Rondo lotników lwowskich Łódź.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Rondo lotników lwowskich Łódź.

Postprzez disaster » poniedziałek 12 marca 2007, 15:25

Napiszę tak: Ciężką sprawą jest narysowanie tego ronda.
Przejechanie go jest pewnym wyzwaniem zwłaszcza dla osoby z poza miasta Uć.
Rondo to wygląda tak:
Obrazek
Jeśli gdzieś się pomyliłem w rysowaniu, proszę Łodzian o porawienie.
(przepraszam za koślawe rysunki, ale nigdy w tym dobry nie byłem)
Pierwszy problem widać już na pierwszy rzut oka - tego ronda nie da się przjechać poprawnie jadąc nim po raz pierwszy.
Pasy wymalowane w spitale, wszędzie torowiska tramwajowe dochodzi do niego 5 ulic przy czym występuje tu i ulica dwukierunkowa, i ulice jednokierunkowe różną liczbą pasów ruchu.
Jak do tego obrazka dopiszemy tranzyt, nawierzchnie jak po bombardowaniach nato i kiepski stan znaków poziomajemy małe piekiełko.

Przejdę teraz ad rem.
Problemem są zwłaszcza te kiepsko widoczne oznaczenia poziome.
Ja wiem gdzie one są i większość miejscowych też wie i zwraca na nie uwagę.
Problem jest z zamiejscowymi, którzy tego generalnie nie widzą.
Tak więc jadę sobie zgodnie z oznakowanie pionowym i poziomym w kierunku al. Politechniki z ul.Paderewskiego moim kaszlem.
Z południowego odcinka Pabianickiej wieżdża na rondo Peugeot 207 na obcyh numerach i ma zamiar skręcić w duwkierunkową uliczkę której nazwy nie pamiętam.
Sytuacja jak na rysunku:
Obrazek
Ja jestem strzałką czerwoną, ona niebieską.
W miejscu oznaczonym zielonym krzyżykiem, musiałem sprawdzić skuteczność hamulca zasadniczego w moim fiacie, a Pani w peugeocie zaciął się klakson.
Oczywiście ja od momentu minięcia północkiej prawej nitki Pabianickiej sygnalizuje zamiar zjazdu z ronda i cały czas poruszam się swoim pasem.

I teraz pytanie: Co by było gdyby doszło do kolizji?
Winny jestem ja, no jechałem tak jak to rondo było oznaczone zanim się to oznaczenie w czasie zimy starło (podkreślam, że nadal je widać, na niektórych odcinkach lepiej na innych gorzej, a na jeszcze innych wcale, bo po załataniu największych lejów w asfalcie nikomu się tego nie chciało domalować), czy Pani z Peugeota, która myślała, że pasy są koncentryczne a nie spiralne a ja próbuje zmienić pas ruchu na rondzie?

PS. Ja na rondo wjechałem w momencie gdy nw Paderewskiego z ronda zjeżdżał tramwaj, tak więc na nikim pierwszeństwa nie wymusiłem.
Za to Peugeot miał tendencję do wyprzedzeania mnie z prawej strony na tym rondzie.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez lesiu1111 » poniedziałek 12 marca 2007, 19:52

Moim zdaniem przy manewrze wykonywanym przez kierowcę Peugeota, powinien on przy jeździe w lewo na rondzie zająć wewnętrzny pas i później zmienić go na zewnętrzny przy zjeździe, a nie od razu całą drogę jechać na zewnętrznym i wtedy nie byłoby problemu kolizyjności torów.
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Ad_aM » wtorek 13 marca 2007, 00:22

Poza tym, tam są wymalowane oznaczenia, więc wina byłaby ewidentnie jego, bo z pasa do skrętu w prawo pojechał prosto :wink:
Kat. B 21 IV 2006 -> Zdane za pierwszym podejściem :)
Kat. C -> może zrobię? :)

Daewoo Nexia :)
Ad_aM
 
Posty: 851
Dołączył(a): piątek 21 kwietnia 2006, 15:22
Lokalizacja: Łódź

Postprzez disaster » środa 14 marca 2007, 14:27

No to zadam pytanie inaczej.
Przy częściowo niewidocznych oznaczeniach poziomych, winnym ewentualnej kolizji jest a) osoba jadąca tak jak zwykle b) osoba nie wiedząca jak jechać c) osoba odpowiedzialna za stan oznaczeń poziomych.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez lesiu1111 » środa 14 marca 2007, 16:10

W razie kolizji i przyjeździe policji według mnie winę zgoniliby na Ciebie, bo teoretycznie Ty wymusiłeś pierwszeństwo, zmieniając pas ruchu bez ustąpienia pierwszeństwa znajdującym się na pasie docelowym, a to czy tamta Pani jechała na właściwym pasie to pewnie jakoś wytłumaczy. Np. Powie, że jechała prosto z Pabianickiej.

Niestety inni uczestnicy ruchu nie stosują się do prawideł jazdy i później cierpią niewinni ludzie. Taka prawda.
Gdyby Pani z Peugeota pojechała zgodnie z przepisami to wszystko obyłoby się bezkolizyjnie.
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez disaster » środa 14 marca 2007, 16:17

Tyle, że zgodnie z logiką drogowców ja pasa nie zmieniałem, ale po tym jak MPK łatało asfalt przy torach wychodzących na północną część Pabianickiej nikt tego nie odmalował i teraz na cześci ronda są oznaczenia, a na cześci nie ma :/
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez lesiu1111 » środa 14 marca 2007, 16:20

Ach rzeczywiście, przyzwyczaiłem się rond o cetrycznie rozłożonych pasach. Nie zauważyłem, że tamten pas się kończył. W takiej sytuacji jak najbardziej będzie wina Pani z Peugeouta, tylko trzeba się zastanowić czy lepiej mieć rację czy cały samochód... Na szczęście tym razem kolizji z tego nie było.
Hmmmm... Może trzeba by to gdzieś zgłosić z tymi pasami... Nie wiem tylko czy to cokolwiek da...
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez KUBA_1 » niedziela 18 marca 2007, 11:49

Polecam lekturę:
http://www.luz.krakow.pl/skrzyz/index.html
Gdzies jeszcze był film o "Rondku" Mogilskim.???
o tutaj: http://media.putfile.com/mogilskie
i jeszcze rondko z Łodzi na żywo: http://www.lnet.pl/kamera.html

Pegot miał(naszczęście)by pierwszeństwo
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez lesiu1111 » niedziela 18 marca 2007, 13:08

Nie wiem co ma rondo mogilskie do ronda w Łodzi, skoro rondo mogilskie nie jest rondem o spiralnych pasach ruchu.

Dlaczego niby Pani z Peugeota miałaby mieć pierwszeństwo, skoro jej pas się kończył, a autora tego tematu nie? To przecież tamta kobieta powinna czekać aż zwolni się sąsiedni pas ruchu aby mogła go zmienić.
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez KUBA_1 » niedziela 18 marca 2007, 13:19

Ja bym w tej sytuacji sprawę skierował do sądu, niech sie prawnicy wykazują kto jechał poprawnie.
Ja bym ją przepuścił, a jaki byłby wyrok (...)? (tego za darmo się nie dowiesz) a przydałoby się orzecznictwo wyroki , uzasadnienia Sądów w sprawach spornych Kodeksu Dorgowego.
Widziałem dziś ciekawy spór,
Jak z głową dyskutował mur,
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez Pinhead » niedziela 18 marca 2007, 14:17

Choć nie znam tego ronda to jestem pewny że żle naszkicowałeś pasy ruchu na nim. Nie jest możliwe aby jadąc zewnętrznym wjeźdzało się na krawężnik bo pas się kończy :) (przy wjeździe od strony Pabianic).
Pozdrawiam
Pinhead
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez disaster » niedziela 18 marca 2007, 15:39

Mówiłem, że trudno to naszkicować xD
Tutaj jest poprawione Obrazek
Wiele to jednakw tej sytuacji nie zmienia.
Pask którym poruszał się Peugeot służył z założenia tylko i wyłacznie do skrętu w północną nitkę pabianickiej.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez KUBA_1 » niedziela 18 marca 2007, 23:48

Wydaje mi się że zarządca drogi w "spiralny sposób" chciał wymusić zachowanie kierowców takie jak na filmiku o rondku Mogilskim z Krakowa.http://media.putfile.com/mogilskie Zjazd w prawo tylko z prawego pasa ruchu i kierunkowskaz podczas jazdy wokoło wyspy w lewo- ( bo zmieniamy pas "spiralny" ruchu). Linia przerywana czyli sugerowany, nie obowiązkowy tor jazdy dla Pegota, a na "rondku" można wyprzedzać z prawej więc Pegot z tego korzysta i jedzie "prosto" - ja bym go przepuścił, a wyroków sądów nie znamy (...szkoda).
Z kursantami staram się nie bawić w takie "fikołki" bo to zaciemnia proces szkolenia i podważa zaufanie do zapisów kodeksu drogowego. A jak "koń" jest płochliwy (a tacy są absolwenci kursów) to zakłada sie mu "klapki" (prosty zapis choćby z pytania testowego) na oczy.
KUBA_1
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek 02 lutego 2007, 22:03
Lokalizacja: mars

Postprzez lesiu1111 » niedziela 18 marca 2007, 23:59

To co... Czyli z ronda "niemogilskiego" można zjeżdżać z lewego pasa? Jak sobie człowiek poczyta niektóre posty na tym forum, to nawet nad takimi rzeczami zaczyna się zastanawiać. Przecież oczywistą sprawą jest, że przed zjeżdżaniem z ronda najpierw zjeżdżamy na prawy pas, tuż za poprzedzającym naszą drogę docelową zjazdem.

Druga sprawa: Dla mnie zawsze przekraczanie przerywanej linii na drodze wielopasowej jest równoznaczne ze zmianą pasa ruchu, co trzeba sygnalizować kierunkowskazem i w takiej sytuacji należy ustępować już tym znajdującym się na docelowym pasie.
Mess with the best, die like the rest!
lesiu1111
 
Posty: 39
Dołączył(a): środa 07 lutego 2007, 11:39
Lokalizacja: Toruń

Postprzez Dziki Indyk » piątek 13 kwietnia 2007, 15:04

Ja jestem z Łodzi i codzienie przejezdzam przez to rondo. Po pierwsze nie ma tam tablic pionowych z ktorego pasa sie skreca itp. po drugie od kiedy z lewego pasa skreca sie w prawo? zeby skrecic w politechniki to trzeba ustawic sie na prawym pasie. Pabianicka (ten odcinek co jechal peugeot)ma tylko dwa pasy ruchu, wiec Peugeot skrecil z dobrego pasa,(przynajmniej tak wyglada z tego rysunku, nie ma pasa srodkowego) a po trzecie to rondo jest chore, i wiele Łodzian ma tam problemy,a instruktorzy zadko,ale to bardzo zadko zabieraja tam kursantow,bo tam latwo mozna sie pogubic,poniewaz jak ktos chce skrecic w pabianicka w lewo z paderewskiego i zajmnie pas lewy to i tak pozniej znajdzie sie na prawym pasie. Dziwne co =P
Dziki Indyk
 
Posty: 14
Dołączył(a): piątek 13 kwietnia 2007, 14:51
Lokalizacja: Łódź

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości