Z tego co wiem zanim można będzie przystąpić do kursu trzeba mieć zaświadczenie od lekarza.
Mam pewną wadę wzroku - słabo widzę na prawe oko, na lewe doskonale. Zupełnie nie przeszkadza mi to w jeździe (na razie uczę się jeździć z rodzicami), ani w codziennym życiu. Nie wiem natomiast czy na podstawie takiej wady lekarz może nie wydać zaświadczenia?
W związku z tym chciałbym jak te badania okulistyczne w praktyce wyglądają? Tradycyjne badanie na jedno oko literek na tablicy, czy jakoś inaczej?
Znajomy mi opowiadał, że takie badanie to często farsa. Lekarz nie przeprowadza żadnych badań, może najwyżej zapytać - czy nie przechodziłem w przeszłości żadnych poważnych chorób, lub czy nie mam problemów ze wzrokiem czy słuchem. Ile w tym prawdy?