Blacksmith napisał(a):Ludzie zawsze mieli tendencje do tłumaczenia sobie nieznanych i niezrozumiałych (w swoich czasach) zjawisk. I naturalnym odruchem było, że za tym musi stać coś wyższego, jakaś mocarna istota. A jeśli jest mocarna to też trzeba oddawać jej pokłony. Doskonałym przykładem są pioruny i Zeus. Potem jak już odkryto skąd biorą się pioruny to o Zeusie zapomniano.
Na przestrzeni wieków zakres religii coraz bardziej się kurczył. Kiedyś było to w zasadzie źródło wiedzy, nauka. Dziś jest to jedynie sfera duchowa, nic więcej.