Jakich mieliscie instruktorow?

[MAGDA :)]

Ja mialam szczescie i ponad 30 h wyjezdzilam z extra instruktorem 8) Facet cierpliwy , mily i bardzo opanowany :). Wlasciwie wszystkie jazdy przegadalismy na tematy niekoniecznie zwiazane z prawem jazdy :wink: . Dzieki temu ze On mial takie a nie inne podejscie do swojej pracy i do mnie - zdalam egzam za 1 podejsciem . Mysle ze sporo zalezy od instruktora , bo jezeli trafilabym na kogos ktoby darl sie na mnie za kazdy moj blad to nie byloby tak kolorowo.

[ymonm]

Roznie to bywa z instrukturami. Ja wybralem spokojnego. Traktuje go jak kumpla... dlatego jezdzi mi sie z nim na luzie i jest spoko...

Natomiast znam instruktura, troszke starszy chlopina... krzyczy na kazdy blad, mozna sie zniechecic po pierwszej godzinie (wiem z opowiadan ziomow), po prostu facet nie mily. Ale... zdawalnosc ma najwieksza w moim miescie. Dziwna troche sprawa, moze niektorzy lepiej jezdza pod takim naciskiem... i w ogole.. ale ja dziekuje za takiego instruktura :D

[Baran]

Natomiast znam instruktura, troszke starszy chlopina... krzyczy na kazdy blad, mozna sie zniechecic po pierwszej godzinie (...) Dziwna troche sprawa, moze niektorzy lepiej jezdza pod takim naciskiem... i w ogole.. ale ja dziekuje za takiego instruktura :D

Może nie robi tego świadomie, ale dzięki temu przygotowuje kursantów na niemiłych i czepialskich egzaminatorów i na egzaminie już się tak ludzie nie stresują niemiłym zachowaniem? :)

[ymonm]

No na pewno... wg mnie na ostatnich 5h instruktor powinien sie zachowywac bardzo podobnie do egzaminatora, Wszystkiego, co zle sie czepiac et cetera, zeby nie bylo glupich nawykow...

[cappricio]

no ale ku czemu ma to sluzyc? :|
nie lepiej sobie w spokoju wszystko tlumaczyc? i korygowac bledy? ja bym sie na takie cos nie pisala... :|

[Baran]

No na pewno... wg mnie na ostatnich 5h instruktor powinien sie zachowywac bardzo podobnie do egzaminatora, Wszystkiego, co zle sie czepiac et cetera, zeby nie bylo glupich nawykow...

Ale wiesz, to też zależy od egzaminatorów, chyba nie wszyscy są tacy źli. Mój był bardzo przyjemny, żadnych niepotrzebnych uwag poza wyznaczaniem kierunku jazdy, na początku dzień dobry, żarcik że jestem podobna do zdjęcia, czy ma pani jakieś pytania, proszę sobie siąść i przygotować samochód itp itp. Kulturka na wysokim poziomie.

Po egzaminie myslałam, że nie zdałam bo dwa razy pieszych nie przepuściłam na pasach (weszli w ostatniej chwili) - tylko pogratulował i na moje pytanie właśnie o tych pieszych powiedział, że pieszy też uczestnik ruchu i też musi się odpowiednio zachowywać. Po tym jak mnie każdy przestrzegał, że pieszy na egzaminie to święta krowa to był naprawdę szok coś takiego od egzmainatora usłyszeć. Tak więc polecam zdawanie w Szczecinie :D