Nigdy nie jeździłem samochodem - co zrobić ?

[cman]

może i źle zrozumiałam ale niestety miałam nieprzyjemność trafić na pierwszych godzinach jazd na takiego instruktora , który uważał że skoro raz wszystko powiedział to wystarczy i wciąż miałam wrażenie że od pierwszej sekundy powinnam płynnie jeździć.

Więc zamiast się pienić i przypinać mi automatycznie etykietę jakiegoś lesera, lepiej byłoby, żebyś postarała się przeczytać ze zrozumieniem moje wypowiedzi i może byłabyś w stanie zrozumieć w czym rzecz.

[alice_b]

niestety takie właśnie odniosłam wrażenie

[piotrekbdg]

może i źle zrozumiałam ale niestety miałam nieprzyjemność trafić na pierwszych godzinach jazd na takiego instruktora , który uważał że skoro raz wszystko powiedział to wystarczy i wciąż miałam wrażenie że od pierwszej sekundy powinnam płynnie jeździć.

No ja cały czas rozumiem z twoich wypowiedzi, że im mniej się umie tym lepiej. Jakby wiedza parzyła.

[białyTBG]

wiatm. Ja jeżdze juz za kółkiem ze 4 lata o tak z ojcem albo z matką samochodem no i teraz na kursie mówią ze dobrze mi idze. Bardzo mi zależy na tym prawku nie wiem dlaczego ale ja poprostu kocham jeździć. Mógłby mi ktos powiedzieć jakie mam szanse na zdanie prawa jazdy.

[lith]

ok. 30%, zależy w którym wordzie

[ella]

Mógłby mi ktos powiedzieć jakie mam szanse na zdanie prawa jazdy.

szanse zawsze masz jak nie za pierwszym to za drugim, trzecim...... razem. Reszty złota kula nie chciała mi powiedzieć

[białyTBG]

WORD Tarnobrzeg. Znam to miasto jak wlasną kieszen. Troche sie wytłukem motorem po tych drogach. Cały okres przed swiąteczny i podczas powodzi jeździłem autem po mieście.

[białyTBG]

ella powiem Ci ze sie załamie jak nie zdam za 1 razem. Już bardziej nie potrafie sie przylożyć do kursu. Wiadomo ze nie jeżdze jakos idealnie coś tam mnie instruktor poprawia, ale jeździłem juz z trzema i kazdy mówi ze dobrze jeżdze i ze nie powinno byc problemu. Po 1 godzinie powiedzial ze nie bedzie za bardzo co ze mna robic.

[lith]

ella powiem Ci ze sie załamie jak nie zdam za 1 razem

Co zdecydowanie zmniejsza Twoje szanse na zdanie za pierwszym xD
Nie ma to jak sobie wkręcić, że byle co to najważniejsza rzecz na świecie.

[alice_b]

a co zrobisz jak nie zdasz za 1 razem ? Powiesisz się , otrujesz , żyły sobie podetniesz ? To nie koniec świata !!

[białyTBG]

no wiadomo ze sobie nic nie zrobie. Ale zrobić prawo jazdy i jeździć jest moim zyciowym celem także bardzo sie zawiode na sobie. Tym bardziej że mój stary jest zawodowym kierowcą i od małego mi wpajał jak sie jeździ bezpiecznie i jak jeździć. A tego zaden instruktor wam nie powie. Dlatego mi bardzo zależy na zdaniu, wiele osób mi mówi ze mam obsesje na tym punkcie. Przeczytałem wszystkie kodeksy, robie 10 testów dziennie juz od 2 lat, na podwórku narysowałem sobie linie i jeżde tak jak na egzaminie, ukradłem babci centymetr krawiecki i 150 dni przed zapisaniem sie odcinalem codziennie cm. Także sami widzicie ze cos ze mną nie tak;).

[alice_b]

każdemu zależy żeby zdać i jeździć . Wyluzuj bo w dniu egzaminu zapomnisz jak się nazywasz albo gdzie jest klakson i będziesz miał po egzaminie. To nie jest kwestia umiejętności tylko szczęścia. Jeden nie radzi sobie z podstawowymi rzeczami i zda za 1 razem bo trafi na egzaminatora ,który przymknie oko na drobiazgi a inna osoba jeździ bardzo dobrze a egzaminator doczepi się że zaparkował centymetr za dalego od krawęznika.
Dobrze Ci radzę odpuść sobie bo nie zdany egzamin za 1 razem to naprawdę nie jest tragedia

[białyTBG]

a co najgorsze to cały czas chodzie i meczy wszystkich dookoła marudząc ze nie zdam, ja na pewno nie zdam itd. ehh nie wiem moze cos ze mną nie tak?

[alice_b]

no to wyłącz ten marudnik i przestań marudzić bo zdasz ... jak nie za pierwszym razem to za 2,3 4,5 czy 6 podejściem. Świat się nie zawali jeżeli nie zdasz.

[Margo]

Żaden instruktor nie nauczy mnie jak się jeździ bezpiecznie? ciekawe to od czego oni są? a może to ja miałam wyjątkowe szczęście spotkać na swojej drodze kompetentnych instruktorów