Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **gostek** » poniedziałek 01 sierpnia 2005, 21:30

jak uważacie jakie buty najlepsze do jazdy samochodem bo ja juz sam sie wtym gubie jak jeżdze w takich co maja cienka powierhznie to mam lepsze wyczucie sprzęgła , ale jest jedno ale te buty uginaja mi sie gdzies tak w połowie i jest to troche niew ygodne,
w innych znowu gdzie jest twarda powierzchnia o uginaniu nie ma mowy ale zarazem powdeszwa jest grubsza i buty sa szersze nie moge zmieścic nogi pzeby mi nie haczyła o hamulec albo gaz jak trzymam ja na hamulcu :?
co o tym sądzicie macie w tym jakies dośiadczenie :D

1.07.2005

buty wygodne. o w miare miekkiej podeszwie zeby miec czucie :P, tak zeby bylo wygodnie, w sumie tu nie ma reguly zalezy jak tobie jest najlepiej. na egzamin najlepiej chyba adidasy, zadnych tam klapek czy butow na obcasie ;)...

przez **gostek** » poniedziałek 01 sierpnia 2005, 21:41

nie no obcas to dpada na pewno - przynajmniej w moim przypadku :P

przez **Cubaza** » wtorek 02 sierpnia 2005, 08:14

Ja już wiele butów na jazdach samochodem próbowałem.. Przez adidasy->sandały->trepy->i trampki takie doszkoły takie chińskie za 10złotych;) We wszystkich nawet powtarzam nawet wygodnie mi się jechało ale najgorzej to w trepach bo haczyłem o hamulec ciągle nogą prawą..za duże poprostu... No i trampki które mają strasznie cienką podeszwę... Jako, że u mnie sprzęgło troszkę ciężko chodzi tak strasznie mnie potem po tych trampkach nogi bolały...

przez **Wiedźma** » wtorek 02 sierpnia 2005, 16:32

Heh, ja to moze nie jestem wytrawnym kierowcą, ale jeździłam i w glanach, i w sandałach i w klapkach i w takich jakby tzrewikach :) I w sumie zawsze było zupełnie w porządku :)

przez **Robik** » piątek 05 sierpnia 2005, 22:44

Jako że najbardziej kobiece, eleganckie i seksowne są szpilki, polecam kobietom chodzić w szpilkach, a w samochodzie mieć specjalną parę butów, które zakładałyby tylko w czasie jazdy.

przez **leila** » poniedziałek 08 sierpnia 2005, 15:57

hmm ja tak czasem robię jak mówi Robik tzn. jak ubieram do spódnicy szpilki a wiem że musze jechac samochodem, to po prostu biorę z domu w siatce płaskie buty i przebieram, to nic nie kosztuje (no może trochę więcej czasu) a lepiej tak niż jakby mi się miało któreś pedało zablokować z powodu utknięcia pod nim obcasa :wink:

przez **Agawa** » piątek 12 sierpnia 2005, 10:42

Kiedys była juz podobna gadka na forum:
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... light=buty

przez **cappricio** » sobota 20 sierpnia 2005, 19:54

moje ulubione to zwykle trampki :D a najmniej to glany i japonki :D

przez **beatika10** » środa 31 sierpnia 2005, 21:32

Zgadzam sie co do szpilek,że sa nie bardzo ,ale najbardziej nie do jazdy moim zdaniem sa buty z czubkiem ,tak szpilki jak i płaskie( sama sie o tym przekonałam)
Co do mezczyzn to moim zdaniem maja gorszą sytuacje ,bo jednak przewaznie ta noga jast większa i po zmianie bucików na nowe moze sie okazac w samochodzie że naciska sie na dwa pedły bo but za szeroki.

przez **Agawa** » czwartek 01 września 2005, 09:20

Niedawno wypróbowałam klapki(nie japonki, te z przeszytym palcem, ale zwykłe wsówane klapki).Jeździ się całkiem fajnie.Polecam na upalne dni klapki 8)

przez **Robik** » wtorek 25 października 2005, 19:11

Przy okazji tego tematu pytanie do kobiet: czy chodzenie w szpilkach jest bardzo niewygodne? Są kobiety, które chodzą w nich codziennie- czy znaczy to, że przyzwyczaiły się do bólu podczas chodu w szpilkach, czy przyzwyczaiły się do szpilek i teraz to już nie powoduje bólu?

przez **Myslovitz** » wtorek 25 października 2005, 19:54

Robik, jaki Ty monotematyczny z tymi szpilkami jesteś (zaznaczam, że to oczywiście żarcik, cobyś się nie obraził :D ), chyba masz słabość do kobiecych nóżek w szpilkach, hmmm :?: :wink:

Nie wyobrażam sobie jazdy w innych butkach, jak tylko w płaskich, z miękką podeszwą np. mokasynach, podeszwa powinna być dość giętka (ale nie za bardzo) i nie śliska.

Szpilek nie noszę w ogóle, na co dzień jednak nie chodzę w obuwiu sportowym, preferuję klasyczne kobiece butki "z noskiem" albo na delikatnym obcasiku, nie nadające się do jazdy (raz spróbowałam i to była tragedia i droga przez mękę) , więc na jazdy zabierałam buty na zmianę :roll:

Teraz mam aż 3 ( :!: ) pary butów, w których mi się świetnie jeździ :lol:, a ponieważ wciąż jeszcze posługuję się eLką a butów na zmianę nie chce mi się już taszczyć, to zmieniłam swój styl obuwniczy na odpowiedni do jazdy samochodem :D
Póki, co nie mogę sobie wyobrazić, jak można jeździć w szpilkach albo w butach na obcasach :|
Przepraszam wszystkich za ten długi wywód :roll:

przez **cappricio** » wtorek 25 października 2005, 20:12

ja musze zdementowac moja ostatnia wypowiedz w tym poscie :D
otoz w japonkach juz potrafie jezdzic :D a w glanach mam tylko czasem problem z ruszaniem plynnym :D no ale w glaniakach to sie nic nie czuje, wiec :lol:

przez **ymonm** » wtorek 25 października 2005, 20:31

Rebooki, adidasy, nike rulez ;-) Dla plci pieknej mysle, ze dobry patent, to jest 3manie w wozku pary wygodnych butow - dla przypadku...

Buty :)

Buty :)

Kto przegląda forum