Mam kilka pytań na temat szkolenia i praw jazdy. Ja w tym roku zrobiłem prawko na kategorię B. Moim zdaniem wszystkie pytania pasują do tego działu, więc zadaję je w jednym poście.
1. SZKOŁY JAZDY (OSK)
Przepisy ruchu drogowego ściśle określają:
- liczbę godzin teorii i praktyki dla poszczególnych kategorii
- to, że w ramach teorii musi być ileś godzin na temat pierwszej pomocy
- program teorii i praktyki
- konieczność dokupienia dodatkowych godzin po 3 niezdanych egzaminach
W takim razie nie wiem, jakie mogą być powody, żeby daną szkołę omijać.
Jedyne, co mi się nasuwa, to instruktor taki jak na tym filmiku, w takich warunkach nikt nie nauczy się jeździć:
http://www.youtube.com/watch?v=4RmGtqr0FUA
Inna sprawa, to, że ja uważam, że ten filmik to fake, bo:
- kupić i przykleić drugie lusterko to żaden problem
- nie widać, czy na dachu jest "L" i czy są pedały od strony pasażera
- nie widać bocznych lusterek
- w czasie jazdy w samochodzie jest tylko kursant i instruktor, na tylnej kanapie nie ma nikogo
- tak zachowujący się instruktor jest na bardzo dobrej drodze do utraty zatrudnienia w danym OSK
Po za tym moim zdaniem:
- to kursant najlepiej wie, jak dobry jest za kierownicą, wie, czy może iść na egzamin, czy musi dokupić dodatkowe godziny
- liczba podejść do egzaminu nie może być miernikiem jakości OSK, bo zdanie zależy od egzaminatora, stresu i predyspozycji
- kursant ma możliwość zorientowania się, jak wygląda egzamin, czyli wie, że jest plac, ruszanie z ręcznego, zaglądanie pod maskę itd.
- skoro pytania egzaminu teoretycznego są jawne, to każdy kursant we własnym interesie się przygotuje na egzamin teoretyczny
W takim razie, na czym można oszukać kursanta? Ja wybierając szkołę jazdy kierowałem się ceną i rozkładem zajęć, nic więcej i jestem zadowolony.
2. USTAWA O KIERUJĄCYCH POJAZDAMI
Słyszałem, że Sejm przegłosował ustawę, która mówi, że jak się dostanie prawo jazdy, to najpierw jest 2-letni okres próbny, po 3 wykroczeniach zabierają prawko. A potem dokument jest na 5 lub 15 lat w zależności od kategorii, po tym czasie trzeba robić jakieś badania psychologiczne.
Czy ta ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia 2011?
Jeżeli mam już dokument wydany 7 grudnia, nie ma na nim terminu ważności, to czy okres próbny i badania co 15 lat mnie ominą, a będą dotyczyć tylko tych, którzy będą robić prawo jazdy po wejściu ustawy w życie?
3. BADANIA LEKARSKIE PRZED KURSEM NA PRAWO JAZDY
Słyszałem, że w latach 70 i w 80 (nie wiem dokładnie, niepotwierdzone), każdy, kto robił prawo jazdy, przechodził przez badania psychofizyczne, między innymi (nie wiem, czy wymieniłem wszystkie):
- refleks - listwa z żarówkami i przyciskami przy żarówkach, losowo zapalały się żarówki i był mierzony czas od zapalenia się żarówki do wciśnięcia przycisku przy danej żarówce
- widzenie głębi - patrzy się na 2 słupki przez wąskie okienko (nie widać końców słupków), zadanie polega na tym, żeby badany ustawił te słupki w tej samej odległości od siebie, wykorzystując widzenie głębi
- trzęsienie się rąk - jest drut wygięty w jakiś kształt i na tym drucie jest pętelka z rączką, badany musi przesunąć pętelkę przez cały drut tak, żeby go nie dotknąć (dotknięcie objawia się brzęczeniem, bo to zamyka obwód elektryczny, oczywiście na niskie napięcie)
- wielkość pola widzenia - w ciemnym pomieszczeniu są dwie plamki świetlne, które odsuwają się od siebie w poziomie, badany musi powiedzieć, kiedy przestanie widzieć obie plamki naraz
Jak ja robiłem prawo jazdy, to takich testów nie było, u mnie było tylko badanie wzroku (4 linia od dołu), równowagi (stanie na jednej nodze) i rozmowa na temat, czy noszę okulary, na coś choruję i przyjmuję jakieś leki. Nic więcej.
Łatwo się domyślić, że jak ktoś nie widzi na jedno oko, to na pewno nie przejdzie przez test na widzenie głębi ze słupkami, a teraz słyszałem, że z jednym okiem można robić prawo jazdy i jeździć. Czy to jest prawda?
Potem słyszałem, że jak ktoś robi kategorię C, to przechodzi przez takie testy, jakie wymieniłem. Czy to prawda?
4. ŚWIADECTWO KWALIFIKACJI
Mimo, że prawo jazdy, jak nazwa wskazuje, potwierdza prawo do prowadzenia pojazdów określonej kategorii, to jeszcze słyszałem, że w przypadku ciężarówek trzeba zrobić świadectwo kwalifikacyjne, a w przypadku autobusów kurs przewożenia ludzi. Dla mnie trochę dziwne, że mając prawo jazdy w kieszeni nie wolno jeździć, tylko trzeba jeszcze dodatkowy kurs zrobić.
Czy to jest prawda?
Wymyślmy 3 sytuacje:
1. Mam firmę budowlaną i ciężarówkę do wożenia rusztowań, a więc transport nie jest moją branżą, ale jest potrzebny do funkcjonowania firmy
2. Mam własną ciężarówkę i podpisuje umowę z firmą spedycyjną, ale transport jest jako moja firma, a firma spedycyjna wzywa mnie i decyduje co i dokąd ja mam wozić
3. Zatrudniam się jako kierowca i dostaję firmowy samochód ciężarowy
W której sytuacji muszę mieć świadectwo kwalifikacji? Czy podobnie jest z autobusami?
5. AUTOBUS NA 15 MIEJSC
W Egipcie spotykałem się z mikrobusami, podobne do naszych, którymi można jeździć na kategorię B, może niewiele większe, ale wewnątrz było chyba 12 lub 15 miejsc dla pasażerów. Czy w Polsce taki pojazd byłby traktowany jako pełnowymiarowy autobus, bo, o ile się nie mylę, autobus jest od 9 miejsc w górę, a więc muszę mieć co najmniej D1 lub D, żeby nim jeździć?