cappricio napisał(a):ale czy ona odczuwa to co zrobiła jakos intensywniej ze wzgledu ze jest gwiazdą?
raczej nie...
tak samo cierpią ludzie-nie-gwiazdy, które straciły kogos w wypadku, będąc kierowcą...
obciązenie psychiczne zawsze jest... nawet jesli to nie jest bliska osoba...
być może
chyba takiej "nie gwieździe" byłoby trochę łatwiej.
Nie ma takiego rozgłosu, mniejsze szanse, ze wyjdzie na spacer i ktoś palcami zacznie wytykać "ooo, to ta co brata zabiła"
ból po stracie bliskiego jest taki sam, poczucie winy też (oczywiście i jedno i drugie zależy głownie od indywidualnej wrażliwości)
ale publiczne napiętnowanie i w ogóle wszystkie takie debaty na pewno nie zmiejszają jej cierpienia.
chociaż... i to jest częścią "kary".
--------
Ja życzę Otylii jak najlepiej. Życzę by po wyjściu z więzienia wróciła do sportu i odnosiła dalsze sukcesy.