WZÓR ODWOŁANIA od decyzji egzaaminatora

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

WZÓR ODWOŁANIA od decyzji egzaaminatora

Postprzez zielony_listek » poniedziałek 31 sierpnia 2009, 19:05

Ponieważ sam szukałem takiego wzoru i szukanie doprowadziło mnie do tej strony gdzie wielu przedstawiało różne opcje nie do końca dobre i jasne, zamieszczam tutaj oficjalny wzór odwołania jaki uzyskałem od mojego instruktora.
LEGENDA:
Napisy w nawiasach [] do pominięcia - informacja dla ciebie, napisy w nawiasach () zastąp tym czego wymagaja, np. swoim imieniem.

[TWOJE DANE][.................................... ][DANE UM i WORD]
(Twoje pełne imię/imiona i nazwisko)[...]Urząd Marszałkowski
ul. (twoja)[.............................................]w (miasto) za pośrednictwem
(kod imiejscowość)[................................]WORD-u w (miasto)
tel. ( twój kontaktowy tel.)[....................]ul. (przy której jest WORD)

[..................................] ODWOŁANIE [...............................................]

Od decyzji egzaminatora (imię i nazwisko egzaminatora), który uznał, że przy zdawaniu egzaminu na prawo jazdy kategorii „(kat.)” w dniu (pełna data) w czasie pomiędzy godzinami (godz. rozpoczęcia - zakończenia) (zarzut egzaminatora, powód zakończenia egzaminu z oceną negatywną, powód odwoływania się).

UZASADNIENIE

Uzasadniam to tym, że (opisujemy dokładnie co się działo, dlaczego uważamy że mamy rację).
[Możemy dodać też coś takiego - lub innego, nie musimy bać się szczędzić słów na WORD].
Decyzja egzaminatora była dla mnie poniżająca i krzywdząca oraz uważam, że egzaminator nie kierował się etyką zawodową ani ludzką, a jedynie chciał jak najszybciej stworzyć sytuację która pozwoli mu na zakończenie egzaminu i wystawienie wyniku negatywnego.

Proszę o powiadomienie telefoniczne lub pisemne o terminie rozpatrzenia mojego odwołania ponieważ chcę uczestniczyć przy przeglądzie kasety egzaminacyjnej. [Możemy też dodać: ] Przy wyznaczaniu terminu bardzo bym prosił aby kierowano się tym, iż jestem uczniem klasy maturalnej i w godzinach rannych jestem niedyspozycyjny.


....................................[.....................................]................................
PODPIS OSOBY EGZAMINOWANEJ[.....................................]DATA

EDIT1: Zapomniałem dodać, że odwołanie należy wydrukować/napisać w 3 jednobrzmiących egzemplarzach: 2 do WORD-u i jedno dla nas (to jedno musi być koniecznie podpieczętowane w sekretariacie WORD-u że wyplynęło, i zabieramy, a dwa zostawiamy). Wszystkie egzemplarze tak samo zaadresowane (tak jak tutaj).
zielony_listek
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:29
Lokalizacja: Białystok

Postprzez zielony_listek » wtorek 01 września 2009, 10:59

Zamieszczam wzór dokumentu zedytowany:
http://lukaszmi.wrzuta.pl/plik/8piEk7CC ... zaminatora
zielony_listek
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:29
Lokalizacja: Białystok

Re: WZÓR ODWOŁANIA od decyzji egzaaminatora

Postprzez cman » wtorek 01 września 2009, 11:15

zielony_listek napisał(a):...zamieszczam tutaj oficjalny wzór odwołania...

Tak z ciekawości, co tu rozumiesz przez określenie: oficjalny?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez zielony_listek » wtorek 01 września 2009, 12:51

... że tak powinno wyglądać tego typu pismo dla takiej a nie innej jednostki prawnej (UM/WORD). I to nie jest narzucone moje zdanie, nie każę każdemu tak pisać, ale tak to powinno wyglądać. Dziewczyna ( z tego samego OSK co ja) napisala podobne odwolanie i za drugim razem zdała bez problemu i żadnych ceregieli (też w WORD Białystok). Taki jest po prostu uznany "krój" takiego pisma. Ja z drugiej strony nie rozumiem zapytania co do mojego określenia "oficjalny", oficjalny to oficjalny.
Ostatnio zmieniony wtorek 01 września 2009, 13:02 przez zielony_listek, łącznie zmieniany 3 razy
zielony_listek
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:29
Lokalizacja: Białystok

Postprzez cman » wtorek 01 września 2009, 13:00

No ok, więc jest to po prostu wzór pisma, nie mający z oficjalnością nic wspólnego. Oficjalny może być wzór określony w ustawie lub rozporządzeniu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez zielony_listek » wtorek 01 września 2009, 13:09

Nie zgadzam się. Nie oficjalny??? To tak jakby złoty polski nie był oficjalną walutą naszego kraju tylko każdy inny pieniądz. Tak samo na poczcie czy w banku masz polecenie przelewu do wypwlnienia i wszędzie masz takie samo bo jest oficjalnie przyjety wzór przez wszystkie instytucje i znany i rozpoznawany przez każdego obywatela. Odwołanie ma swój wzór oficjalny i jest to ' pismo oficjalne' (taki rodzaj, z j.polskiego :) ). A czy list do babci napiszesz w stylu angielskim? Nie bo taki a nie inny jest uznany wzór listu w Polsce, i każdy tak go pisze, tak wszędzie uczą i nie wiem czy jest on określony w jakimś rozporządzeniu. Ale nie możemy powiedzieć że jest to tylko czyiś wymysł ot takie widzimisie, a skoro wzór to ktoś musiał go zatwierdzić i rozprzestrzenić, czyli uznać w rozporzadzeniu lub uchwale.
zielony_listek
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:29
Lokalizacja: Białystok

Postprzez cman » wtorek 01 września 2009, 13:44

zielony_listek napisał(a):To tak jakby złoty polski nie był oficjalną walutą naszego kraju tylko każdy inny pieniądz.

http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 401&type=2
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU ... 386&type=3

zielony_listek napisał(a):Tak samo na poczcie czy w banku masz polecenie przelewu do wypwlnienia i wszędzie masz takie samo bo jest oficjalnie przyjety wzór przez wszystkie instytucje i znany i rozpoznawany przez każdego obywatela.

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2008/1636.htm
http://www.narzedziownie.pl/?t=k&i=72&n=52185

zielony_listek napisał(a):Odwołanie ma swój wzór oficjalny i jest to ' pismo oficjalne' (taki rodzaj, z j.polskiego :) ).

To NIE JEST żaden wzór oficjalny, to jest czyjś napisany prywatnie wzór, który może być dobry, może być używany i rozpowszechniany przez wiele osób, ale nigdy nie będzie on wzorem oficjalnym.

zielony_listek napisał(a):Ale nie możemy powiedzieć że jest to tylko czyiś wymysł ot takie widzimisie, a skoro wzór to ktoś musiał go zatwierdzić i rozprzestrzenić, czyli uznać w rozporzadzeniu lub uchwale.

Podaj mi nazwę i datę lub numer rozporządzenia, w którym znajduje się wzór wklejony przez Ciebie.

Poza tym kto przy zdrowych zmysłach dopuściłby do wpisania takiej treści do aktu prawnego:
"Decyzja egzaminatora była dla mnie poniżająca i krzywdząca oraz uważam, że egzaminator nie kierował się etyką zawodową ani ludzką, a jedynie chciał jak najszybciej stworzyć sytuację która pozwoli mu na zakończenie egzaminu i wystawienie wyniku negatywnego."
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: WZÓR ODWOŁANIA od decyzji egzaaminatora

Postprzez sankila » wtorek 01 września 2009, 23:47

zielony_listek napisał(a):[nie musimy bać się szczędzić słów na WORD].

Tylko wtedy jeżeli chcemy ryzykować zarzut pomówienia.
To nie pyskówka na targu, tylko pismo urzędowe i sugeruję obiektywne przedstawienie zarzutów.

"poniżająca decyzja" - egzaminator ubliżył kierującemu?, wyrzucił z samochodu i kazał wracać na piechotę?
egzaminator nie kierował się etyką zawodową ani ludzką

A jakiś konkretny przykład tego "nie-ludzkiego" traktowania? 2 lewoskręty i rondo pod rząd?
chciał jak najszybciej stworzyć sytuację która pozwoli mu na zakończenie egzaminu i wystawienie wyniku negatywnego.

Egzaminator nie ma możliwości "stworzyć sytuacji...", to egzaminowany może stworzyć sytuację, zagrażającą bezpieczeństwu, skutkującą wynikiem negatywnym.

Reasumując, to grafomański bełkot a nie uzasadnienie odwołania.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Bolesław III Krzywousty » środa 02 września 2009, 15:58

Dajcie spokój Zielonemu Listkowi. Wzór "wrzucony" przez niego stanowi jedyne pewien szkielet i można go oczywiście modyfikować adekwatnie do potrzeb (choćby przy opisie konkretnej sytuacji), choć w kwestii, czy jest to oficjalny schemat czy nie, muszę raczej zgodzić się z moderatorem (bo "oficjalny" z definicji musi być sankcjonowany przez przepisy).

Tyle tylko, że powinniśmy mieć na względzie nie tylko dylemat "oficjalności" - bierzmy też pod uwagę czynnik przydatności tego wzoru dla innych.

Czy jest przydatny?
Moim zdaniem niektórym z pewnością może się przydać.

Sankila, twoja - dość bezkompromisowa - negacja jest w moim odczuciu wyolbrzymiona. I całkowicie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to "grafomański bełkot". Co najwyżej kilka rzeczy można by bardziej uściślić, a to już stanowcza różnica w ocenie.

Weź pod uwagę, że niektórym może to pomóc, wszak nie każdy musi być mistrzem erudycji, a w oparciu o taki szablon łatwiej takiej osobie ( tzn. takiej, która np. nie wie jak zacząć lub nigdy nie lubiła pisać wypracowań) w ogóle zmusić się do napisania odwołania.

A potem niejeden się dziwi i pyta: dlaczego się nie odwołujecie?
"Ciebie strach samego zostawić na placu, bo walniesz jeszcze w te budy"

24.09.2009r. - trwa postępowanie administracyjne.

Zdane za piątym razem:
nigdy więcej tego koszmaru, tej gehenny, tej mordęgi...
Avatar użytkownika
Bolesław III Krzywousty
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 27 sierpnia 2009, 13:19
Lokalizacja: z XII wieku

Postprzez sankila » środa 02 września 2009, 21:44

Bolesław III Krzywousty napisał(a):Sankila, całkowicie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to "grafomański bełkot". Co najwyżej kilka rzeczy można by bardziej uściślić, a to już stanowcza różnica w ocenie.

Zwróć uwagę, że moje uwagi nie odnosiły się do szablonu jako takiego, tylko do określonych wtrąceń: o poniżaniu, nieludzkim traktowaniu, itd. (i perełki - że nie trzeba liczyć się ze słowami wobec WODRu). Uzasadnienie musi być rzeczowe, w stylu: "nie zgadzam się z oceną egzaminatora dotyczącą wymuszenia pierwszeństwa tu i tu. Manewr został wcześniej zasygnalizowany a jego wykonanie nie spowodowało zmiany kierunku ani prędkości nadjeżdżających samochodów". Albo: "w momencie zapalenia się żółtego światła byłem zbyt blisko skrzyżowania, żeby zatrzymać się, bez stworzenia zagrożenia dla innych uczestników ruchu, wobec czego podjąłem decyzję o dalszej jeździe".
To jest podstawa do rozpatrzenia odwołania a nie żałosne smęty o wrednym egzaminatorze.

Z szablonu - takiego czy innego - zawsze można skorzystać; ale nie z rad w stylu "piszta co chceta, im gorzej, tym lepiej". Dorosły człowiek ponosi odpowiedzialność za to, co pisze, a bezpodstawne kwestionowanie czyjejś uczciwości czy kompetencji może się skończyć bardzo przykro.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Bolesław III Krzywousty » środa 02 września 2009, 23:39

Nie pomawiać, nie wymyślać, rzeczowo uzasadniać - z tym, przy odrobinie rozsądku, można się w zasadzie tylko zgodzić.

Nie to jest jednak przedmiotem polemiki. Rozchodzi się tu bowiem o określanie wyrażeń typu "etyka ludzka" jako - tym razem - "żałosne smęty". To nie są "smęty", tylko poprawna polszczyzna - nie waham się powiedzieć, nawet jeśli zabrzmi to zbyt patetycznie - literacka. Nie widzę w niej nic złego. Wręcz przeciwnie - pałam do niej żarliwością, a wręcz odwzajemnionym uczuciem :D .

Inaczej sprawa się miewa z żargonem urzędniczym, którego alergicznie nie znoszę. Zero polotu, finezji, mało wyobraźni i dominacja wyuczonych, bezdusznych, a i często bezosobowych formułek. To dopiero jest nieludzki język, sztuczny prawie tak samo jak esperanto (no... teraz to akurat ja z lekka wyolbrzymiłem).

Owszem, odwołanie to nie powieść, ani nie esej, jednakże bez przesady. Do rzeczowego opisu sytuacji, powołując się przy tym na przepisy, można według mnie dodać kilka szczerych sformułowań o tym, co się odczuwało na egzaminie (jaka była atmosfera, jak zachowywał się egzaminator; jeśli - przykładowo - wrzeszczał na zdającego, wyprowadzał go z równowagi, dlaczego by o tym nie wspomnieć?).

Nie jesteśmy przecież robotami, które nic nie czują. A podobno to właśnie emocje są w ludziach najprawdziwsze. Oczywiście, że w takich przypadkach najistotniejsze są fakty, lecz - w mojej ocenie - o swoich subiektywnych obserwacjach, odczuciach wspomnieć nie zawadzi.
Ostatnio zmieniony środa 02 września 2009, 23:55 przez Bolesław III Krzywousty, łącznie zmieniany 1 raz
"Ciebie strach samego zostawić na placu, bo walniesz jeszcze w te budy"

24.09.2009r. - trwa postępowanie administracyjne.

Zdane za piątym razem:
nigdy więcej tego koszmaru, tej gehenny, tej mordęgi...
Avatar użytkownika
Bolesław III Krzywousty
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 27 sierpnia 2009, 13:19
Lokalizacja: z XII wieku

Re: WZÓR ODWOŁANIA od decyzji egzaaminatora

Postprzez cman » środa 02 września 2009, 23:54

Wytłumacz mi w takim razie pewną rzecz:

Decyzja egzaminatora była dla mnie poniżająca...

Zachowanie egzaminatora może być poniżające, decyzja może być krzywdząca, ale wytłumacz mi, w jaki sposób decyzja może być poniżająca?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Bolesław III Krzywousty » czwartek 03 września 2009, 00:06

Decyzja poniżająca - to rzeczywiście raczej nieszczęśliwe sformułowanie, choć na upartego można to próbować tłumaczyć (ale lepiej napisać "krzywdząca" i wtedy nie trzeba będzie "odpływać" w piętnaste dno interpretacji :learn: ).

Pisałem wcześniej (pierwszy post), że w tym wzorze "kilka rzeczy można by bardziej uściślić". To jest jedna z nich.

Ale do "etyki ludzkiej" czy też "etyki zawodowej", jak i "stwarzania sytuacji" (rozumiem to jako "polowanie" na błąd kursanta np. przez niesprawiedliwe przedłużanie czasu egzaminu, choć ten wykonał już wszystkie przewidziane przez ustawodawcę manewry) nie mam najmniejszych zastrzeżeń.
"Ciebie strach samego zostawić na placu, bo walniesz jeszcze w te budy"

24.09.2009r. - trwa postępowanie administracyjne.

Zdane za piątym razem:
nigdy więcej tego koszmaru, tej gehenny, tej mordęgi...
Avatar użytkownika
Bolesław III Krzywousty
 
Posty: 72
Dołączył(a): czwartek 27 sierpnia 2009, 13:19
Lokalizacja: z XII wieku

Postprzez sankila » czwartek 03 września 2009, 03:21

Bolesław III Krzywousty napisał(a):Rozchodzi się tu bowiem o określanie wyrażeń typu "etyka ludzka" jako - tym razem - "żałosne smęty". To nie są "smęty", tylko poprawna polszczyzna

Nie kwestionowałam poprawności językowej tylko zasadność użycia określonych wyrażeń. Akurat "etyka ludzka" jest pojęciem bardzo ogólnym, zawierającym tzw. cechy wyższe (zrozumienie, współczucie, tolerancja, itd.), więc ma się nijak do oblania egzaminu.
Do rzeczowego opisu sytuacji, powołując się przy tym na przepisy, można według mnie dodać kilka szczerych sformułowań o tym, co się odczuwało na egzaminie

Ależ oczywiście, pod warunkiem, że będzie ten rzeczowy opis sytuacji! " Egzaminator wygłaszał złośliwe uwagi pod adresem kobiet za kierownicą. Uwagi te głęboko mnie upokarzały. Uważam jego zachowanie za niezgodne z etyką zawodową." - tu jest wszystko w porządku.Opis sytuacji i odczucie.
"Egzaminator nakazał parkowanie pomiędzy samochodami, które stały zbyt blisko siebie (tu odległość) i nie przyjął do wiadomości, że manewr jest niewykonalny. Uważam, że świadomie chciał mnie sprowokować do popełnienia błędu." - tu też jest wszystko ok. Przedstawienie sytuacji i własna opinia.
Ale przeczytaj zakwestionowany przeze mnie tekst:
[Możemy dodać też coś takiego - lub innego, nie musimy bać się szczędzić słów na WORD].
Decyzja egzaminatora była dla mnie poniżająca i krzywdząca oraz uważam, że egzaminator nie kierował się etyką zawodową ani ludzką, a jedynie chciał jak najszybciej stworzyć sytuację która pozwoli mu na zakończenie egzaminu i wystawienie wyniku negatywnego.

Widzisz tu coś oprócz zachęty do niekontrolowanego słowotoku i przykładu takiej "twórczości"?

(edytowano na życzenie ja:D)
Ostatnio zmieniony czwartek 03 września 2009, 18:59 przez sankila, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez ja:D » czwartek 03 września 2009, 08:47

sankila, jak już sie czepiamy słowek i mówimy o grafomańskim bełkocie...To zdanie o złośliwych uwagach pod adresem kobiet... :roll: Wynika z niego, że to kobiety Cię upokarzały a nie te złośliwe uwagi..Radziłabym zredagować, skoro wszystko ma być poprawnie i bez bełkotu... :wink:

pozdrawiam
29.04.2009 1 i ostatnie podejście :D
Skoro to mi się udało, to uda się wszystko :)
ja:D
 
Posty: 50
Dołączył(a): środa 18 marca 2009, 14:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości