Pomocy dostałem z urzędu pracy skierowanie na kurs kat. C+E

[imitator]

Chodzi mi o to, że nie mam zbyt dużego doświadczenia w prowadzeniu samochodów osobowych, a busami czy ciężarówkami nigdy nie jeździłem. Urząd pracy zaproponował mi kurs C+E (od razu się zgodziłem) ale teraz mam wątpliwości bo nie wiem czy sobie poradzę. Boję się że jak obleje ten kurs (czy ewentualne poprawki) to będę musiał pokryć to z własnej kieszeni i nie wiem co mam z tym teraz robić. Ryzykować czy też sobie odpuścić. Chciałem się dowiedzieć czy był ktoś może na tych kursach organizowanych przez PUP i jak poszło.

[barylkaq]

a kat C masz?

1 egzamin chyba opłaca PUP albo żadnego nie wiem dokladnie :) a potem radzisz sobie sam ...

z tego co wiem to zeby PUP zrobił ci prawko to musiales przedstawic im kwit od jakiejs firmy ze po ukonczeniu kursu i zdania prawka zostaniesz zatrudniony w tej firmie czy tak bez niczego ci zaproponowali?

ja bym robił odrazu za darmo a tak musze wydać ok 2000zł ...

[rafal81]

powiem Ci jak to jest, ja z PUP rok temu robiłek kurs pilota wycieczek na który sie składały 3 egzaminy przed wojewoda( z mojej grupy tylko ja zdałem) wyglada to tak: PUP opłaca Ci kurs, dostajesz małe kieszonkowe za "dojazd" u mnie przy kursie w wys. 1500zł było to 200zł tak w przyblizeniu( ale nie od razu dostajesz te pieniadze) po kursie idziesz na egzamin( w moim przypadku 3 egz) i je zdajesz, jeśli nie zdasz, aby otrzymac prawo jazdy/ licencje misisz sobie sam opłacic dodatkowy egzamin, absolutnie nie musisz zwracac zadnych pieniędzy , no cyba ze nie bedziesz chodzoł na wykłady, i zajęcia, bo tego bardzo przestrzegaja, codziennie puszczają liste, :)

[imitator]

a kat C masz?

1 egzamin chyba opłaca PUP albo żadnego nie wiem dokladnie :) a potem radzisz sobie sam ...

z tego co wiem to zeby PUP zrobił ci prawko to musiales przedstawic im kwit od jakiejs firmy ze po ukonczeniu kursu i zdania prawka zostaniesz zatrudniony w tej firmie czy tak bez niczego ci zaproponowali?

ja bym robił odrazu za darmo a tak musze wydać ok 2000zł ...

Kat. C nie mam, dostałem skierowanie na kurs C+D i nie musiałem przedstawiać żadnych zaświadczeń, że po kursie zostanę gdzieś zatrudniony.

[ella]

A czy panie z urzedu pytały czy masz kategorię C?
Może nie wiedzą, że do zrobienia C+E potrzebne jest C.

[imitator]

A czy panie z urzedu pytały czy masz kategorię C?
Może nie wiedzą, że do zrobienia C+E potrzebne jest C.

W urzędzie powiedzieli mi że najpierw rozpocznę naukę na kat. C a jak to już zdam to wtedy przystąpię do kat. E. Ale chciałem się od Was dowiedzieć czy trudno jest zdać taki kurs, gdy się nie ma zbyt dużego doświadczenia (tak jak ja) za kierownicą.

[scorpio44]

Imitator, a mało to jeździ młodych (18-, 19-latków) ciężarówkami? ;) Więc odpowiedź na Twoje ostatnie pytanie nasuwa się sama. No przynajmniej o tyle, że żeby zdać C, nie trzeba mieć wcześniej Bóg wie jakiego doświadczenia w jeździe osobówką. A co do kwestii tego, że nigdy nie jechałeś ciężarówką, jako w Twoim odczuciu na minus - no cóż... teoretycznie nikt zapisujący się na C nie miał prawa wcześniej prowadzić ciężarówki (przynajmniej w ruchu publicznym). ;) I zresztą praktyka w sporym stopniu nie odbiega tu od teorii. A ludzie jakoś zdają.

[barylkaq]

zadaj sobie pytanie czy lubisz i chcesz jeździc zawododowo bo jak nie to szkoda czas i zrob sobie lepiej kurs na spawacza czy cos innego, tez za darmo :)