Pomoc - kto ma pierwszeństwo?

[szymon1988888]

Witam. Proszę o pomoc w rozpatrzeniu sytuacji drogowej.

Kto ma pierwszeństwo??. Droga na którą chcą wjechać oba pojazdy jest drogą główną. Poniżej link do storny gdzie znajduję się sytuacja drogowa


http://www.speedyshare.com/files/22142850/sytuacja.jpg

[piotrekbdg]

Było sto razy na forum. Mijają się prawymi bokami, jadą bezkolizyjnie...

[Cyberix]

Było sto razy na forum. Mijają się prawymi bokami, jadą bezkolizyjnie...

Ale jak jeden z nich pojedzie w wersji kolizyjnej to drugi także musi tak pojechać, wtedy mijają się "kolizyjnie"...

I tak jak radzi piotrekbdg - poszukaj na forum, szukanie naprawdę nie boli...

[piotrekbdg]

Ale jak jeden z nich pojedzie w wersji kolizyjnej to drugi także musi tak pojechać, wtedy mijają się "kolizyjnie"...

Tak, zgadza się, ostrożność nie zawadzi nigdy. Jednak jak jest miejsce i żadnych przeciwskazań nie ma to jednak warto wybrać wariant bezkolizyjny; prostszy, szybszy, przyjemniejszy.

[Cyberix]

Święta prawda. Bezkolizyjny dużo bardziej przyjemny.

Ale jak jeden wybierze wariant bezkolizyjny a drugi kolizyjny i będzie chwila nieuwagi to skończy się tak:

Czerwony chciał bezkolizyjnie a niebieski chciał wariant kolizyjny... nie było nici porozumienia pomiędzy kierowcami i bum tra la la...

[Bolcia]

jako, ze na egzaminie nie mozesz ściąć takiego skrzyżowania, bądź miłym kierowcą i ustąp pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka. Oczywiście uzasadnij to egzaminatorowi.

[piotrekbdg]

jako, ze na egzaminie nie mozesz ściąć takiego skrzyżowania

Tzn nie mogę minąć się prawymi bokami? Z jakiej to okazji?

[AbuseArt]

Nie możesz mijać go prawym bokiem, bo takim torem jazdy teoretycznie nie pokonuje się skrzyżowań i może to zostać źle odebrane przez egzaminatora. w życiu to co innego.

Na każdym przeciętnym skrzyżowaniu jest na tyle miejsca, że dwa samochody jadące w lewo miną się bez problemu. Miałem taką sytuację ostatnio i obaj pojechaliśmy prosto, gdy byliśmy na jednej wysokości, każdy mógł skręcić w lewo. Zachęcam do tej metody, przecież ona jest najprostsza i najbardziej logiczna. Jeśli warunki nie pozwalają na taki sposób - lepiej ustąpić, może dać znak ręką.

[piotrekbdg]

Nie możesz mijać go prawym bokiem, bo takim torem jazdy teoretycznie nie pokonuje się skrzyżowań i może to zostać źle odebrane przez egzaminatora. w życiu to co innego.

Bzdura! Na egzaminie 3 razy byłem na sygnalizatorze S-1 i trzy razy wykonywałem lewoskręt bezkolizyjnie i nigdy nie zostało to potraktowane jako błąd. Jaki według Ciebie jest w takim razie tor prawidłowy? Gdzie jest napisane że ten jest prawidłowy a inny nie? Z tego cowiem podczas lewoskrętu żaden paragraf nie nakazuje mi przejechania przez środek skrzyżowania.

[sjakubowski]

Nie możesz mijać go prawym bokiem, bo takim torem jazdy teoretycznie nie pokonuje się skrzyżowań i może to zostać źle odebrane przez egzaminatora. w życiu to co innego.

Zapis z Kodeksie poproszę.
Słyszałeś o Art. 3?

Pozdrawiam.

[AbuseArt]

Co z art 3?

[tu wkleiłem zły cytat, bo jestem zmęczony] ;)

Nie nazwałem tego wykroczeniem, taka jazda stanowi pewne uproszczenie. Może w drugą stronę, gdzie jest napisane że można tak robić? :) Myślę że również nigdzie.

[piotrekbdg]

Przecież jedzie po prawej. Więc w czym rzecz?

[AbuseArt]

Rysunek Cyberix'a jest ustawiony;-) bo przedstawia skrzyżowanie przystosowane do mijania pojazdów w sposób bezkolizyjny. Na normalnym skrzyżowaniu może to wymagać jeżdżenia po lewym pasie.

Zasady ogólne art 16

4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego
pasa.

[piotrekbdg]

Zdradzę ci tajemnicę, że aby skręcić w lewo na drodze dwukierunkowej to trzeba przeciąć lewy pas. No chyba że Ty i twój pojazd potraficie lewitować.

[AbuseArt]

Zgadza się, w wypadku gdy nie ma nakazu skrętu w lewo. Jednak to inna sytuacja, ponieważ reguluje ją jeszcze inny przepis.