W 2012 zapisałem się na kurs prawa jazdy kategorii B. Zaliczyłem wykłady (ogólnie teorię), zapłaciłem i przeszedłem badania lekarskie (do ręki żadnego papieru jednak nie dostałem) ,przeszedłem test wewnętrzny i zostałem dopuszczony do części praktycznej kursu (jazda za kółkiem). No i, co by nie mówić, pokpiłem sobie sprawę: 30 godzin wyjeździłem w latach 2013-2016. Ten stan rzeczy to głównie moja wina, jednakże przyczyny losowe (np. pobyty w szpitalu) i fakt, że prowadzący miał do dyspozycji tylko pulę godzin porannych w ciągu tygodnia mi wcale a wcale w tym nie pomógł. Ale ja nie o tym.
Tak więc: 2012 - teoria i badania lekarskie, 2013-2016 30 godzin jazd. Chciałbym do jazd wrócić, zaczynając od wzięcia dodatkowych godzin (ponad rok nie jeździłem) z tymże, że nie w tej szkole. Albo jak najmniej. Bo ,niestety, na umawianie się na godzinę/2 godziny jazd czekałem kiedyś czasami i 3 tygodnie.
Chciałbym pójść do tej szkoły, zdać egzamin wewnętrzny teoretyczny, wziąć papiery, o szkole zapomnieć, skupić się na jazdach doszkalających (w innej szkole) i wtedy egzaminy państwowe. Boję się jednak, że egzaminator nie będzie chciał mnie ze szkoły „wypuścić” bo szkoła jest znana z tego, że naciskają na jazdy doszkalające po egzaminie w ich szkole (opinie i komentarze w internecie). Jakie mam możliwości? Jeśli nie zdam testów wewnętrznych w tej szkole, chciałbym do nich podejść w innej.
Pytanie, co mogę zrobić? W którym momencie mogę „uciec” ze szkoły, w którym momencie mogę domagać się od nich moich dokumentów (np. badań lekarskich - o ile są ważne) i - najważniejsze - karty jazd?
Proszę o odpowiedzi, późno bo późno proszę o pomoc ale czas najwyższy coś z tym zrobić

Pozdrawiam! Jarek