Projekt rewolucyjnych zmian!!!

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » sobota 06 listopada 2004, 01:00

Mmeva napisał(a):16-latki będa jeździć z opiekunem więc może ich to trochę przytemperuje. BTW mam brata który niedługo skończy 16 lat i można byc o niego spokojnym

Jakie to szczęście, że nie będziesz mogła być jego instruktorką-opiekunką. Qrde... Ale bym mu zazdrościł wtedy... :D :D :D :D :D :D
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Mmeva » sobota 06 listopada 2004, 01:25

scorpio44 napisał(a):Jakie to szczęście, że nie będziesz mogła być jego instruktorką-opiekunką. Qrde... Ale bym mu zazdrościł wtedy... :D :D :D :D :D :D


Scorpio, chodziło mi o to, że nie jest to jakiś szalony malolat co to tylko o zawracaniu na recznym myśli i nie może się doczekac, aż bedzie szalał. -

Można jasniej? nie zrozumialam aluzji... ;)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez scorpio44 » sobota 06 listopada 2004, 01:43

Jakiej aluzji? Napisałem tylko zgodnie z prawdą, że bym mu zazdrościł, gdyby miał Ciebie jako opiekunkę. :D To taki końplemęt miał być. Jak widać nieudany. :P
A co miałaś na myśli, mówiąc o swoim bracie, to ja zrozumiałem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » wtorek 09 listopada 2004, 12:03

Polecam wszystkim zainteresowanym zmianami w szkoleniu ostatni numer "Motoru".
Podali tam już trzeci termin kiedy mają wprowadzić zmiany :wink:
Najpierw był styczeń 2005, potem czytałam, że czerwiec 2005, a tu piszą że styczeń ale 2006 r.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » wtorek 09 listopada 2004, 15:01

ella napisał(a):tu piszą że styczeń ale 2006 r.

Od samego początku miałem jakąś dziwną pewność, że wcześniej tego nie wprowadzą.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Bumer » wtorek 09 listopada 2004, 21:09

a ja tam sie ciesze, bo pewnie zdaze starym systemem :). co prawda wnowym ma byc troche latwiej zdac, ale potem rozne ograniczenia i utrudnienia, wiec wole stary jednak
Bumer
 
Posty: 80
Dołączył(a): poniedziałek 05 lipca 2004, 18:41
Lokalizacja: Toruń

Postprzez scorpio44 » wtorek 09 listopada 2004, 22:44

Bumer napisał(a):a ja tam sie ciesze, bo pewnie zdaze starym systemem :). co prawda wnowym ma byc troche latwiej zdac, ale potem rozne ograniczenia

Przecież i tak zdawałbyś jako 18-latek. To nie miałbyś żadnych ograniczeń.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » wtorek 09 listopada 2004, 22:56

Przecież i tak zdawałbyś jako 18-latek. To nie miałbyś żadnych ograniczeń.

Według tego co piszą 18 latkowie i wszyscy inni powyżej tego wieku co będą zdawać na prawko, też bedą mieli ograniczenia przez okres chyba 7 miesięcy. Zaostrzenie w przewinieniach na drodze a po trzecim przewinieniu taka osoba wraca z powrotem na kurs i egzamin. No i jeszcze obowiązkowy zielony listek. Cytuje to po tym artykule w " Motorze".
Ale myślę, że zanim to wszystko wejdzie w życie jeszcze się kilka razy zmieni :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bodek541 » wtorek 09 listopada 2004, 23:54

Znając życie to za jakies 2 lata znowu zmienią albo po wyborach jak sie nowi dorwą do władzy
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez scorpio44 » środa 10 listopada 2004, 00:07

ella napisał(a):No i jeszcze obowiązkowy zielony listek.

To dla pełnoletnich też będzie listek obowiązkowy?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » środa 10 listopada 2004, 00:16

To dla pełnoletnich też będzie listek obowiązkowy?


Tak napisali w tym artykule.
Szkoda, że tego nie ma nigdzie w internecie, wstawiłoby się linka.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sharky » środa 10 listopada 2004, 03:48

ella napisał(a): Szkoda, że tego nie ma nigdzie w internecie, wstawiłoby się linka.

Ja znalazlam tekst artykulu ktory pojawil sie w Gazecie Wyborczej z 16-17 pazdziernika 2004.

--
Wstawiam cala tresc poniewaz po jakims czasie dostep do artykulow staje sie platny (nie wiem jak dlugo sa dostepne za free :) ) Jezeli moderator sie z tym nie zgadza to prosze o info i bedzie edycja :wink:
--

Zrodlo: http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,2341779.html

Informator Gazety: prawo jazdy po nowemu

Chcesz zdawać na prawo jazdy? Spiesz się! Rząd szykuje duże zmiany w ustawie o kierujących pojazdami. Jedno jest pewne - będzie trudniej. Mniej manewrów na placu, więcej praktycznej jazdy. Badania psychologiczne dla wszystkich... To niektóre propozycje (wszystkie szczegółowo przedstawimy poniżej) zaczerpnięte z rządowego projektu ustawy o kierujących pojazdami, do którego dotarła "Gazeta". Projekt niebawem trafi do Sejmu

Po co te zmiany? Z dwóch powodów. Pierwszy: aby zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Liczba śmiertelnych wypadków samochodowych jest u nas trzykrotnie wyższa niż w "starych" krajach UE. Drugi: aby ukrócić korupcję - dawanie "w łapę" za prawo jazdy oraz przekręty przy egzaminach. A jest co tępić, bo według Najwyższej Izby Kontroli nieprawidłowości występują aż w 73 proc. ośrodków szkolenia kierowców.

Co jednak w praktyce zmieni się dla przeciętnego kandydata na kierowcę? Jedziemy po kolei...

Droga po prawko

Dziś wygląda to tak:

  • badania lekarskie;
  • kurs w ośrodku szkolenia;
  • egzamin państwowy organizowany przez wojewódzki ośrodek ruchu drogowego;
  • odbiór prawa jazdy.

A wg nowych zasad ma być tak:

Badania psychologiczne

Najpierw obowiązkowe badania psychologiczne. To absolutna nowość - w Europie podobne regulacje są tylko w Hiszpanii. Autorzy zmian tłumaczą to tak: "Propozycja obowiązkowych badań psychologicznych jest konsekwencją wzrastającego poziomu agresji na naszych drogach, której dotychczasowe konwencjonalne środki (kontrola ruchu drogowego) nie są w stanie zapobiec".

Na badanie do psychologa musiałbyś pójść w ciągu 30 dni od otrzymania skierowania.

Przyszły kierowca wypełniałby specjalną ankietę dotyczącą stanu zdrowia (sprawności psychicznej oraz fizycznej) - a wszystko pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania! Ankietę weryfikowałby lekarz, a następnie wystawiał orzeczenie "w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem". Kopię dokumentu psycholog ma przesyłać staroście.

Od wyniku badań można się odwołać (pisemnie, w terminie 14 dni, za pośrednictwem psychologa, który wydał orzeczenie).

Wszelkie zmiany "zdrowotne" już po badaniu świeżo upieczony kierowca meldowałby staroście, a starosta wydawałby skierowanie na powtórne badania lekarskie.

Uwaga! Kłamstwo (lub zatajenie jakichś ważnych faktów zdrowotnych) może mieć bolesne konsekwencje. Wtedy spowodowanie wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym grozić będzie zwiększeniem kary. Teraz można dostać od 6 miesięcy do 8 lat. Jeśli skłamiesz w ankiecie - dostaniesz od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności.

Więcej jazdy, mniej placu i nowe egzaminy

Projekt kładzie nacisk na zajęcia praktyczne. Przyszli kierowcy (kategoria A i B) mniej czasu spędzaliby nad testami, a więcej za kierownicą. Ile więcej? O tym zadecyduje w specjalnym rozporządzeniu minister infrastruktury.

Zmianie uległby sposób egzaminowania kursantów. Autorzy projektu chcą:

  • egzaminu wewnętrznego na koniec szkolenia w ośrodku - jeśli nie zdasz, musisz brać udział w dodatkowych zajęciach i dopiero po ich ukończeniu robisz drugie podejście do egzaminu;


c.d.n....
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez sharky » środa 10 listopada 2004, 03:51

Informator Gazety: prawo jazdy po nowemu (2)

  • egzaminu teoretycznego w formie testów jednokrotnego wyboru (pytania generowałby komputer);
  • zmniejszenia ilości manewrów na placu - egzaminatorzy sprawdzaliby tylko podstawowe umiejętności panowania nad pojazdem, takie jak np. jazda do przodu i do tyłu z zatrzymaniem, slalom między pachołkami, ruszanie pod górę;
  • wprowadzenia dodatkowej części egzaminu praktycznego - jazdy poza obszarem zabudowanym.

Cześć praktyczna egzaminu byłaby rejestrowana (np. kamerą cyfrową).

Ma to zapobiec wymuszaniu łapówek oraz oblewaniu kursantów pod byle pretekstem tylko po to, aby przystępowali kilkakrotnie do egzaminu (a następnie nabijali kabzę ośrodkom szkolenia, płacąc za dodatkowe zajęcia). Nagranie przechowywano by przez 14 dni (chyba że kursant w tym czasie złoży skargę do wojewody - wtedy aż do zakończenia postępowania wyjaśniającego).

Uwaga! Na wniosek zdającego jego instruktor z kursu może wziąć udział w egzaminie (w charakterze obserwatora).

Egzamin kończyłby się rozmową zdającego z egzaminatorem plus ewentualnie dodatkowo z instruktorem (jeśli obserwował egzamin). Egzaminator musiałby szczegółowo wyjaśnić, jakie błędy zdający popełnił i nad jakimi elementami jazdy musi jeszcze popracować.

Wolniej i z dorosłym

Na prawo jazdy będzie można zdawać już w wieku 16 lat. Warunek - trzeba odbyć kurs na prawo jazdy kategorii B w tzw. formie rozszerzonej z osobą towarzyszącą oraz oczywiście zdać egzamin.

Co to konkretnie znaczy? A to, że kandydat na kierowcę oraz osoba towarzysząca odbywaliby razem dodatkowe zajęcia w ośrodku. Na szkoleniu instruktor wyznaczałby im "pracę domową", np. jazdę poza miastem, hamowanie itp. Ale to nie wszystko!

Po odebraniu prawka świeżo upieczony małoletni kierowca mógłby prowadzić auto jedynie w towarzystwie osoby dorosłej przez co najmniej rok (a najwyżej dwa lata). Ale oczywiście to nie może być dowolnie wybrana osoba. Taki "towarzysz podróży" musi:

  • być spokrewniony z kierowcą;
  • mieć od 28 do 65 lat;
  • posiadać auto od minimum pięciu lat, a prawo jazdy od siedmiu lat.

Podobne regulacje obowiązują m.in. w Austrii, Irlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Francji oraz na Węgrzech.

I jeszcze jedno ważne ograniczenie: młody kierowca nie mógłby jeździć szybciej niż 50 km na godz. w mieście i 80 km na godz. poza miastem. Obowiązywałby go także zakaz prowadzenia na autostradach oraz jazdy samochodem z przyczepą.

Po egzaminie

Okres próbny dla kierowców trwałby przez dwa lata od otrzymania prawa jazdy.

W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy świeżo upieczony kierowca musiałby:

  • zaliczyć specjalne szkolenia z techniki jazdy oraz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Na zajęciach instruktorzy pokazywaliby, co grozi kierowcy, jeśli jeździ zbyt szybko i niebezpiecznie. Uczyliby też, jak dostosować prędkość do warunków pogodowych. Szkolenia trwałyby ok. 5,5 godziny, koszt - 90 zł;


c.d.n....
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez sharky » środa 10 listopada 2004, 03:54

Informator Gazety: prawo jazdy po nowemu(3)

  • oznaczyć samochód (z tyłu i z przodu) naklejką z liściem klonowym.

Początkujący kierowca przez siedem miesięcy nie mógłby:

  • przekraczać prędkości 50 km na godz. na obszarze zabudowanym i 80 km na godz. poza obszarem zabudowanym;
  • podejmować pracy zarobkowej jako kierowca lub prowadzić działalności gospodarczej polegającej na przewozie osób lub rzeczy.


Dlaczego akurat siedem miesięcy? Otóż instruktorzy twierdzą, że właśnie tyle czasu potrzebuje młody człowiek na oswojenie się z ruchem drogowym i nabranie przesadnej pewności siebie, co często daje tragiczne skutki.

Przez całe dwa lata kierowca byłby poddany "szczególnemu nadzorowi".

Po pierwszym wykroczeniu przeciw bezpieczeństwu w ruchu drogowym dostawałby list ostrzegawczy, po dwóch - musiałby uczestniczyć w kursie reedukacyjnym (czyli w serii wykładów w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego - koszt ok. 100 zł) i przedłużano by mu okres próbny o kolejne dwa lata, po trzech wykroczeniach traciłby prawo jazdy.

Podobne regulacje na Zachodzie zmniejszyły liczbę wypadków z udziałem młodych kierowców o 20-50 proc.

Od kiedy te zmiany?

Nowe przepisy przygotowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Planowano, że wejdą w życie od stycznia 2005 r. Ale już pojawiają się opinie, że nowe regulacje wejdą w życie dopiero od początku 2006 roku.

Co jeszcze może się zmienić*

1. Punkty po nowemu

Do kierowcy, który zebrałby 12 punktów karnych, policja wysłałaby list ostrzegawczy. Przy 24 punktach karnych kierowca zostałby skierowany na obowiązkowy (i płatny!) kurs reedukacyjny (teraz musi "tylko" zdać egzamin sprawdzający kwalifikacje).

Ale uwaga! Osoba, która w ciągu pięciu lat od ukończenia kursu ponownie uzbierałaby 24 punkty karne, utraciłaby prawo jazdy.

2. Obowiązkowa karta rowerowa

Dzieci będą musiały obowiązkowo zdawać na kartę rowerową. Zwolnione z tego obowiązku byłyby tylko te, których stan zdrowia (np. niepełnosprawność) nie pozwala na jazdę rowerem. Lekcje odbywałyby się w ramach nauki z przedmiotów technika i wychowanie fizyczne. Karty (bezpłatnie) mają wydawać dyrektorzy szkół.

3. Skuter jak motocykl

Koniec z jazdą na skuterze tylko z kartą rowerową. Od wszystkich kierujących skuterami będzie wymagana karta motorowerowa bądź prawo jazdy. Kursy jazdy na skuterze mają prowadzić wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego oraz gimnazja (nieobowiązkowo). Wydanie takiej karty kosztowałoby 10 zł.

Kurs na kartę rowerową i motorowerową mogliby prowadzić wyłącznie nauczyciele, którzy przeszli odpowiednie szkolenie w wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego.

4. Instruktorzy i egzaminatorzy

Nowy projekt stawia wyższe wymagania instruktorom i egzaminatorom. W przyszłości będą musieli przechodzić badania lekarskie i psychologiczne "pod kątem przeciwwskazań do wykonywania pracy na stanowisku instruktora". Teraz sprawdza się tylko, czy "są w stanie prowadzić pojazd".

Instruktorów mogłyby szkolić jedynie wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego oraz certyfikowane ośrodki szkolenia kierowców. Mieliby też obowiązek uczestniczyć raz do roku w specjalnych doszkalających kursach. Egzaminatorzy byliby zatrudniani wyłącznie w pełnym wymiarze czasu pracy (do tej pory pracowali dodatkowo, np. jako instruktorzy) oraz składaliby deklaracje majątkowe. Nie mogliby mieć więcej niż 65 lat. Uzyskanie uprawnień poprzedzałby (obowiązkowy) udział przynajmniej w 100 egzaminach w charakterze obserwatora oraz przeprowadzenie - pod nadzorem - 20 egzaminów (teraz tylko dziesięciu). Egzaminatorzy musieliby mieć nieposzlakowana opinię, nie mogliby być karani (w tym za przestępstwa popełnione w celu osiągnięcia korzyści materialnej). Egzamin pasujący na egzaminatora odbywałby się w WORD z udziałem przedstawiciela wojewody.

*Jeśli nowe przepisy wejdą w życie. A więc od początku 2005 roku (albo rok później).
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » środa 10 listopada 2004, 16:59

Cały tekst artykułu z tygodnika "MOTOR"
Prawko po nowemu
Od lat wiadomo, że polscy kierowcy szkoleni są źle. Najbardziej widać to podczas tzw. długich weekendów, takich jak w poprzednim tygodniu, kiedy wyjeżdżaliśmy na Wszystkich Świętych. W ciągu tych trzech dni na polskich drogach zginęło 70 osób. Rosnąca liczba wypadków skłoniła Ministerstwo Infrastruktury do opracowania nowych zasad zdobywania prawa jazdy.
Urzędnicy chcą ograniczyć czas przeznaczany na teoretyczne wykłady Dziś kursant siedzi w ławce przez bite 30 godzin. Teorii ma być mniej. O ile? Na razie nie wiadomo.
Rewolucyjnie zapowiada się pomysł z obowiązkowymi badaniami psychologicznymi. Dziś każdy kurant zostaje przebadany przez lekarza, który kontroluje głównie wzrok kursanta. Teoretycznie, badania powinny eliminować kandydatów z dużą wadą wzroku lub poważną chorobą serca. W praktyce te badania są jednak fikcją.
"W gabinecie spędziłem dwie minuty" - opowiada Przemek Macionek, który trafił do jednego z wrocławskich lekarzy. "Spytał się tylko, jak się czuję i zainkasował za to 50 zł".
Teraz każdy przejdzie specjalne badania zdrowia fizycznego i psychicznego. W praktyce każdy kandydat na kierowcę musiałby wypełnić ankietę, na podstawie której lekarz oceniałby nie tylko ogólny stan zdrowia fizycznego kursanta, ale również jego psychikę. Byłoby to możliwe dzięki specjalnie skonstruowanym pytaniom np. o zachowania w sytuacjach ekstremalnych. Jeśli badania wypadną negatywnie, zdający nie dostanie prawa jazdy. Od decyzji lekarza będzie mógł się odwołać w ciągu dwóch tygodni. Jeśli zaś badania przebiegną pomyślnie, wydział komunikacji w starostwie powiatowym otrzyma odpowiedni dokument. Dopiero wtedy przyszły kierowca będzie mógł wybrać się na właściwy kurs. Co ważne, jeśli odpowiadający na ankietę przyszły kierowca skłamie - grozi mu kara więzienia za fałszowanie dokumentów: do ośmiu lat więzienia. Gdy otrzyma prawo jazdy i spowoduje wypadek, a w ankiecie ukryje np. że ma wadę serca, wówczas za spowodowanie katastrofy groziłaby mu kara nie ośmiu, ale nawet 12 lat więzienia.
KRÓCEJ NA PLACU
Rewolucja czeka też kursantów podczas egzaminów na kategorie A i B - nie będzie już skomplikowanych manewrów na placu. Pozostać ma jedynie jazda do przodu, do tyłu, zatrzymywanie się, czy wjazd pod górę. Egzaminatorzy zrezygnowaliby z znienawidzonej przez przyszłych kierowców koperty! Dłuzej za to niż standardowe przejechanie kilku ulic, trwałaby jazda po miescie. Sam egzamin, co już wprowadzają niektóre ośrodki byłby rejestrowany na kamerze. Taśma z nagraniem przechowywana ma być przez dwa tygodnie. To na wypadek tego, gdyby kursant odwoływał się od niekorzystnego dla niego rozstrzygnięcia. Dodatkowo w egzaminie na wniosek kursanta jako obserwator mógłby brać udział jego instruktor. Każdy kto oblałby egzamin, mógłby porozmawiać z egzaminatorem, który musiałby mu wytłumaczyć, czego adept powinien się jeszcze nauczyć.
Egzamin nie wystarczy
Dla młodych kierowców nowe przepisy oznaczają jednak nowe wymagania. Każdy z nich zostałby objęty szczególną kontrolą. Wdrażanie się w rolę prawdziwego kierowcy trwałoby dwa lata. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy świeżo upieczony posiadacz prawa jazdy musiałby zaliczyć szkolenia z techniki jazdy. Na zajęciach nowi kierowcy uczyli by się zachowania w sytuacjach ekstremalnych, podczas nagłego hamowania, jazdy w deszczu, na śniegu. Szkolenie ma trwać ponad pięć godzin. Kierowca musiałby za nie zapłacić prawie 100 zł.
"To bardzo dobry pomysł" - ocenia Piotr Wróblewski, z rajdowej szkoły w Warszawie. Jego firma uczy kierowców jazdy ekstremalnej i sportowej. Zdaniem Wróblewskiego ponad 80 procent tych, którzy trafiają do niego na kurs, potrafi jeździć, ale o zachowaniu w sytuacjach trudnych na drodze nie ma pojęcia.
"Przy 60 km/h kierowcy nie radzą sobie z podstawowymi manewrami np. wyprowadzaniem samochodu z poślizgu" - mówi Wróblewski. "Na drodze zaś takie manewry szczególnie młodzi ludzie muszą wykonać przy ponad 100 km/h, co kończy się najczęściej tragicznie. Zmiany idą w dobrym kierunku i rzeczywiście powinny zostać wprowadzone. Nawet jeśli zapamiętamy tylko 10 procent tych umiejętności, to i one mogą uratować nam życie".
To jednak nie koniec utrudnień. Każdy młody kierowca swój samochód musiałby również oznaczyć specjalnym zielonym listkiem. Dodatkowo przez siedem miesięcy nie mógłby poza miastem jeździć szybciej niż 80 km/h. W tym samym czasie adept kierownicy nie mógłby również pracować zawodowo korzystając z samochodu, np. przedstawiciel handlowy.
Surowe konsekwencje
Wszystkich obostrzeń ma oczywiście pilnować policja. Dla tych, którzy złamią nowe przepisy czekają kary. Po pierwszym wykroczeniu byłoby to ostrzeżenie. Przy kolejnym adept kierownicy musiałby pójść na specjalny kurs doszkalający, co kosztowałoby go 100 złotych, a okres próbny został by przedłużony aż o kolejne dwa lata! Po trzecim przypadku złamania przepisów kursant traciłby prawo jazdy. Kurs jak i egzamin musiałby zaczynać od nowa!
W nowym projekcie MI są jednak i zmiany dla tych, którzy chcieliby prawo jazdy otrzymać szybciej. Egzamin na prawo jazdy będzie można zdawać już w wieku 16 lat, pod warunkiem, że na egzamin i na kurs przyjdzie się z osobą dorosłą. Także przez rok młody kierowca mógłby jeździć tylko w towarzystwie osoby dorosłej -nie może to być kolega, ale osoba spokrewniona z kierowcą, która sama musi mieć prawo jazdy od co najmniej pięciu lat. Podobne regulacje obowiązują m.in. w Austrii, Irlandii, Niemczech oraz na Węgrzech.
Nowy projekt ma wejść w życie styczniu 2006 roku. Teraz czekają na niego posłowie i to oni ostatecznie zdecydują co znajdzie się, a co nie w rządowym dokumencie. Ważne jest jednak to, by cena za kurs, która już teraz wynosi ok. tysiąca złotych, wraz ze zmianą nowych przepisów nie wzrosła dwukrotnie. Specjaliści przewidują, że nowe egzaminy mogą być droższe nawet o 1/3. Wysoka cena nawet dla najbardziej zdolnych kursantów może być barierą nie do przeskoczenia
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości