Szkolenie B1 na B?

[Borys68]

Ahoj!
Wyczytałem cos dziwnego na innym forum:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,154,1078 ... a_B1_.html

Chodzi mi o:

prowadzimy kursy na B1 od 2004 roku i część z "konkurencyjnych" firm z tego samego miasta odwala robotę ucząć na autach dla kat. B i przysyłając do nas swoich kursantów żeby zaznajomili się z autem na jakim będą zdawać egzamin.

Czy jest to legalne?

Borys

[BlueDevil]

to tak jakby na B szkolic kogos na ciezarowce i potem przed egzaminem raz dac mu sie przejechac osobowka,, wydaje mi sie warunkiem uzyskania pozwolenia na szkolenie w danej kategorii jest posiadanie co najmniej jednego pojazdu dopuszczonego do ruchu i spelniajacego szczegolowe warunki techniczne dla pojazdu przeznaczonego do nauki jazdy, z drugiej jednak strony pojazd B1 zapewnia sobie osoba egzaminowana, przynajmniej na egzamin,, wydaje mi sie ze to podpada pod razace naruszenie zasad... poniewaz szkola wystawia zaswiadczenie o ukonczeniu kursu i wpisuje tam ilosc godzin zajec praktycznych ktore odbyly sie na pojedzie wiadomo spelniajacym warunki dla danej kategorii ktore przytoczylem na poczatku

[OSK BARTEK Warszawa]

Niestety to co opisane na forum gazety to prawda - tak się często zdarza że ośrodek nie posiadający pojazdu dla danej kateogrii podpisuje sobie z ośrodkiem posiadającym taki pojazd umowę uzyczenia. Podkładkę w formie papierka na kontrolę mają więc szkolić teoretycznie mogą.
I często odbywa sie to na zasadzie wystawienia tylko papieru kursantowi i przeszkolenia go na aucie nie spełniającym formalnych wymogów.
Takich przykładów można by przytoczyć więcej niż tylko kurs B1 na aucie dla kat. B.
Np. kurs kat. B+E na małym aucie typowo osobowym (np. Lanos lub Punto) i do tego mała lekka przyczepka (przykład w Warszawie mam - ale nie podam nazwy ośrodka)
Dalej - kat. C - w wymogach auto ma miec odpowiednie DMC (dopuszczalna masa całkowita) a taniej jest utrzymac i zakupić auto z mniejszym DMC - tak więc cieżąrówkę firma ma, szkoli w najlepsze a w dokumentach ma jako podkładkę umowę "uzyczenia".
Podobnie bywa z kat. A. Ośrodek ma tylko motor o poj. 250 ccm a w szufladzie umowę użyczenia na motorek kat. A1 (poj. 125 cccm). Szkoli kursanta na motorze wiekszym a kursant dopiero na egzaminie widzi moto o poj. 125 ccm :)

Smutne ale niestety często spotykane.

A co do kat. B1 to owszem kursant musi sobie zapewnić auto na egzamin, ale na kurs to już musi zapewnic ośrodek. Miewamy sytuacje że zgłasza się kursant który rzekomo w innym osrodku jeździł autem odpowiadającym przepisom na B1 (i ponoć jest to takie jak nasze Daihatsu) ale jak wsiada w nasze auto to okazuje sie ze siedzi w takim pojeździe pierwszy raz :(

[Borys68]

Ahoj!
Dziękuję za odpowiedzi.
A do OSK Bartek przyślę syna w 2016 roku :)

Borys

[ks-rider]

Eszystkie te kombinacje uzyczenia zniknely by gdyby pozbawic WORD'y, ZORD'y, MORD'y wlasnego parku pojazdow.

:wink: