Cyryl napisał(a):czy może kontrola byłaby podobnie skuteczna jak dzisiaj, czyli mierzenie stanowisk, sprawdzanie w OSK dostępu do WC, ile metrów kw, ma sala wykładowa, dostęp do WC itp.
sugerowana kontrola sprawdzałaby czy egzaminator używa proszę, dziękuję, przepraszam, może jeszcze kontrola czystości uszu i paznokci, ale czy to wpłynie na sposób oceny?
Konkurencja osrodkow egzaminacyjnych sama moglaby sprawic, ze egzaminatorzy byliby bardziej uprzejmi. Obrazisz klienta, to idzie gdzie indziej. Jak w zieleniaku.
Kontrola tylko i wylacznie merytoryczna.
pójdźmy dalej, co będzie jeżeli kontrole będą surowo wymagać zgodności z programem szkolenia?
nie wiem czy wiesz, ale w rozporządzeniu w sprawie szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania jest bardzo drobiazgowy program nauczania.
program ten nie uwzględnia różnorodności ludzi, przyjmuje że każdy jest jednakowy i w jednym tempie się uczy.
jeżeli jakiegoś elementu nie opanujesz na wskazanej lekcji, ja jako uczący nie mam prawa wracać do tego i mimo, że np. nie potrafisz ruszyć muszę z Tobą jechać na drogę ekspresową.
szczególnie atrakcyjnie będzie wygląda nauka jazdy na kat. T o tematach: "zwiększenie przyczepności przednich kół w momencie rozpoczynania skrętu i zachowanie się na drogach ekspresowych", bo ustawodawca zamiast ułożyć osobny program na kat. T skopiował z kat. B.
pytanie: co będzie jak skrupulatna kontrola będzie wymagała kurczowego trzymania się programu?
No takie kwiatki, to trzeba by zmienic. Nikt nie postuluje, ze byloby lepiej jakby robic bezsensowne rzeczy.
jeżeli więc kontrolujący nie ma uprawnień ani doświadczenia w tym co kontroluje, to albo kontrola jest kontrolą tylko z nazwy, albo w skuteczny sposób uniemożliwi szkolenie, egzaminowanie.
To niech sie zajmuja tym ludzie z odpowiednia wiedza.
Nie wiem gdzie ten dowod nie wprost. Gdybasz sobie co by bylo gdyby bylo beznadziejnie. To proste - byloby beznadziejnie.