Znowu pisze "To już jutro"!!!!!

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Znowu pisze "To już jutro"!!!!!

Postprzez Gość » poniedziałek 23 czerwca 2003, 22:48

cześć Kochani.
No więc znowu pisze ,że to już jutro.
Kolejne podejście (drugie).Trzymajcie za mnie kciuki i życzcie mi powodzienia, za które nie dziekuję (tfu tfu-co by nie zapeszać).
Susse !
Jak dobrze pamiętam , Ty też jutro masz egzamin ,do którego jestem pewna, że podchodzisz?!?!?!?!?!?!?
Oj oj oj... nie powiem ,znowu boję się-jak poprzednio, ale zapewne ten stan zawsze towarzyszy.
Gość
 

Postprzez Sławek_18 » wtorek 24 czerwca 2003, 09:48

trudno w to uwierzyc, ale nie zawsze przy egzaminie jest strach.
Ja sie nie bałem podchodzac do manewr.

POwodzonka
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Re: Znowu pisze "To już jutro"!!!!!

Postprzez Kordula » wtorek 24 czerwca 2003, 10:10

Justyna napisał(a):Oj oj oj... nie powiem ,znowu boję się-jak poprzednio, ale zapewne ten stan zawsze towarzyszy.

Coś w tym jest, ja też bałam się każdego każdego egzaminu. A najbardziej manewrów, które wbrew pozorom nie były takie trudne :).
Teraz już zapewne wiesz, na jakie szczegóły trzeba zwrócić uwagę, więc na pewno będzie łatwiej.
Powodzenia, trzymam kciuki, żeby się udało.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Susse » wtorek 24 czerwca 2003, 12:56

A ja to jush chyba mam pecha.Przy trzecim egzaminie trafic na najwiekszego chama w calym WORDzie.Jush jak nazwisko zobaczylam to chcialam uciec stamtad,ale cos mnie wepchnelo do samochodu.Oblal mnie za to,ze zderzak wisial nad linia na parkowaniu prostopadlym przodem.To smieszne,no ale ja wiedzialam,ze on taki jest.Puscil jedna dziewczyne na 9 osob.Echhh...nie wiem jak tacy psychiczni ludzie moga egzaminowac :roll:
Carpe Diem,quam minimum credula a postero!

Chwytaj Dzien,a najmniejsza nadzieje pokladaj w jutrze!
Susse
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2003, 16:03
Lokalizacja: WrOcLaW:)

Postprzez Sławek_18 » wtorek 24 czerwca 2003, 13:15

Przykro mi
Może powinnaś zmienić worda? Znów nie możesz zwalać tego na egzaminatora, dwa razy podchodziłas do tego manewru ?
Po Twojej stronie leży wina, za blisko podjechałaś. Nie przejmuj sie, zapisz sie na nastepny (musisz dokupić jazd, aby móc dalej zdawac)
i podchodź az do skutku.
Powodzonka na następnym, nie daj sie. 8)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kordula » wtorek 24 czerwca 2003, 13:31

Najwazniejsze, to teraz się nie poddać, tylko zdawać dalej. Oni muszą oblewać za takie bzdety, im tlyko o to chodzi. Tak jak mówi Sławek, po 3 egzaminie trzeba wykupić dodatkowe jazdy. Więc i poćwiczyć placyk, im krótsza będzie przerwa między jazdą a egzaminem tym będzie łatwiej. Poza tym wiesz już, czego oni się czepiają, na co trzeba zwrócić uwagę, to pomaga.
Powodzenia na następnym egzaminie. Trzymam kciuki żeby Ci się udało (jak również innym którzy maja przed sobą egzamin).
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Susse » wtorek 24 czerwca 2003, 15:50

Ale czy wy nie rozumiecie,ze ja zrobilam wszystko dobrze?????????Elegancko wjechalam i elegancko sie zatrzymalam!!!!!!!!!!!A jemu nie przypasowalo,ze jednak jest zderzak nad linia,mimo ze to jest przeciesh dopuszczalne,bo zderzak lini nie przekroczyl.No ale co ja moglam poradzic,to co on wyprawial na tym placu z reszta zdajacych to byla jedna wielka parodia!!!!Mozecie mowic co chcecie,moze u Was nie ma tak psychicznych egzaminatorow,ale we Wroclawiu jest takich dwoch i tu akurat do siebie pretensji nie mam,ze nie zdalam.Ale nie zamierzam sie klocic bo nie mam na to ani zdrowia ani humoru i rozmowe na ten temat uwazam zakonczona,bynajmniej z mojej strony.
Carpe Diem,quam minimum credula a postero!

Chwytaj Dzien,a najmniejsza nadzieje pokladaj w jutrze!
Susse
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2003, 16:03
Lokalizacja: WrOcLaW:)

Postprzez Kordula » wtorek 24 czerwca 2003, 19:22

Susse napisał(a):Ale czy wy nie rozumiecie,ze ja zrobilam wszystko dobrze?????????Elegancko wjechalam i elegancko sie zatrzymalam!!!!!!!!!!!

Czy ja powiedziałam, że to Twoja wina? Chodziło mi o to, że oni za takie bzdety oblewają bo mają z tego pieniądze. Ja też to miałam, przy łuku, jak zatrzymałam się na końcu to on do mnie :"brakuje kilku centymetrów, jeszcze raz, albo będziemy musieli przerwać egzamin". Kto na drodze bawi się w centymetry?
Skądś znam Twoje zdenerwowanie, ja do tej pory nie wiem, dlaczego za pierwszym razem mnie oblali, tak jest i to w większość WORDów, nie tylko w Twoim.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Susse » wtorek 24 czerwca 2003, 20:33

Ok wiem,przepraszam,to nie Ty w sumie powiedzialas,a ja na Ciebie tesh nakrzyczalam :oops:
No tak to jest niestety,ze oblewaja za bzdety,co jest zupelnie nielogiczne i nieadekwatne w jezdzie po miescie,ale co zrobimy...
Carpe Diem,quam minimum credula a postero!

Chwytaj Dzien,a najmniejsza nadzieje pokladaj w jutrze!
Susse
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2003, 16:03
Lokalizacja: WrOcLaW:)

Postprzez Kordula » wtorek 24 czerwca 2003, 20:40

Dlatego sšdzę, że trzeba próbować do skutku, na pewno wœród tych wielu niezbyt przyjaŸnie nastawionych do nas egzaminatorów jest też trochę miłych i przyejmnych (wiem to po sobie).
Mam nadzieję, e nie zrezygnujesz teraz i będziesz zdawać dalej? Zapewniam, że warto :).
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Slawek » wtorek 24 czerwca 2003, 21:58

Mnie się zdaje, że jeśli zderzak wisiał nad linią, tu jest to jednoznaczne z jej przekroczeniem. I jeszcze mniej ważne byłoby, gdyby to brakowało tych kilku centymetrów, ale co gdyby zamiast tej linii był samochód? Wtedy zderzak już by nie wisiał, więc moim zdaniem oblał Cię słusznie. A nie miałaś drugiej próby :? Dziwne - a może to właśnie była druga, a o pierwszej zapomniało Ci się wspomnieć?

I jeszcze jedno (nie chce mi sie tworzyć nowego tematu, ale jestem tak zaszokowany jak Łakom, kiedy zobaczył tamtą babcię i muszę o tym wspomnieć): dziś zatrzymywałem się przed skrzyżowaniem i patrząc we wsteczne lusterko zobaczyłem taką sytuację: 50 m za mną elka, a za nią kolejny samochód (kobieta za kierownicą). I oto ten drugi samochód zaczął wyprzedzać elkę i następnie stanął za mną. Oczywiście wszystko na ciągłej. Niebezpieczeństwa w przekroczeniu ciągłej nie było, ale i tak jestem pod wrażeniem. Nie sądziłem, że kobieta jest do czegoś takiego zdolna :o :o :o
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Kordula » wtorek 24 czerwca 2003, 22:29

Pewnie się domyślasz, że zaraz będzie kłótnia. Moim zdaniem mogłeś sobie darować. Teraz ja podam Ci prosty przykład. U nas przy przystanku autobusowym była przerywania linia, ale ze względu na częste wypadki w udziałek dzieci przemalowali ją na ciągłą. To było jakiś czas temu, a do dzisiaj nie ma dnia, żeby jakiś nie wyprzedzał chociażby autobusu, który staje na przystanku, bo nie ma zatoki, jest linia ciągła, a jak dłuższy autobus, to widoczność słaba.
Więc może darujcie sobie to wypisywanie każdego błędu każdej kobiety, którą widzicie, bo i faceci popełniają podobne błędy.
Dziwię się, że piszesz to krótko po tym, jak udało sie zakończyć poprzedni taki temat.
A co do egzaminu, to dla mnie to jest chore, że czepiają się tych kilku centymetrów. Moim zdaniem to przesadza, jeżeli mam zatrzymać sie ileś tam cm od linii, to co się stanie, jeżeli zatrzymam się 5 cm dalej?? Co innego, gdyby przejechała linię, ale tak??
A ten zderzak to chyba też nie powinien być aż tak istotny, bo skoro przód zmieścił się w stanowisku, nie został przewrócony żaden słupek, to chyba jest najmniej istotny szczegół.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Sławek_18 » środa 25 czerwca 2003, 09:25

przecież Slawek dobrze powiedzial, jak było tak jak mowi instruktor( ja bym wysiadł z samochodu i zobaczył). Jest tam linia zastępująca samochód. najechala na lini co znaczylo, ze na prawdziwym parkingu uderzyła by w samochód. Tu jest sporna sprawa bo Justyna mówi, ze zrobiła dobrze manewr. Tak jak mowilem wczesniej wysiadl bym z samochodu i sprawdzil(co mi zalezy jak juz mi sie nie uda.) Justyna nie zrazaj sie, probuj do skutku.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kordula » środa 25 czerwca 2003, 09:55

Ale nie sądzisz, że to jest głupie? Przecież skoro samochód zmieścił się w stanowisko, nie przewrócił żadnego pachołka, to ważne jest te kilka centymentów?
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Susse » środa 25 czerwca 2003, 10:41

Slawek,wiesz,nie zapomnialo mi sie wcale-owszem-to byla moja druga proba.Ale tobie tlumaczyc jak dziecku chyba trzeba-czy ty nie rozumiesz,ze samochod linii nie przekroczyl,ani zderzak???Zderzak byl rowno z linia!!!!Nie martw sie,na prawdziwym parkingu bym nie uderzyla w zaden samochod.
Zrazasz mnie czlowieku do tego forum,bo cokolwiek bym nie napisala to ty i tak swoje.A jesli nie mozesz zrozumiec,ze we Wroclawiu jest dwoch psycholi ktorzy oblewaja za takie rzeczy to nic najlepiej nie mow.
Carpe Diem,quam minimum credula a postero!

Chwytaj Dzien,a najmniejsza nadzieje pokladaj w jutrze!
Susse
 
Posty: 12
Dołączył(a): czwartek 22 maja 2003, 16:03
Lokalizacja: WrOcLaW:)

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości