"Niech szkoły prawa jazdy płacą za poprawki"

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

"Niech szkoły prawa jazdy płacą za poprawki"

Postprzez adam_0103 » sobota 24 maja 2008, 08:26

"Niech szkoły prawa jazdy płacą za poprawki"

"Polska": Niska zdawalność egzaminów na prawo jazdy za pierwszym razem jest- zdaniem ekspertów- rezultatem złego szkolenia kierowców w autoszkołach. Dziennik wylicza, że za pierwszym podejściem egzamin na prawo jazdy zdaje zaledwie co trzecia osoba.
Dlatego szef łódzkiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Zbigniew Skowroński postanowił złożyć do Ministerstwa Infrastruktury wniosek, by za poprawki płaciły szkoły jazdy. Jak pisze "Polska", szkoły nie kryją wściekłości. Jednak podobne rozwiązanie zastosowano z powodzeniem we Włoszech.

Gazeta wyjaśnia, że wnioskodawca chce, by za pierwszą poprawkę zapłacił sam kursant. Jedną czwartą kosztów drugiej pokryłaby już autoszkoła. Za trzecią dopłaciłaby połowę, za czwartą - 75 proc. Za każdą następną musiałaby zapłacić w całości.

Zdaniem szefa sejmowej Komisji Infrastruktury posła Zbigniewa Rynasiewicza pozytywnie wpłynie to na lepsze przygotowanie kandydatów na kierowców.

Podobnego zdaniem jest były szef MSWiA Marek Biernacki z PO, który na łamach "Polski" podkreśla, że pomysł zmobilizuje instruktorów do solidniejszego kształcenia. Dziennik pisze, że minister infrastruktury Cezary Grabarczyk obawia się jednak, iż inicjatywa może być niezgodna z konstytucją.


Artykuł znaleziony na Onet.pl ( klik )

Co sądzicie na ten temat? Zakładając oczywiście czysto teoretycznie, że taka sytuacja by przeszła, na pewno poprawiło by to pracę niektórych instruktorów, ale też mniej pojętnych kursantów zmusiło do wydania większej ilości pieniędzy na dodatkowe jazdy, bez których prawdopodobnie by nie dostali zaświadczenia od OSK, a teraz przy odrobinie szczęścia mają szansę zdać egzamin za pierwszym czy drugim razem, mimo stosunkowo niskich umiejętności. Czy wg. Was taki pomysł warty jest w ogóle rozpatrzenia?
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Re: "Niech szkoły prawa jazdy płacą za poprawki"

Postprzez cman » sobota 24 maja 2008, 08:36

adam_0103 napisał(a):...ale też mniej pojętnych kursantów zmusiło do wydania większej ilości pieniędzy na dodatkowe jazdy, bez których prawdopodobnie by nie dostali zaświadczenia od OSK...

No właśnie, przede wszystkim. Żaden OSK nie ryzykowałby wydawania kasy na czyjeś egzaminy. Owszem, zdawalność wzrosłaby bardzo znacznie, ale kosztem, wielu, wielu, wielu godzin dodatkowej jazdy.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez speedy » sobota 24 maja 2008, 10:20

Jak dla mnie pomysł pozbawiony sensu. W wiekszosci przypadków to ze kursant jezdzic nie umnie po 30 h nie jest winą instruktora, a dwa czy jego wina jeśli oblaliśmy bo byliśmy zestresowani i zrobiliśmy głupi bląd. Albo pecha bo ktoś wlalzł nam nagle na pasy?.
Obrazek
Avatar użytkownika
speedy
 
Posty: 107
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 16:28
Lokalizacja: Morąg - Olsztyn

Postprzez ButterflyEffect » sobota 24 maja 2008, 10:21

Z jednej strony byłoby to dobre, bo szkoła nie chciałaby przecież płacić za kursanta, który zdaje już 12 raz i niektóre OSK, które brzydko mówiąc odwalają swoją robotę może w końcu by się do tego przyłożyły.
Tylko, że z drugiej strony mogłaby być taka sytuacja, że OSK bardzo by kursantów naciągały na dodatkowe godziny, szczególnie te mniej uczciwe OSK..
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Hakuo » sobota 24 maja 2008, 11:12

Jeden z najglupszych pomyslow o jakim slyszalem. Szkola nie ryzykowalaby wydania zaswiadczenia o ukonczeniu kursu gdyby ktos nie pokazywal na jazdach ze egzamin zda na 99%. Placic za czyjs egzamin? Hmmm... Nie ma sprawy. No to podwyzszmy cene kursu o jakies 200-300 zl i raczej wyjdziemy na swoje a jesli zdawalnosc za pierwszym razem w szkole jest duza to jeszcze zarobimy. Poza tym tak jak ktos napisal czasem na egzaminie wazna role odgrywa tez szczescie. Ktos w ostatniej chwilii wszedl na pasy przed zdajacy i co? Juz szkola musi doplacac za jego kolejny egzamin? Bez przesady. Uwazam, ze cena kursu i tak jest niska i kazdy powinien placic za siebie.



Minusy:
Zwlekanie z wydaniem zaswiadczenia o ukonczeniu kursu
Podwyzka ceny kursu
Koniecznosc wykupienia sporej ilosci dodatkowych godzin zanim OSK wyda zaswiadczenie
Plusy:
Poprawa szkolenia? Buhahahaha... Czy w WORDach naprawde mysla ze wszyscy instruktorzy pierdza w stolek na lekcjach? A nawet jesli niektorzy tak to wprowadzenie tej ustawy za wiele nie zmieni.
Wedlug mnie kursant na jazdach sam sie uczy jezdzic. Instruktor jest od tego zeby pokazac manewry, wytlumaczyc to co trzeba, to co nie wychodzi, mowic gdzie mamy jechac i kontrolowac zagrozenie na drodze. Instruktor tak naprawde za wiele nie wplywa na nasze umiejetnosci jazdy. Poprawa szkolenia bedzie opierala sie na dodatkowych godzinach.
Jednakze nie jestem typem czlowieka, ktory wszystko krytykuje. Krytykuje, ale konstruktywnie.
Jak dla mnie jedynym plusem jest fakt, ze kolejki w WORDach sie zmniejsza bo jednak mimo wszystko kursanci beda lepiej przygotowani, ale to ze wzgledu na dodatkowe jazdy.
Zdane za drugim razem. Pierwszy chcialem pojechac az za dobrze :).

Posiadacz prawa jazy kategorii B.
Avatar użytkownika
Hakuo
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 26 kwietnia 2008, 22:35

Postprzez tom9 » sobota 24 maja 2008, 11:24

zamiast tekstu "ile ja mam czekac na ten egzamin w wordzie" bedziemy slyszec "k..........a juz 5 miesiac jezdze i czekam az OSK wyda mi zaswiadczenie"

:lol:
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez dariex » sobota 24 maja 2008, 12:12

No i prawdą jest co pisze Tom.
OSK nie wyda zaświadczenia jak nie będzie mieć powiedzmy dużej pewności,więc znów byłby to kolejny absurd.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez KUBA_1 » sobota 24 maja 2008, 13:14

Jestem za wolnym rynkiem
(...)Dziennik pisze, że minister infrastruktury Cezary Grabarczyk obawia się jednak, iż inicjatywa może być niezgodna z konstytucją.

Absurdalne pomysły, udają że zależy im na poprawie bezpieczeństwa, a sami robia syf. Ile lat wchodzi ustawa o kierujących, gdzie są szkoły doskonalenia techniki jazdy, dlaczego WORD nie ma żadnego wpływu na poprawę (naprawę) oznakowania nawet na trasach egzaminacyjnych. Po co te walki z personelem szkolącym. Są mądrale to niech powiedzą jak szkolić na wolnym rynku po zaniżonej cenie za kurs. Nawet nadzoru nie są w stanie zorganizować, bo brak w WORD-zie fachowców mogących stawić czoło "cwaniakowatym" ośrodkom szkolenia.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez Callan » niedziela 25 maja 2008, 14:13

A ja jestem całkowicie za tym. Wreszcie by się wzięli do roboty - nie raz w trakcie moich jazd instruktor załatwiał jakieś swoje sprawy - a tu do sklepu wyjdzie (15 minut z głowy), tu mu się jeść zachce, to stoimy kolejne 15 minut przed KFC... i tak bez końca... po czym powrót do ośrodka 20 minut przed czasem (jazdy były dwugodzinne). Oczywiście zadowolony z siebie wysiada z samochodu. Dlaczego tak jest? Bo im nie zależy! Nie muszą się starać, bo ich właściwa robota polega na podpisaniu papierka, że kursant ukończył 30 godzin jazd. Instruktor podpisuje, kursant płaci, a następnie instruktora już nic nie interesuje, bo to kursant ma się martwić o te zmarnowane godziny, które instruktorowi oczywiście nie zostaną nawet wypomniane przez szefa ośrodka. Z kolei gdy nawet takie upomnienie będzie, to instruktor jest gotowy drzeć się w samochodzie przez całe dwie godziny jazd. Czy to wolny rynek? I czy ja płacę za dwie godziny darcia się na mnie?
Może wreszcie się nauczą, że w pracy należy się starać. Ja pracuję i muszę być miły dla klientów, dlatego dziwi mnie ta ogólna sytuacja OSK, gdzie można nic nie robić, drzeć się, a i tak wszystko uchodzi płazem, bo przecież o nic się jeden z drugim nie musi martwić - nauczą to nauczą, jak nie to nie, bo to jest sprawa kursanta czy zda czy nie zda i oni nie są pociągani do żadnej odpowiedzialności - żyć nie umierać - to tak jakby w mięsnym sprzedali przeterminowaną kiełbasę, a potem po wystąpieniu biegunki i próbie reklamacji powiedzieli że to nie ich wina. Na szczęście mam to już za sobą. Zdałem dwa miesiące temu. Powiem jednak, że dawno nie spotkałem się z takim brakiem szacunku jak właśnie w moim OSK i to jest przerażające. Dla uzdrowienia tego chorego rynku życzę wszystkim klientom aby ta idea weszła w życie. Może dopiero wtedy zaczną szanować swoją pracę.
Callan
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 25 maja 2008, 14:01

Postprzez tom9 » niedziela 25 maja 2008, 14:44

a ja pytam dlaczego klienci (kursanci) nie wezma papierow i nie wyniosa sie z takiego OSK, badz nie powiedza swoich zalow insturktorowi tylko tutaj placza. sami jestescie winni, gdyby ludzie odchodzili od leniwym insturktorow, oni sami by sie zastanowili ze jest cos nie tak.

Czy to wolny rynek?


tak, jesli jestes nie zadowolony - zmien szkole, instruktora
kazali Ci isc do tego OSK ? czy sam wybrales firme ktora Cie bedzie szkolila.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez tristan » niedziela 25 maja 2008, 15:09

To ja opowiem scenkę z życia. Rozmawiałem sobie z osiemnastolatkiem, który mieszka obok OSK, a kurs robił 2 miasta dalej. No i dziwię się, że chciało mu się jeździć taki hektar. A on na to:
A bo tutaj bym musiał przez kilka tygodni chodzić na zajęcia 2 razy w tygodniu, a tam był przyśpieszony kurs łikendowy.
Szczena mi opadła, bo nawet jak ktoś wyrobi te 30 godzin w dwa dni, to co on będzie miał w głowie z przepisów? Sieczkę. Mówię mu to, a on, że nie, że luz, bo po prostu przez dwa dni wałkowali testy.

Efekt -- zdał dobrze egzamin, przepisów nadal nie potrafi, a OSK łykendowy jest kul, si, trendy.... I ma dobre notowania. A taki, co porządnie robi teorię, ale nie wyuczy kursanta jak małpki rozwiązywania testów, będzie be i do bani.

Podobnie z jazdami. Nie ten ośrodek jest fajny, który zaczyna zgodnie z zasadami metodyki od ćwiczeń na placu, tylko taki, gdzie się wsiada za kierownicę i sruuu na miasto. A reszta? jakoś to będzie.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez ewkatal » niedziela 25 maja 2008, 19:57

Tak źle, a tak niedobrze. Są rzetelni instruktorzy, są niekumaci kursanci. Wszystko jest. Są przepisy, które ni jak się mają do życia, a ten moim zdaniem może mieć dziwne skutki ("dlaczego mój OSK nie chce mnie dopuścić do egzaminu?!"), ale z drugiej strony zmniejszą się kolejki w WORDach... ;>
Jestem o 3 oblane egzaminy lepszym kierowcą.

(2008-06-12 ) Prawo Jazdy: przyjęto wniosek, trwa postępowanie administracyjne.
(2008-06-18 ) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.

http://www.photoblog.pl/inacoto
Avatar użytkownika
ewkatal
 
Posty: 128
Dołączył(a): piątek 04 kwietnia 2008, 21:25
Lokalizacja: WORD w Bdg

Postprzez kamiles » poniedziałek 26 maja 2008, 01:50

Callan napisał(a):A ja jestem całkowicie za tym. Wreszcie by się wzięli do roboty - nie raz w trakcie moich jazd instruktor załatwiał jakieś swoje sprawy

obawiam się, że po wprowadzeniu nowych zasad robiłby to samo, ale Wasze spotkania trwałyby dłużej, bo nie dostałbyś zaświadczenia o ukonczeniu kursu (chyba że wreszcie byś zmądrzał i zmienił OSK)...
Pomysłodawcy oprócz poprawy szkolenia chcą zatrzymać trochę pieniędzy w kieszeni kursanta? - skutek będzie raczej odwrotny, tylko zamiast płacić WORDom ludzie będa płacić szkołom jazdy... moim zdaniem, nie tędy droga...
kamiles
 
Posty: 1044
Dołączył(a): piątek 01 września 2006, 23:13
Lokalizacja: Ustka

Postprzez Reedsik » poniedziałek 26 maja 2008, 20:27

To jakaś totalna bzdura. Co z tego, ze świetnie przygotuję kursanta skoro on nie zapnie pasów, czy nie zapali świateł i obleje. Albo będzie próbował wkładać bagnet od oleju do silnika odkręcając korek wlewu, bo taki kursant też się u nas zdarzył.
Avatar użytkownika
Reedsik
 
Posty: 80
Dołączył(a): środa 09 stycznia 2008, 20:15
Lokalizacja: kuj-pom

Postprzez prob » wtorek 27 maja 2008, 15:07

speedy napisał(a):Albo pecha bo ktoś wlalzł nam nagle na pasy?.
Jako kierowca musisz przewidywać to co się może wydarzyć...
Obrazek
prob
 
Posty: 14
Dołączył(a): niedziela 23 grudnia 2007, 00:32
Lokalizacja: WuWuA

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości