Czy ktoś wie, jakie przepisy regulują zasady wymiany zagranicznego prawa jazdy na polskie prawo jazdy?
Będę wdzięczny z każdą podpowiedź.
przez njoy » niedziela 10 czerwca 2007, 21:16
przez ella » niedziela 10 czerwca 2007, 21:35
przez njoy » niedziela 10 czerwca 2007, 22:55
przez ella » niedziela 10 czerwca 2007, 23:19
przez Lsos » wtorek 29 marca 2011, 13:36
przez njoy » wtorek 29 marca 2011, 20:59
przez Lsos » czwartek 31 marca 2011, 20:45
njoy napisał(a):W urzędzie mają rację. Przed przyjazdem z USA należało przedłużyć ważność prawa jazdy i wówczas wystarczyłby sam egzamin teoretyczny.
Teraz, jak prawo jazdy straciło ważność, to tylko kawałek kartonika, który nic nie jest wart i należy rozpocząć cały cykl szkolenia od nowa (30 godzin teorii, 30 godzin praktyki + egzamin wewnętrzny). Jakiś OSK się ucieszy (jak jeździsz poprawnie) albo będzie miał problem (jak masz jakieś dziwne przyzwyczajenia).
przez Grzes9999 » czwartek 26 stycznia 2012, 23:08
przez matshadow » sobota 28 stycznia 2012, 14:35
przez ks-rider » sobota 28 stycznia 2012, 16:41
njoy napisał(a): Z tych przepisów wynika, że nie będzie z tym jakiegoś większego problemu poza zdaniem teorii w WORD.
njoy napisał(a):Problem zaczął się w chwili przeglądania jego prawa jazdy i odnalezienia w nim daty ważności. Zgodnie z przepisami w naszym prawie jazdy należy uwzględnić zagraniczny termin ważności, ale w Kanadzie dostaje się prawo jazdy standardowo z terminem ważności a u nas takie ograniczenie jest stosowane tylko ze względów zdrowotnych. Nie znalazłem w przepisach opisu sposobu przedłużenia ważności prawa jazdy, którego okres ważności wygasł. Czy w takim przypadku będzie konieczne wyłącznie badanie lekarskie, czy ponowny egzamin?
Lsos napisał(a):Mam amerykanskie prawo jazdy, ale z okresem waznosci juz wygasnietym. Teraz po wszystkich urzedach dzwonie, i mi tlumacza ze musze zapisac sie na kursy, lekcje, egzaminy, itd. W sumie jestem traktowany tak jak bym nigdy nie siedzial za kierownica (mimo ze jezdzilem przez 10 lat).
Wytlumaczenie jest takie ze moje prawo jazdy jest juz "nie wazne". Z jednej strony rozumiem to, ale z drugiej to mimo ze nie jestem uprawiony na nim jezdic, i tak udowadnia ze kiedys bylem, i prawdopodobnie tego nie zapomnialem.
matshadow napisał(a):Obawiam się, że mogą odesłać PJ do Kanady