Plac manewrowy prywatnym samochodem w Warszawie.

[strat]

Tak sie sklada ze tata ma corse i moglbym sobie pocwiczyc zamiast placic 30 zl za godzine doszkalajaca.

Looknalem podobny topic (http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=3808) a propo Krakowa i okazalo sie ze nawet jest troche tego wiec moze w Warszawie tez ?

Slyszalem od instruktora ze ponoc na Polczynskiej gdzies za tesco jest taki plac gdzie mozna zaplacic i wjechac sobie swoim ale nie jest pewien.

[dagmusia]

przyłączam się do pytania, ze szczególnym uwzględnieniem ursynowa/mokotowa :yes:

[wiruswww]

Pogadajcie w swoich osrodkach czy była by taka możliwosc aby pocwiczyc na placu OSK kiedy nikt nie prowadzi szkolenia. Ja u siebie tak miałem że zawsze można było przyjechac własnym autem (nawet kiedy szkolenia trwało byle nie przeszkadzac) i cwiczyc dowoli za darmo. Nawet teraz już jak sie ma prawko można tam podjechać i sobie posmigac i nikt nie robi problemów, a ludzi którzy nie są ii nigdy nie byli klientami maja problemy aby pocwiczyc na tym placu.

Ostatnio też widziałem reklame jakiegoś OSK gdzie było napisane ze na ich placu można za darmo cwiczyc swoim samochodem.

Tak więc dowiadujecie się w osrodku czy nie będą mieli nic przeciwko.

[Vella]

Większość szkół jazdy dysponujących swoim własnym planem manewrowym udostępnia go do ćwiczenia własnym samochodem. Niestety, w Warszawie chyba tylko odpłatnie (w innych miastach można gratis, zwłaszcza jak wykupuje się w danym OSK cały kurs, ale w Wawie spotkałam się tylko z koniecznością opłaty).
Najłatwiej po prostu zadzwonić do dowolnego (a jeszcze lepiej własnego) OSK.
A jeśli nic z tego nie wyjdzie (teraz mogą mieć natłok kursantów) to pozostaje zakupić własne pachołki (albo plastikowe butelki z piaskiem i kijem od szczotki ;))
Na Zaciszu przy Szk. Pods. Nr 84, przy Radzymińskiej jest ładny placyk, są wymalowane linie, pachołków oczywiście brak. Nie wiem jak tam wygląda dostępność, przyjeżdżałam tam popołudniem, jakaś sobota czy niedziela, pusto było i nikt nie zgłaszał sprzeciwu ;)