Witam!
Jestem tu nowy na tym forum, więc nie wiem czy w dobrym miejscu zamieściłem ten temat, ale liczę na dobre rady z waszej strony:) Dzisiaj mam już 9 godzin jazd za sobą i właśnie dzisiaj przyszedł na zastępstwo inny instruktor niż ten, z którym jeżdżę do tej pory. Pierwsze, na co zwrócił uwagę, to to że nie umiem w ogóle kręcić kierownicą, szczególnie na zakrętach. Pojechaliśmy na plac i wziął kierownicę i pokazywał mi jak właściwie powinno się ją chwytać i obracać podczas zakrętu. czułem się trochę głupio, bo on tyle razy mi to pokazywał, a ja nadal chyba tego nie umiem..Nie wiem może wy na tym forum napiszcie jak właściwie powinno się ją obracać podczas zakrętu.Instruktor opowiadał mi o jakiejś regule "przekładanki", że nie wolno rąk do środka kierownicy wsadzać, a ja dalej swoje..Powiedział mi żebym wziął sobie w domu pokrywkę i na pokrywce ćwiczył, ale nadal sam nie wiem. Proszę was o rady i proszę nie piszcie, bo wiem ze to jest strasznie glupie, ale prosze was o opis co gdzie sie kiedy daje rece odpowiednio, tak zeby mnie na egzaminie nie uwalili za taka glupote..