z czego uczyćsie na prawko

[ewkatal]

Ja myślę, że podręcznik+wykłady powinny wystarczyć, a jeśli ktoś sięga do kodeksu to chwała mu za to :) pamiętajmy, że niestety nie wszyscy Polacy czytają ze zrozumieniem, więc opracowanie w podręczniku moze być dla nich po prostu bardziej przystępne.

[piotr20]

powiem tak mój brat na prawo uczył sie tz nie uczył sie bo tylko sluchal wykladów, i rozwiązywał testy onlinne w necie i zdał za pierwszym razem i to chyba w zupełności wystarczny, nie trzeba wcale kupować jakis podręczników i ich sturiować wystarczy tylko np robienie testów w necie po 1 na dzień
tak pozatym to ja tez sie będę sie tak uczył i niemam zamairu kupować podręcznika, ani ksiązek

[DEXiu]

powiem tak mój brat na prawo uczył sie tz nie uczył sie bo tylko sluchal wykladów, i rozwiązywał testy onlinne w necie i zdał za pierwszym razem i to chyba w zupełności wystarczny, nie trzeba wcale kupować jakis podręczników i ich sturiować wystarczy tylko np robienie testów w necie po 1 na dzień
tak pozatym to ja tez sie będę sie tak uczył i niemam zamairu kupować podręcznika, ani ksiązek

Czytałeś wcześniejsze posty? Chyba nie :roll: Nauka testów i uważanie, że się zna przepisy to jest... nie wiem jak to nazwać. I właśnie dlatego jak najbardziej jestem za rozszerzeniem testów teoretycznych na prawo jazdy - nie tylko o pytania z sytuacji drogowych generowane niemalże "losowo", ale też o pytania które pod różnym kątem wyczerpują cały zakres niezbędnych przepisów - tak, aby nauka tych pytań była trudniejsza od nauki samych przepisów.

[ButterflyEffect]

powiem tak mój brat na prawo uczył sie tz nie uczył sie bo tylko sluchal wykladów, i rozwiązywał testy onlinne w necie i zdał za pierwszym razem i to chyba w zupełności wystarczny, nie trzeba wcale kupować jakis podręczników i ich sturiować wystarczy tylko np robienie testów w necie po 1 na dzień

I to jest właśnie stereotypowe myślenie..
Po to się uczymy teorii żeby znać przepisy i jeździć zgodnie z nimi, a nie tylko po to żeby zaliczyć teorię państwową i się cieszyć, że się trafiło dobrze 16 odpowiedzi i nam się udało...

[piotr20]

tak ale skąd sie mam uczyć jesli nie dostalałem nic z osk?
testy onlinne wystarczą? do zdania?

[Driver'ka]

Ja też nic nie dostałam. Chodziłam na wszystkie wykłady i rozwiązywałam testy, to mi w zupełności wystarczyło. A jak nie byłam czegoś pewna to sprawdzałam w necie. Jak będziesz na zajęciach to spytaj się czy dają jakieś podręczniki czy testy. Testy powinni dawać moim zdaniem, przynajmniej na płycie.

[ella]

tak ale skąd sie mam uczyć jesli nie dostalałem nic z osk?

Nie dostałeś to kup ale .....nie kupisz bo i po co.

..... niemam zamairu kupować podręcznika, ani ksiązek

testy onlinne wystarczą? do zdania

do zdania czyli wykucia się ich na pamięć pewnie tak. Potem nie musisz już nic umieć :D (czytaj post DEXia)

[piotr20]

gdzie są w necie wszystkie pytania które mogą byc na egzamine teoretycznym
ile jest tych pytań?

[Driver'ka]

www.prawojazdy.com.pl :arrow: tutaj znajdziesz wszystko. Wystarczy trochę poszukać.

[qba1500]

Dziękuję wszystki za odpowiedzi :) Chciałem w swoim temacie ale został zablokowany...

Ja będe się uczył z podręcznika, jak go przerobie i znaki zapamiętam to wezmę sie za testy :p

A takie pytanie mam. Bo te nowe przepisy mają wchodzić Ja powininem skończyć jazdy jakoś na początku lutego i czy to wystarczy żeby według starych przepisów jeszcze działać?

[AgaG]

Ja dostałam na kursie testy i ksiąkę można było też pożyczyć płytki CD z testami ale ja miałam już kilka w domu i nie potrzebowałam, czasem w domu zaglądałam jeszcze w kodeks drogowy :)jeżeli coś mi niedawało spokoju :wink:

[piotrq]

W Gazecie Prawnej ostatnio był Kodeks Drogowy xD Oczywiście go zdobyłem, a już wkrótce start 30 godzin teorii ( codziennie po 2 godziny). Trochę dziwne bo z tego co wiem inni teorię mieli 2 razy w tyg.

[rad-an]

No to skończysz wcześniej. Ja uczyłem się przepisów z podręcznika (lepsze rozwiązanie niż zakuwanie kodeksu drogowego, podręcznik jest bardziej łopatologiczny :) ) do tego miałem zeszyt z testami, wykłady no i testy na internecie ze strony WORD-u. Nauczyłem się przepisów, zacząłem rozwiązywanie testów, szło bardzo dobrze. Teorię zdałem za pierwszym razem, a kolega, najpierw się wyśmiewał z tego, że ja chodzę na jakieś głupie wykłady i jeszcze podręcznik czytam twierdząc, że "on to się tylko testów na uczy". Po drugim oblanym egzaminie (do którego podchodziliśmy o tej samej godzinie) miał wielkie pretensje "Jak ja tam niektóre pytania to pierwszy raz na oczy widziałem! A po ch*j mi takie pytanie, co zrobić w sytuacji takiej i takiej". Moja odpowiedź była prosta: pytanie nie powinno cię zaskoczyć, jak byś znał przepisy to by ci wisiało czy pytanie widzisz pierwszy czy fafnasty raz na oczy.

[piotrq]

Nieźle xd W sumie ja też mam już podręczniki (znaki, przepisy + testy), które pożyczyłem od osoby, która zdawanie prawka ma już za sobą. Za tydzień na pierwszych zajęciach powinienem standardowo dostać nowe, świeżutkie materiały. Mimo wszystko już teraz wolę się lekko "dokształcić", żeby ostatecznie nie podejść do tego jak Twój kolega ; p A ten cały Kodeks Drogowy też się Kiedyś przyda ; p.

[ale-fajnie]

Moim zdaniem zacząć należy od przepisów, a jeśli ktoś ma problemy z dokładnym ich zrozumieniem - może korzystać z podręczników. Dopiero po opanowaniu tego materiału można przystąpić do rozwiązywania testów, których w ten sposób nie trzeba uczyć się na pamięć. Pomijam niektóre dane liczbowe (droga hamowania, odległość przejścia dla pieszych od znaku, itd.) - te trzeba po prostu zapamiętać - ale wszystko inne rozwiązuje się dużo przyjemniej i spokojniej, gdy rozumie się o co chodzi, a zrozumienie wynika ze znajomości przepisów.