Instruktorzy

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Gosiaq90 » poniedziałek 22 czerwca 2009, 14:31

No to faktycznie dziwny ten Twój instruktor :!: Ja jeszcze się z takim czyms nie spotkałam, żeby młody instruktor w ogóle nic się nie odzywał. Mój miał tak na około trochę ponad 30 lat i był świetny bardzo dobrze uczył a do tego miał rewelacyjne poczucie humoru i rozmawialiśmy o wszystkim. :D Ale może ten Twój instruktor ma taką naturę :hmm: Może jest jakiś zamknięty w sobie i dlatego nic się nie odzywa :D albo może nie chce Cię rozpraszać w czasie jazd-może warto żebyś Ty coś zagdał i wtedy on też coś się będzie odzywał-zobaczy, że rozmowa w czasie jazd wcale Ci nie przeszkadza :) Zawsze warto spróbować może się uda :D
Obrazek
Gosiaq90
 
Posty: 37
Dołączył(a): środa 04 lutego 2009, 14:43

Postprzez silossi » poniedziałek 22 czerwca 2009, 15:39

Może Twoja jazda jest zbyt niepewna, więc woli Cię nie rozpraszać, żebyś nie spowodował wypadku? Może po prostu z natury jest osobą cichą? Może nie ma ochoty na rozmowę o tym samym z kilkoma kursantami dziennie?

A jak wiadomo morze jest szerokie i głębokie. Przywyknij, albo zmień instruktora.

Pozdrawiam.
silossi
 
Posty: 81
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 13:16

Postprzez delling » poniedziałek 22 czerwca 2009, 19:41

Gościu, jak napisałem, dosyc dobrze uczy, moze nie jest jakis rewelacyjny, ale nie chcialbym go zmieniac. Ja tez z natury jestem dosyc malomowny, wiec mi ciezko mi tak zagadywac, zwlaszcza ze nie lezy mi zeby prowadzic z nim wielogodzinne dyskusje o niczym, tylko zeby panowala mila atmosfera w aucie, bo czasem ta 'niedyskretna' cisza naprawde mnie dobija, zwlaszcza jak jedziemy prostym odcinkiem drogi, ja nie musze sie skupiac jakos szczegolnie na jezdzie, wiec wypadaloby cos pogadac, a tu milczenie owiec. :DJak z nim jezdze to mam wrazenie, ze on najchetniej odwrocilby sie ode mnie plecami, a na kazda jazde ze mna patrzy krzywym okiem. Moze to juz wolbrzymiam, ale niech juz bedzie...wole takiego niz innego co nic nie uczy, a jest 'bardzo mily' i caly czas zagaduje.
delling
 
Posty: 7
Dołączył(a): sobota 13 czerwca 2009, 12:39

Postprzez revivee » poniedziałek 22 czerwca 2009, 20:51

mi tez lepiej, przyjemniej sie jezdzilo jak moglam o czyms z instruktorem porozmawiać. Fajnie jest jak sie rozmowa jakos klei, jak druga osoba jest otwarta na rozmowe, na nas.
Jezdzilam z różnymi instruktorami i róznie tez bywalo.
Z jedna instruktorka od razu zaczelam sie świetnie dogadywać, calą jazdę przegadalysmy, moglysmy porozmawaić na każdy temat, w dodatku była bardzo rzetelna i z poczuciem humoru.
Z moim instruktorem z ktorym najdluzej przejezdzilam to róznie bywalo. Ogolnie dobrze sie dogadywalismy, czasami naprawde super, bylo tez pare zabawnych sytaucji... ale jednak najczęściej o jezdzie, przepisach itp rozmawialiśmy. A na jakies bardziej prywatne rozmowy raczej nie schodziliśmy, wiec mi tez glupio bylo zadawac na ten temat pytania.

Tez nie jestem jakos bardzo smiałą osobą i tez trudno bylo by mi przelamać taką cisze. Jak ktos by sie wogole do nie odzywał to pomyślała bym sobie, ze moze nie wiem nie lubi, czy nie chce gadać. Cieżko tak na sile zagadywać.
revivee
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 13:46

Postprzez agaw » wtorek 23 czerwca 2009, 11:36

ja miłam problem w drugą stronę - marzyłam żeby się czsami zamknął :twisted: , żarcik oczywiście ale faktem jest, że jeździłam z kilkoma i wszyscy bez względu na wiek bylis jajcarzami
Obrazek

9 maj 2009 nareszcie się udało!!!!
15 maj przyjęto wniosek
19 maj prawko odebrane :))))
agaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 10:27
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Natala » wtorek 21 lipca 2009, 17:35

Ja rownież mialam bardzo fajnego instruktora. zawsze w czasie jazd była kupa śmiechu, rozmowy prakttycznie na kazdy temat.. I ogolnie... wczoraj zdałam prawko i juz mi zal tych jazd gdzie mozna bylo sie naprawde rozluznic :D Praktycznie kazdy instruktor powinie byc otwarty do ludzi.. Tym bradziej ze przewija sie u nich wiele ludzi roznych.. ;)
Natala
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 21 lipca 2009, 09:55

Postprzez canter » czwartek 23 lipca 2009, 00:24

Mój inst był wporzo- jak żartujemy, to żartujemy, jak nauka, to nauka
Przyniosło to rezultaty :D
Takiego sztywniactwa bym chyba nie zniósł- wiadomo, że nie zawsze każdy musi mieć humor, ale żeby być mrukiem, to nie, nie :D
Impossible is nothing
Avatar użytkownika
canter
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek 17 lipca 2009, 12:53
Lokalizacja: Giżycko

Postprzez aries » niedziela 26 lipca 2009, 16:01

delling napisał(a):A ja mam pytanie, jacy byli/są Wasi instruktorzy? Instruktor, z którym jeżdżę obecnie, praktycznie od początku jest jakiś gburowaty, nic się do mnie nie odzywa, poza oczywiście rzeczami dotyczącymi stricte nauki jazdy itd. Żeby coś poza, na luzie, to jeszcze mu się nigdy nie zdarzyło. Ja też się trochę czuję nieswojo, bo jeśli widzę że ktoś trzyma do mnie taki dystans, to też się nie odzywam nic poza pytaniami dot. jazdy. Dodam, że jest to młody instruktor, niewiele starszy ode mnie(ma jakieś 25 lat), wiec tymbardziej jest to dziwne. Nie chcialbym go zmieniac bo koles dobrze uczy, ale to sztywniactwo mnie dobija. Nie pytałem się innych, którzy z nim jeżdżą, czy też jest taki dla innych, ale jeśli tylko dla mnie, to naprawde nie wiem o co mu chodzi. Jak moi znajomi opowiadają jakich mieli śmiechawskich instruktorów, strzelali kawały, śpiewali nawet w czasie jazdyXD to naprawde szczerze im zazdroszcze.Wiem, że są tego plusy, bo nie gada mi tu o dupie marynie i nie rozprasza w czasie jazdy, ale moglby sie czasem jednak cos odezwac, nie wiem czy to moja imaginacja, ale chyba nie czeka z entuzjazmem na moja jazde...Co o tym sądzicie??


Moj kurs niedawno sie skończył i całe szczęście... Mój instruktor był dokladnie taki sam. Czasem nachodzily mnie myśli by sie poddać ale udało mi się wytrzymac do końca. Niestety nie każdy ma szczęscie trafić na wyluzowanego instuktora, a szkoda :roll:
aries
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 09 lipca 2009, 21:27

Postprzez ogurek03 » czwartek 13 sierpnia 2009, 13:48

ja na instruktorów nie mogę narzekać :) raz byliśmy zawieźć jakieś dokumenty i fakt trwało to jakieś 15min ale jazdę miałam o te 15min przedłużoną :)
ogurek03
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 10:45
Lokalizacja: Sopot

Postprzez kochaniutka175 » wtorek 18 sierpnia 2009, 00:16

:shock: witam wszystkich:)) no własnie czytajac powyższe opinie, chcialabym nawiazac do tematu. jakim prawem ogólnie w szkolach nauki jazdy dzieją sie takie rzeczy jak podrózowanie instruktorów. helloł xDD to jest w ogóle żałosne moim zdaniem. nie dośc ze płacimy tyle pieniędzy za to wszystko, to jeszcze oni tracą nasz czas bo przecież jasna sprawa ze jezeli instruktor gdzies wyjdzie to nie pojeździmy sobie sami. "a potem wielce zdziwione miny ze trzeba dokupic godziny":) to jest ich praca zeby nas nauczyc a nie chodzic np do knajpy na kebaba albo on mi mówi ze do lotto musi wskoczyć bo dzis kumulacja 5 milionów;/// przecież to jest normalnie żal;// podobnież jest tak ze 30 godzin ma byc wyjeżdżonych juz mogli by sie powstrzymac te dwie godziny sobie dac na luz. chyba mają do cholery jasnej jakies przerwy na jedzenie,no ale oni akurat są głodni kiedy ja mam kurs i tez bym chciala sie cos nauczyc. nie dość ze sie spoźnia 10 czy tam 15 min to jeszcze konczy 15 min przed czasem a ja za to płace. ostatnio z calych dwoch godzin jeździlam 30 min. jezeli chcielibysmy to przekalkulowac to nic by tez sie nie stalo. a więc : 2 godziny kosztują razem 90 zł (bo zakładamy ze jdena godzina ma 45 zł),tak więc pól godziny(które tylko jeździlam kosztuje 22zl i 50 gr!!! a co z resztą:)) płacę to wymagam;//
;**
kochaniutka175
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 17 sierpnia 2009, 23:46

Postprzez silossi » wtorek 18 sierpnia 2009, 04:57

kochaniutka175 napisał(a):(...)płacę to wymagam;//


"Wymaganie" w sieci nic Ci nie da. Bardziej skutecznym sposobem będzie prawdziwe wymaganie usług, za które płacimy.

Pozdrawiam, silossi.
silossi
 
Posty: 81
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 13:16

Postprzez Gosiaq90 » wtorek 18 sierpnia 2009, 17:45

Kochaniutka175 skoro Twój instruktor jest tak nieodpowiedzialny to może warto pomyśleć nad jego zmianą? :hmm: Bo faktycznie masz rację, że Ty płacisz i chcesz się nauczyć jeździć. Oczywiście sporadyczne załatwianie spraw instruktora jeszcze można przeżyć ale z tego co napisałaś o swoim to jest to przegięcie z jego strony.
Obrazek
Gosiaq90
 
Posty: 37
Dołączył(a): środa 04 lutego 2009, 14:43

Postprzez taka_sobie_ja » czwartek 20 sierpnia 2009, 19:31

Witam wszystkich :)
Jezdze na zmiane z dwoma instruktorami - jednego z nich naprawde bardzo lubie, mozna z nim pogadac, posmiac sie itd. Drugi tez wydawal sie sympatyczny, ale teraz ciagle sie na mnie drze (Chociaz, mowiac szczerze, moja jazda pozostawia wiele do zyczenia...)
pozdrawiam :wink:
taka_sobie_ja
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2009, 20:47
Lokalizacja: łódzkie

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości