Zmienilam instruktora i...

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Zmienilam instruktora i...

Postprzez chantal » czwartek 27 listopada 2008, 18:21

od poczatku kursu jezdzilam z jednym instruktorem,myslalam ze nauczyl mnie wszystkiego co powinnam wiedziec o jezdzie ale jak sie wczoraj okazalo jednak nie,wykupilam 5 godzin doszkalajacych z pania instruktor i z przerazeniem stwierdzilam ze jestem niedouczona :o i nadrabiam teraz zaleglosci,na szczescie nie ma ich wiele :D w sobote egzamin.Warto wiec bylo pojezdzic z kims innym,teraz bede juz w pelni przygotowana na egzamin:)tak sadze a jak bedzie to sie okaze w sobote...
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez viera » czwartek 27 listopada 2008, 20:15

Dlatego warto aby oszczędzić kase ,nerwy i czas wybierać renomowane szkoły nauki jazdy a nie koguciki.Nigdy nie należy się kierować głównie ceną.Sama się przekonałaś jeszcze przed egzaminem.
viera
 
Posty: 159
Dołączył(a): piątek 12 września 2008, 20:52

Postprzez jessroncen » czwartek 27 listopada 2008, 20:29

Ja na kursie nie miałem tylko jednego instruktora, jeździłem z 4, oczywiście z jednym wyjeździłem najwięcej godzin, był można powiedzieć takim opiekunem, każdy nauczył mnie czegoś innego i nawzajem się uzupełniali
Avatar użytkownika
jessroncen
 
Posty: 126
Dołączył(a): poniedziałek 23 czerwca 2008, 13:50
Lokalizacja: Łódź

Postprzez chantal » czwartek 27 listopada 2008, 20:41

bardzo zaluje ze wczesniej nie wykupilam godzin gdzie indziej,z innym egzaminatorem,bo tak z takiego niedouczenia oblalam 6 egzaminow :(
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez madalena » piątek 28 listopada 2008, 11:44

No cóz miałam podobnie. cały kurs przejezdziłam z jednym instruktorem, ktory sie notorycznie spóźniał (wkurzałam sie, ale potem przedluzal mi jazdy, wiec jezdzilam tyle ile bylo trzeba- tylko z opoznieniem), czesto załatwial swoje sprawy, kiedys nawet zasnał :shock: a nauke wszystkich parkowan odłożyl na dzien przed pierwszym egzaminem. Powinnam byla cos zrobic ale najgorsze bylo to ze jak na jednej jezdzie sobie wszystko olewal to na nastepnej wszystko bylo ok(wiec żyłam niejako złudzeniami, ze jednak nie jest najgorzej) Poza tym byl to taki dosyc sympatyczny dziadeczek i sie do niego przyzwyczailam. Po dwoch egz oblanych zmieniłam instruktora( ktory byl z tej samej szkoly ale o niebo lepszy) i przekonałam sie jak powinna wygladac nauka i ile rzeczy musze nauczyc sie od nowa. 4h z innym instruktorem dały mi więcej niż caly kurs z tym pierwszym. Więc jezeli cos jest nie tak to reagujcie, nie dajcie sie oszukiwac... tak jak ja :(
madalena
 
Posty: 25
Dołączył(a): piątek 17 października 2008, 20:11

Postprzez AgaG » piątek 28 listopada 2008, 14:06

Mi się wydaje,że z instruktorami to jest jak z losem na loteri nigdy nie wiadomo tak naprawdę kto nam się trafi i jak będzie nas uczył to wszystko wychodzi dopiero podczas jazdy :wink: Ja jeździłam praktycznie wszystkie godziny z jednym instruktorem ale dokupując dodatkowe godziny los sprawił,że musiałam jeździć z innym i moim zdaniem drugi instruktor nie nauczył mnie niczego nowego tylko wiadmomo każdy instruktor uczy i tłumaczy pewne rzeczy troszkę inaczej i tylko w tym tkwiły różnice a nie w tym,że dowiedziałam się czegoś nowego i ważnego....
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez chantal » niedziela 30 listopada 2008, 14:12

na koniec dodam ze zmienilam instruktora i wkoncu zdalam :D wczoraj:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez uczen2008 » niedziela 30 listopada 2008, 14:51

chantal napisał(a):na koniec dodam ze zmienilam instruktora i wkoncu zdalam :D wczoraj:)


To gratuluje zdanego egzaminu :lol:
Avatar użytkownika
uczen2008
 
Posty: 26
Dołączył(a): piątek 28 listopada 2008, 15:11

Postprzez bbcoast » niedziela 30 listopada 2008, 15:14

madalena napisał(a):kiedys nawet zasnał :shock:


:lol:

mój pierwszy instruktor idealnie nadwałby się do jazdy towarzyskiej, już po zdanym egzaminie; gość w pyte, miło wspominam pierwsze godziny za kółkiem, przedstawił się początkowo jako były egzaminator, ale jak się później dowiedziałem
popierdzielał jako policjant drogowyw PRLu - interesowały go w sumie tylko , cytuję 'dupy' różnej maści, młode, stare, ładne i te mniej - czasami
sprawiał wrażenie niewyżytegego, często jeździliśmy trasamia rekreacyjnymi (okres wakacyjny) gdzie aż roiło się od pań w skąpych odzieniach, tereny prowincjonalne miałem zatem opanowane do perfekcji-gorzej z centrum.

no, ale niestety - drugi instrukor, z którym miałem przyjemnośc jeździć powiedział, że popełniam elementarne błedy i niestety pierwszy nauczyciel dał dupy. Na szczęście kilka godzin wystarczyło,żeby się ich wyzbyć na dobre; zdecydowanie odradzam jazdy z jednym instruktorem, najlepiej z kilkoma, a wtedy sukces murowany.
Avatar użytkownika
bbcoast
 
Posty: 5
Dołączył(a): sobota 29 listopada 2008, 18:02
Lokalizacja: bielsko-biała

Postprzez Kolorowa jak Diabli » poniedziałek 01 grudnia 2008, 13:50

Widzę,że nie tylko ja miałam niekompetentnego instruktora.
Na początku wydał mi się ok-młody,ale przecież każdy kiedyś zaczynał-ale już na drugich zajęciach, było odwiedzanie jego kolegów.
Odwożenie jego dziewczyny do domu.Ani razu, nie pojechaliśmy żadną trasa egzaminacyjną.Do tego jego rozmowy przez telefon ze znajomymi-cały czasz,a kultura słowa daje wiele do życzenie(nie żebym się czepiała jak ktoś zabluźni,bo sama święta nie jestem :) ,ale są jakieś granice-szczególnie w obecności kobiety)

Na placyku byłam raz kilka minut-górka-nie miałam parkowania na mieście,nie miałam rękawa.

Dopiero po zmianie na starszego pana, moja jazda miała "ręce i nogi".
Wszystko tłumaczył mi cierpliwie-nie mogłam opanować rad-wyjął kartkę papieru i wszystko wyrysował.
Na rękawie byliśmy do momentu jak tego nie załapałam-a,ze potrafił mi wytłumaczyć to długo to nie trwało(chociaż jeszcze troszkę mi auto zjeżdża,ale to już na inny temat).
Jutro wracam na Toyotę,ale już z innym instruktorem-tez chciałam starszego.
Przeprowadziłam wywiad na jego temat i jest polecany....
I dodam,że poszłam do dość dużej szkoły-myślałam,ze instruktorzy są po to,żeby uczyć,ale młodzi w większości oglądają się za dziewczynami,załatwiają swoje sprawy.
Pogratulować szkole Bajon niektórych.
Albo zdam,albo mi się zdaje...18.05.2009 TOYOTA nr 20 "ZALICZAM " :D
Avatar użytkownika
Kolorowa jak Diabli
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 18 listopada 2008, 12:47
Lokalizacja:

Postprzez Pinhead » poniedziałek 01 grudnia 2008, 14:13

Kolorowa jak Diabli napisał(a):I dodam,że poszłam do dość dużej szkoły-myślałam,ze instruktorzy są po to,żeby uczyć,ale młodzi w większości oglądają się za dziewczynami,załatwiają swoje sprawy.


Pisanie o większości na podstawie tego jednego jest bezpodstawne.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Kolorowa jak Diabli » poniedziałek 01 grudnia 2008, 19:46

Czekając na jazdy, widziałam jak się zachowuja instruktorzy.
Nieraz widziałam jednego instruktora, który za każdym razem bajerował inna kursantkę.
Jakoś się zdarzyło,ze od pewnego czasu bardzo dużo osób z mojego otoczenia zdaje prawo jazdy.
I maja podobne zdania do mojego(normalne,ze jak się spotykamy to rozmawiamy o tym co nas łączy,a że teraz to kurs prawa jazdy to mamy wspólny temat)
Albo zdam,albo mi się zdaje...18.05.2009 TOYOTA nr 20 "ZALICZAM " :D
Avatar użytkownika
Kolorowa jak Diabli
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 18 listopada 2008, 12:47
Lokalizacja:

Postprzez vila_ » poniedziałek 01 grudnia 2008, 22:27

Pinhead napisał(a):
Kolorowa jak Diabli napisał(a):I dodam,że poszłam do dość dużej szkoły-myślałam,ze instruktorzy są po to,żeby uczyć,ale młodzi w większości oglądają się za dziewczynami,załatwiają swoje sprawy.


Pisanie o większości na podstawie tego jednego jest bezpodstawne.


Dokładnie. Ja znam np młodego, który jest rzetelny i naprawdę bardzo obowiązkowy. Nie miałam z nim jazd, ale wiele słyszałam. Lepszy jest na pewno od niejednego starszego ;]
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez agniesiaa90 » poniedziałek 01 grudnia 2008, 22:35

ja mialam instruktora który ma 24 lata.... jezdzilam z nim 11 godzin... zdarzylo sie ze pisam smsy wczasie jazd co mnie irytowalo (jego dzwonek) i raz na placu wytłumaczył mi co i jak i poszedł do swojej dziewczyny ale go zawolalam po jakims czasie i powiedzialam ze ma ze mna siedziec bo sobie nie radze i juz bylo ok siedział ze mna zrozumial ze jest w pracy i tyle :P
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez ella » poniedziałek 01 grudnia 2008, 22:57

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości