A1 a A2 i A

[andrew8666]

Musze zadać kilka pytań ktore mnie od jakiegoś czasu nurtują:

Teraz -

Czy jak zdam A1 i będe chciał robić A to czy będą zmiany podczas kursu czy znowu ten sam kurs tylko większą pojemnościa (2x ta sama kasa)? Bo wiem że sam egzamin jest tylko praktyczny, ale nie wiem jak z kursem.

Po wprowadzeniu nowych przepisow -

j/w tylko chodziło by o A2 a potem o A.

I czy okres ochronny będzie od czasu kiedy będe miał A1, A2 czy A?

Czytałem juz trochę o tym, ale raz piszą tak a raz tak - nigdy nie wiem co jest prawdą.

Nawet raz czytałem że gościu miał A1 poszedł do jakiegoś instruktora a ten mu poprostu dał papier że przeszedł szkolenie i zaraz potem egzamin na A - choć w to kompletnie nie wierze.

[Duszek]

Czy jak zdam A1 i będe chciał robić A to czy będą zmiany podczas kursu czy znowu ten sam kurs tylko większą pojemnościa (2x ta sama kasa)? Bo wiem że sam egzamin jest tylko praktyczny, ale nie wiem jak z kursem.

Musisz isc na kolejny kurs, wiec placisz dwa razy. Jedynie ponowna teoria Cie ominie. Byc moze ilosc praktycznych jest krotsza, ale nie jestem pewna (wiem ze na B po B1 jest mniej godzin). Kurs na A po A1 bedzie pewnie tanszy - o ile? Zalezy od dobrej woli OSK.

I czy okres ochronny będzie od czasu kiedy będe miał A1, A2 czy A?

Okres ochronny?
Czy chodzi o planowane wprowadzenie dwuletniego okresu probnego? Bedzie sie rozpoczynal od momentu w ktorym po raz pierwszy zostanie Ci wydane prawo jazdy, czyli A1.

Czytałem juz trochę o tym, ale raz piszą tak a raz tak - nigdy nie wiem co jest prawdą.

Na razie mamy do czynienia tylko z projektem ustawy, jak zmiany wejda- wtedy wszystko bedzie wiadomo na 100%.

Nawet raz czytałem że gościu miał A1 poszedł do jakiegoś instruktora a ten mu poprostu dał papier że przeszedł szkolenie i zaraz potem egzamin na A - choć w to kompletnie nie wierze.

A ja wierze. Powiem wiecej: wcale mnie to nie zaskakuje. Co nie zmienia faktu, ze jest niezgodne z prawem. Ale zyskali oboje: instruktor zaoszczedzil na czasie i benzynie, a "kursant" - na pewno na czasie, a i pieniazkow tez pewnie troszke w kieszeni zostalo.