzieć na takie pytanie.

Co do nowych przepisów... beznadziejnie tragiczne, oczywiście będą osoby za, ale tylko te które już prawo jazdy posiadają i myślą że poskradali wszystkie rozume zdobywając je - kolejna głupota.

Jeżeli mają coś takiego wprowadzić ok jestem za, pod warunkiem że będzie jedna odpowiedź tylko poprawna i że wszyscy którzy posiadają prawo jazdy będą zobowiązani do zdania egzaminu teoretycznego.

[cman]

Właśnie zgadłeś, będzie tylko jedna odpowiedź prawidłowa 8)

A to, żeby wszyscy, którzy mają prawko byli zobowiązani zdać nową teorię to żes wymyślił... Jak to w ogóle sobie wyobrażasz organizacyjnie i kto by ponosił koszty?? Zresztą wszyscy ci, którzy mają prawko kiedyś teorię zdawali, więc z założenia przyjmuje się, że przepisy znają. Niemniej faktycznie wyniki mogłyby być baaardzo ciekawe, gdyby tak wszystkim kazać teraz zdawać egzamin teoretyczny :lol:

[MR]

Wymyśliłem... powiedz mi co to jest za sens że teraz zdajesz na warunkach jakie są a za rok będą o wiele moim zdaniem gorsze i co... to jest bezsensu.

Dlatego powinni każdego przeegzaminować powiedźmy w ciągu 1roku trzeba zaliczyć egzamin teoretyczny.

Zresztą wszystko co robią to idiotym, więc z tym nie będzie inaczej.

[kamiles]

Jeżeli mają coś takiego wprowadzić ok jestem za, pod warunkiem (...) że wszyscy którzy posiadają prawo jazdy będą zobowiązani do zdania egzaminu teoretycznego.

hahaha... ciekawa jestem czy jak już będziesz miał prawo jazdy i za jakiś czas zmienią się przepisy, to czy będziesz tak samo chętny, żeby pobiec do Ośrodka egzaminacyjnego i zmarnować trochę pieniędzy i czasu (może nawet wziąć wolny dzień w pracy, bo inaczej się nie da) :roll:
poza tym dlaczego ograniczasz się tylko do teorii? :wink: przecież zasady egzaminu praktycznego też się zmieniły :roll:
dodam jeszcze, że po drodze zmieniły się zasady zdawania matury, egzaminy magisterskie etc :twisted: