Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez Mati2 » wtorek 15 stycznia 2013, 18:09

Witam. W dniu dzisiejszym, po raz drugi nie zdałem egzaminu wewnętrznego. Szkoła, w której zdaję, ma największą zdawalność w mieście, egzaminy wewnętrzne są naprawdę bardzo trudne i długie, a instruktorzy puszczają do egzaminu państwowego tylko tych, do których są po prostu przekonani w 100%. Mój instruktor stwierdził, że dopuści mnie do egzaminu, gdy dokupie kolejne 10 godzin, przy czym jestem już po wyjeżdżeniu dodatkowych sześciu. Owszem, na wewnętrznym popełniłem głupie błędy, mimo ciężkiej trasy i wielu podpuch żal mam przede wszystkim do siebie, jednak kolejne 400 zł wydane to dla mnie totalna kpina i naciąganie ( z resztą, gdzie się w necie nie przeczyta, w większości piszą, że szkoła naciąga ), gdyż według mojej oceny nie jezdze zle, a popełnione błędy wynikały tylko z mojej psychiki ( gdy wiedziałem, że egzamin oblałem, lekko się "podłamałem" i naprawdę ciężko mi było kontynuować jazdę w maksymalnym skupieniu ). Dodam również, że za pierwszym razem miasto przejechałem bezbłędnie, nie zaliczyłem łuku, który notabene był nie odśnieżony tudzież nie było widać linii, przez co musiałem jechać trochę na "pamięć".

Reasumując, zdarzają mi się jeszcze błędy, przydadzą mi się jazdy przed egzaminem, ale 10 h to totalna kpina.
Powiedziałem instruktorowi, że rezygnuje. I teraz kilka pytań :

Mam niezaliczony egzamin wew, co jest równoznaczne z tym, że nie mogę przystąpić do egzaminu państwowego. Czy w tym wypadku mogę po prostu zmienić instruktora i spróbować zdać wewnetrzny z innym, czy te 10 h jest obowiązkowe? ( Według mnie, szkoły nie mają prawa narzucać wymyślonej ilości godzin przez nie ). Drugie pytanie : Czy mogę zmienić szkołę jazdy, w przypadku niezdane egzaminu wewnetrznego? Czy jest to zgodne z prawem oraz ze statutem?
Trzecie pytanie - obecnie sytuacja wygląda tak, że jestem po kursie, z niezdanym egzaminem wewnętrznym - jakie według Was jest najlepsze wyjście z owej sytuacji, biorąc pod uwagę, że zależy mi aby jak najmniej zapłacić, gdyż po prostu nie mam pieniędzy. ( Zdaję sobie sprawę, że zapewne usłyszę za chwile, aby dokupić drugi kurs - dlatego pytam konkretnie ).

Dodam również, że mój brat miał podobną sytuację jak ja - z tym, że jego instruktor wymagał dodatkowych pięciu godzin, nie dziesięciu.

Pozdrawiam.
Mati2
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 15 stycznia 2013, 17:49

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez marekqqq » środa 23 stycznia 2013, 19:40

witam, w każdym momencie możesz zmienić OSK, wybierasz papiery idziesz do innej....
marekqqq
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 08 marca 2009, 08:18

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez lith » czwartek 24 stycznia 2013, 19:53

Osk możesz zawsze zmienić i wewnętrzny możesz zdać w innym, ale tam też będziesz musiał kilka godzin wyjeździć, bo nikt Ci z marszu nie podpisze. Ja bym sie jednak zastanowił- skoro szkoła ma taką dobrą zdawalność, to może znają sie na rzeczy, a nie naciągają? Możesz spróbować pogadać zawsze z nimi, że chciałbyś spróbować zdać wewnętrzny po np. 5 dokupionych godzinach. Bo prawda jest taka, że za czasami kilka minut egzaminu zapłacisz tyle co za 3h jazdy, więc nie opłaca się nie zdawać egzaminów :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez prawiedriver » sobota 30 marca 2013, 12:59

Ja mam identyczną sytuację.
Wybrałem swój OSK ze względu na wysoką zdawalność ale myślałem, że po prostu dobrze uczą a nie naciągają i bardzo naciskają na wyniki egz. wewnętrznych.
Po 30 wyjeżdżonych godzinach i próbnym egzaminie praktycznym instruktor namawia mnie na wykup pakietu, który jest u nich akurat drogi bo znalazłem nawet 12zł taniej.
Rozumiem, że to wszystko dla mojego dobra i może opłaca się zapłacić te 400zł za dodatkowe godziny i zdać za pierwszym razem niż nie kupić ich i wydać na WORD 3 razy tyle płacąc za każde podejście.

Ostrzegam wszystkich ambitnych na przyszłość, nie idźcie do szkół w których dbają o wysoką zdawalność. Bo wasze ambicje mogą przerosnąć puste kieszenie. Idźcie do poleconych szkół gdzie gdzie egzaminator nie gada przez telefon przez całą waszą jazdę, tylko uważnie obserwuje wasze ruchy, poprawia i krytykuje kiedy trzeba. Tyle wystarczy
prawiedriver
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 30 marca 2013, 11:59

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez ks-rider » sobota 30 marca 2013, 15:32

Mati2 napisał(a):1. na wewnętrznym popełniłem głupie błędy,
2. jednak kolejne 400 zł wydane to dla mnie totalna kpina i naciąganie ( z resztą, gdzie się w necie nie przeczyta, w większości piszą, że szkoła naciąga ),
3. gdyż według mojej oceny nie jezdze zle, a popełnione błędy wynikały tylko z mojej psychiki
4. Czy w tym wypadku mogę po prostu zmienić instruktora ...Czy mogę zmienić szkołę
5. mój brat miał podobną sytuację jak ja - z tym, że jego instruktor wymagał dodatkowych pięciu


1. Czyli nie jestes dobrze przygotowany, dobrze przygotowani nie robia bladow tylko zdaja egzamin.

2. Nie no taki orzel jestes, wszystko potrafisz, dodatkowe godziny nie sa Ci potrzebne. Dlaczego weic nei zdales tego wewnetrznego ?

3. Twoja ocena nie gra tu roli, bo niemasz pojecia co na egzaminie jest wymagane, a watpie abys mial papiery praktyke zwiazana ze szkoleniem. Jezeli sam wiesz, ze nie jezdzisz dobrze i popelniasz bledy, to masz zakodowane to w psychice. Dopiero gdy ta podreperujesz poprzez dodatkowe jazdy problem zniknie.

4. Myslisz, ze jak zmieniisz czy to szkolacego czy szkole to bedziesz lepszy ? Twoje problemy znikna ?

5. Nie przyszlo Ci na mysl, ze brat po prostu byl lepszy ?

prawiedriver napisał(a):Ja mam identyczną sytuację.
1. Wybrałem swój OSK ze względu na wysoką zdawalność ale myślałem, że po prostu dobrze uczą a nie naciągają i bardzo naciskają na wyniki egz. Wewnętrznych.
2. Po 30 wyjeżdżonych godzinach i próbnym egzaminie praktycznym instruktor namawia mnie na wykup pakietu, który jest u nich akurat drogi bo znalazłem nawet 12zł taniej.


1. Czyli jak dobrze ucza to automatycznie naciagaja ! Kto powiedzial Ci, ze po 30 h bedziesz umial jezdzic ? ( co najwyzej zdac egzamin ) 30 h to absolutne minimum, tyle ze w Polsce to wszyscy kursanci sa over the Top ! Zamknijcie okno bo ORLY wyleca !

2. Idz gdzie indzej i nie placz, ze 12 zl, bo ten kto dobrze pracuje, oczekuje dobrego wynagrodzenia.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez gremlinek » sobota 30 marca 2013, 15:59

Ks-rider: jednoczesnie masz racje i jej nie masz.
Zadne OSK czy instruktor nie ucza rzetelnie i wszystkim zalezy na zdawalnosci/pieniadzach. A cena nie zawsze swiadczy o jakosci.
gremlinek
 
Posty: 59
Dołączył(a): niedziela 24 marca 2013, 14:31

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez ks-rider » sobota 30 marca 2013, 16:42

gremlinek napisał(a):Zadne OSK czy instruktor nie ucza rzetelnie i wszystkim zalezy na zdawalnosci/pieniadzach. A cena nie zawsze swiadczy o jakosci.


I tu lezy pies pogrzebany. Nie wiem kto w jaki sposob ustala ceny kursu jezeli juz w samym zalozeniu sa one bledne, bo nieda sie z nich utrzymac ani szkoly ani pojazdu.

Realna godzina powinna na dziendobry kosztowac 50,- pln'ow + 300 za teorie i to jest absolutne minimum.

Jak to mowie, Wy udajecie, ze placicie a oni udaja, ze szkola.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez gremlinek » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 01:15

Ale z drugiej strony:
- kursanci ida na latwizne,
- OSK wola kupic Yariski i na nich uczyc, zamiast kupic wieksze auta,
- OSK/instruktorzy nie wiedza lub nie potrafia czytac do czego upowaznia dana kategoria i dostosowac programu/samochodow, itp.
gremlinek
 
Posty: 59
Dołączył(a): niedziela 24 marca 2013, 14:31

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez tomcioel1 » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 09:47

gremlinek napisał(a):Ale z drugiej strony:
- kursanci ida na latwizne,
- OSK wola kupic Yariski i na nich uczyc, zamiast kupic wieksze auta,
- OSK/instruktorzy nie wiedza lub nie potrafia czytac do czego upowaznia dana kategoria i dostosowac programu/samochodow, itp.


człowieku , co ty chrzanisz ????
jakie większe auta ? będziesz zdawać na yarisce to co , chciałbys się uczyć na audi a8 ?
nie martw sie o instruktorów i szkoły , juz oni dobrze wiedza do czego upoważnia dana kategoria jak to "zgrabnie" ująłeś ...
co do dostosowania programu/samochodow - to właśnie dlatego osk maja takie same auta na których będziesz zdawac egzamin żeby ci było łatwiej, odnośnie programu szkolenia to odzwierciedla on dokładnie to co będzie wymagane na egzaminie i właśnie to głównie jest uczone

co do tego że kursanci ida na łatwizne ... cos może w tym jest ale zapewniam cię że nie wszyscy - sa tacy którym naprawdę zależy na zdaniu i ci przykładaja sie ... inna sprawa czy mają środki finansowe na dodatkowe szkolenie ...
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez ks-rider » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 11:31

gremlinek napisał(a):- OSK wola kupic Yariski i na nich uczyc, zamiast kupic wieksze auta,


Kupuja to co maja osrodki egzaminacyjne. I nie jest to zaden blad. Oczekujesz wiekszych aut, OK tyle, ze wieksze auto kosztuje co musialo by sie przedlozyc na cene kursu. Pytanie tylko kto przyjdzie sie szkolic do OSK gdzie cena kursu bedzie oscylowac w granicy 2500,- czy 3000,- pln'ow ?

tomcioel1 napisał(a):
...będziesz zdawać na yarisce to co , chciałbys się uczyć na audi a8 ?


Widzisz jakies przeciwstawienia, bo ja nie. Zone uczylem robic luk E – Kalssa'a ( W 210 ) zrobila za pierwszym razem, Jak myslisz, jezeli uczyl bys sie robic ten luk na A8, to jak radzil bys sobie potem z Yaris'em ? Bylo by latwiej czy trudniej ? ? ?

Pytanie jak wyzej, kto za to zaplaci gdy beda wieksze i lepsze auta ? Jak juz wszyscy placza, ze dodatkowa godzina kosztuje 50 pln'ow. Myslisz, ze ludzie placili by po 75 czy 100 pln'ow ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez MotoTomasz » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 13:00

gremlinek odkąd przywędrował na forum stara się przekonać wszystkich, że tylko on ma receptę na prawidłowe (wg niego) szkolenie kierowców.

Ja kiedyś próbowałem szkolić na większych autach w zakresie kat. B (Audi A3, A6) ale ludzie przychodząc do szkoły pytali głównie o samochody takie jak na egzaminie.
Demonizowanie egzaminów sprawia, że ludzie boją się nawet minimalnych różnic pomiędzy samochodami szkoleniowymi a egzaminacyjnymi.
Dobrym przykładem jest Skoda Fabia w Warszawie.
Jeżeli ktoś ma wolnossący silnik to już ciężko mu znaleźć kursantów bo egzaminuje się na 1,2 TSi i podobno jest OOOOOOgromna różnica w technice kierowania.
Taka sama sytuacja będzie teraz z motocyklami.
Także przestań pitolić waćpanie bo nie masz pojęcia o temacie w którym zabierasz głos.
ks-rider: Ciekawy jestem jakim cudem udało się żonie prawidłowo wykonać "rękaw" skoro E-klasa jest dłuższa niż pole zatrzymania :P
[EDIT] E-klasie zostaje 161 mm w polu zatrzymania. Wydawało mi się, że ma ponad 5 m. Sorry ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek 01 kwietnia 2013, 14:22 przez MotoTomasz, łącznie zmieniany 2 razy
ObrazekPrawkoOnline ObrazekYouTube ObrazekMail me
PJ: ABCDET 2002 - 2013
Instruktor: ABC - 2006
Wózki widłowe: 2011
Ratownik MotoPozytywni.pl
Plecak w Szkoła Motocyklowa Turbo - Pabianice
Avatar użytkownika
MotoTomasz
 
Posty: 307
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2013, 11:12
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez oskinstruktor » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 13:54

OSK wola kupić Yariski!!! Jesteś pewien że wolimy? Miałem pięknego, w idealnym stanie, z jeszcze 3 letnią gwarancją Grande Punto i sądzisz że dla kaprysu go sprzedałem i kupiłem Yarisa? Ze niby co? Tańszy był? Fajniejszy? Wygodniejszy? Bardziej ekonomiczny? Jak nie mam pojęcia na jakiś temat, to albo się nie wypowiadam albo najpierw się doinformuję żeby nie walnąć głupoty takiej jak Ty zrobiłeś powyżej.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez MotoTomasz » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 14:19

Dokładnie tak jak piszesz oskinstruktor...
Niech ustawodawca dopuści do egzaminowania samochody auto szkół i wtedy będzie zupełnie inaczej.
Tylko pytanie czy ludzie pójdą po rozum do głowy i będą chcieli szkolić się na większych autach czy nadal będą się upierać przy mniejszych.
Tylko wtedy wymagana będzie też zmiana kryterium zatrzymania na "rękawie" bo nie każde auto się zmieści w kopercie.
Kiedyś była wymagana odległość od linii krańcowych i to byłoby dobre.
ObrazekPrawkoOnline ObrazekYouTube ObrazekMail me
PJ: ABCDET 2002 - 2013
Instruktor: ABC - 2006
Wózki widłowe: 2011
Ratownik MotoPozytywni.pl
Plecak w Szkoła Motocyklowa Turbo - Pabianice
Avatar użytkownika
MotoTomasz
 
Posty: 307
Dołączył(a): poniedziałek 04 lutego 2013, 11:12
Lokalizacja: Łódź/Warszawa

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez ks-rider » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 15:28

MotoTomasz napisał(a):1. ks-rider: Ciekawy jestem jakim cudem udało się żonie prawidłowo wykonać "rękaw" skoro E-klasa jest dłuższa niż pole zatrzymania :P

2. Dokładnie tak jak piszesz oskinstruktor...
Niech ustawodawca dopuści do egzaminowania samochody auto szkół i wtedy będzie zupełnie inaczej.
Tylko pytanie czy ludzie pójdą po rozum do głowy i będą chcieli szkolić się na większych autach czy nadal będą się upierać przy mniejszych.


1. Czy od 2000 r. zmniejszyly sie wymiary rekawu ? JAkos nie przekonuja mnie te pola zatrzymania sie. Pokazalem jej, ze mozna, siadla, troche trwalo ale miala bezbledny przejazd. Auto miescilo sie w pasach.

2. Problem zniknie, bo szkolacy bedzie musial siedziec obok.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Niezdany egzamin wewnetrzny, a zmiana instruktora/szkoły

Postprzez oskinstruktor » poniedziałek 01 kwietnia 2013, 15:59

ks-rider napisał(a):2. Problem zniknie, bo szkolacy bedzie musial siedziec obok.


Czekam na ten dzień jak na zmiłowanie.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości