Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Sygnalizator ogólny i kierunkowy jednocześnie

przez **vitaR** » sobota 03 października 2009, 20:16

Jest droga, dwa pasy do jazdy na wprost, jeden do skrętu w lewo. Sygnalizator ogólny nad pasami do jazdy na wprost, kierunkowy do jazdy w lewo. Jest sytuacja, gdy na sygn. ogólnym pali się zielone światło, na kierunkowym czerwone. Z ustawy wiem, że "sygn. kierunk. dotyczy pojazdów skręcających w określonym na sygnalizatorze kierunku". Nie ma więc mowy o warunkowym przejechaniu, (jeśli nic nie jedzie) w lewo, gdy zapalone jest zielone na ogólnym i czerwone na kierunkowym w lewo, prawda?

przez **Borys_q** » sobota 03 października 2009, 20:23

Prawda

Jak jest kierunkowy dla twojego kierunku jazdy interesują cie tylko nadawane przez niego sygnały, że na ogolnym jest zielone nie ma najmniejszego znaczenia.

przez **dylek** » sobota 03 października 2009, 21:02

W sumie pytanie nie jest tak bezsensowne jak by się wydawało, a odpowiedź nie jest tak znów jednoznaczna...
Oto przykład:

Oczywistym jest dla pojazdu błękitnego tor jazdy zielony...
Ale jakie przepisy przy takim oznaczeniu zabraniają mu pojechać torem czerwonym ??
Zaznaczam, że nie jest to wymyślona sytuacja.... tylko istniejąca ;) zapewne w wielu miejscach ;)

przez **Joter** » sobota 03 października 2009, 22:11

W przedstawionej na rysunku sytuacji jeżeli sygnalizator ogólny nadaje sygnał zielony nic nie zabrania skrętu w prawo po czerwonej linii. Ustąpiłbym tylko pierwszeństwa wyjeżdżającym z prawej, o ile też mieliby światło zielone.
Natomiast, co do skrętu w lewo z lewego pasa, to uważałbym czy przypadkiem nie ruszją pojazdy z przeciwnego kierunku. Przedstawiony na rysunku sygnalizator nie jest sygnalizatorem kierunkowym S-3 w rozumieniu Rozporządzenia MI i MSWiA z dnia 31 lipca 2002 w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Sygnalizator S-3 nadaje sygnał zezwalający na jazdę przy pomocy zielonych strzałek na czarnym tle, a nie czarnych na zielonym tle. Chyba, że coś się pozmieniało od lipca 2002, to proszę o sprostowanie.

przez **lith** » sobota 03 października 2009, 23:15

Joter, ale się szczegółów czepiasz ;]

To skrzyżowanie wrzucone przez dylka wydaje mi sie nieco bez sensu :> no ale to wcale nie wyklucza tego, że sie takich nie robi.
Chociaz IMO już powinni na tym pasie do jazdy prosto albo wymalować strzałke prosto na asfalcie, albo ten ostatni sygnalizator tez na kierunkowy zmienić.

przez **Joter** » niedziela 04 października 2009, 00:46

Lith, ja się nie czepiam szczegółów. Być może @dylek nie miał możliwości wklejenia innego sygnalizatora. Odniosłem sie tylko do rysunku, nie rozstrzygając czy takie skrzyżowanie istnieje w rzeczywistości. Napisałem tylko jak ja bym sie zachował w tej sytuacji. Co do sygnalizatora S-3, to obejrzyj te dwa linki pod spodem. Na forum są przecież ludzie, którzy dopiero się uczą i nie umniejszając nic @dylkowi, chciałem ich tylko uczulić, że szukając odpowiedzi w Internecie mogą otrzymać sprzeczne, lub błędne informacje na jakiejś stronie, która zatytułowana jest na pierwszy rzut oka całkiem poważnie, np. Znaki Drogowe
http://www.znaki-drogowe.pl/index.php?o ... &Itemid=69
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Sygnalizator_S-3.svg

przez **dylek** » niedziela 04 października 2009, 07:20

Joter napisał(a):W przedstawionej na rysunku sytuacji jeżeli sygnalizator ogólny nadaje sygnał zielony nic nie zabrania skrętu w prawo po czerwonej linii. Ustąpiłbym tylko pierwszeństwa wyjeżdżającym z prawej, o ile też mieliby światło zielone.

Mógłbyś jaśniej - dlaczego ??

Bo wg mnie to akurat tutaj bardziej by miały zastosowanie przepisy o zmianie pasa ruchu ;) , a bezsensem tego skrzyżowania jest to, że prawoskręt ponoć jest bezkolizyjny, a nie wykluczono toru jazdy zaznaczonego czerwoną strzałką.

przez **BOReK** » niedziela 04 października 2009, 09:29

Może dlatego, że pojazdy większe od malucha mają szansę się złamac na tym torze? :D

Przyznam szczerze, że widziałem wiele skrzyżowań o identycznym układzie jezdni, ale zawsze był S-3 do jazdy prosto albo stosowna strzałka pozioma, ewentualnie tor czerwony szedłby po azylu. Dokładnie takiego jak na rysunku nie kojarzę.

przez **Joter** » niedziela 04 października 2009, 11:26

@dylek, po skręcie w prawo, będąc już na drodze poprzecznej, ustąpiłbym tym wyjeżdżającym prawej, z tej ukośnej drogi. Czy teraz jest już dobrze?

przez **dylek** » niedziela 04 października 2009, 11:53

No rozumiem komu byś ustąpił, ale nie rozumiem dlaczego ;)
Ty byłbyś już na drodze poprzecznej, a ci z prawej dopiero by chcieli na nią wjeżdżać ;)

przez **zzzz** » niedziela 04 października 2009, 20:47

Moim zdaniem jazda czerwonym torem jest zasadniczo niedozwolona. Uzasadnienie jest takie, że jest poprowadzona właściwa linia do skrętu w prawo i jej należy się trzymać,
podobnie jak w sytuacji, w której zamiast tej trójkątnej wyspy byłby asfalt i pas ruchu po łuku wyznaczający trasę skrętu.
Jazda innym torem niż zielony może zostać oceniona podobnie jak skręcanie w prawo z innego pasa niż skrajny prawy.
To jest w końcu jedno skrzyżowanie.

Dylek ==> tam na pewno nie ma wymalowanej strzałki na wprost na tym środkowym pasie? Przyznam, że różne cuda widywałem, ale nigdy skrzyżowania, na którym strzałki byłyby namalowane wybiórczo nie na wszystkich pasach.

scorpio44 -> dokładnie rzecz ujmując to jest tak :
lewy bezkolizyjny z S-3... kolejne 2 na wprost bez strzałek na jezdni (strzałki sporo wcześniej są ) i z S-1 - sygnalizatory wiszą nad jezdnią... i dochodzi z prawej 4-ty pas do skrętu w prawo - nie pamiętam czy z S-3 czy z S-2 , ale nie zmienia to faktu, że oba tory z rysunku są możliwe do wykonania, choć jeden z nich ciut karkołomny ;)

EDIT : strzałeczki na jezdni są... ale przenosząc rzeczywistość na mój szkic to należałoby jeszcze przed błękitnym samochodzikiem namalować na jego pasie strzałeczkę prosto/prawo .... w miejscu na wysokości trójkątnej wysepki tzn gdzie na szkicu jest strzałka w lewo w realu jest przejście dla pieszych ;) wszystkie strzałki są wcześniej...

przez **Joter** » wtorek 06 października 2009, 00:30

Tak, tak , tu nie narysowałem strzałeczek, tam czwartego pasa do skrętu w prawo, nie pamiętam jaki jest sygnalizator, ale zadaję pytania. Nie zdziwiłbym się też, gdyby ten prawoskręt przechodził w rzeczywistości pod drogą poprzeczną.
Człowiek z prawego fotela "elki" powinien mieć więcej powagi. Bo młodzież na forum się uczy.

przez **Pinhead** » wtorek 06 października 2009, 01:16

dylek napisał(a): ci z prawej dopiero by chcieli na nią wjeżdżać ;)

Mówisz o tym połączeniu dróg twardych publicznych ? :) No to mamy skrzyżowanie i regułe prawej strony.

Sygnalizator ogólny i kierunkowy jednocześnie

Sygnalizator ogólny i kierunkowy jednocześnie

Kto przegląda forum