Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez ja11 » piątek 09 listopada 2018, 17:53

Zdałam dzisiaj za 6 razem. to jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu :)
ja11
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 26 października 2018, 14:19

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » piątek 09 listopada 2018, 21:19

jeżeli w tej chwili nie ma żadnego (prawie żadnego) merytorycznego nadzoru nad egzaminami. bo kontrole ograniczają się do sprawdzania dokumentacji, mierzenia stanowisk na placu manewrowym, wysokości pachołków przy ograniczonej ilości WORD-ów, to w jaki sposób nadzór nad merytoryczną stroną egzaminu w większej ilości prywatnych ośrodków ma być lepszy - musi być gorszy, czyli żaden.
tak jak w przypadku kontroli OSK, jeszcze nigdy, podczas mojej kariery, nie widziałem i nie słyszałem, aby kontrolujący byli podczas czy to wykładów, czy jazdy i oceniali poziom merytoryczny.
przyczyna: kontrolujący nie mają uprawnień egzaminatora, wykładowcy, czy też instruktora oraz żadnego doświadczenia, więc z tej przyczyny jeżeli nawet doszłoby do kontroli samego egzaminu, wykładu lub jazdy, to ocena taka musiałaby być ułomna.

od wielu, wielu lat podczas szkolenia mówię: w czasie egzaminu może w pojeździe być obecna trzecia osoba, może być to kandydat na egzaminatora odbywający praktykę, może to być osoba kontrolująca. w takim przypadku trzeba pasażerowi przypomnieć o zapięciu pasa.
i jeżeli kandydaci na egzaminatorów trafiali się, rzadko, natomiast osoby kontrolującej podczas egzaminu moi kursanci jeszcze nie zobaczyli.


inaczej: jak nie potrafisz żonglować trzema piłeczkami, to pięcioma na pewno nie pożonglujesz.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Blacksmith » sobota 10 listopada 2018, 02:18

Każdy kto chce nauczyć się teorii nauczy się jej sam. Ja się uczyłem sam i na wykładach rzadko mnie widziano. Zdałem za pierwszym 74/74. Czy jest potrzebna kontrola wykładów?... Wątpliwa kwestia.

Natomiast egzamin praktyczny to zupełnie inna bajka...

Do oceniania zachowania egzaminatora względem zdającego nie potrzeba mieć papierów egzaminatora ani instruktora ani nic podobnego. Wystarczy wykazywać się pewnym poziomem wrażliwości. Do komisji mężów zaufania mogą należeć np. psychologowie, niekoniecznie z Elbląga.

Przyznam rację, że w kwestii różnych kontroli ze strony państwa jest w Polsce jeszcze wiele do zrobienia. Panuje amatorszczyzna, cwaniactwo, nieróbstwo i wałkoństwo. Jak wyglądają kontrole? Pewnie tak:
Kontroler: "Śpieszę się, więc krótko tylko zapytam... wszystko u was dobrze?"
Dyrektor WORD: "Wszystko dobrze!"
Kontroler: "No do dobrze, do widzenia".
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » sobota 10 listopada 2018, 07:08

ile uczestniczyłeś w takich kontrolach?
bo wydaje mi się, że z równym stopniu mógłbyś opisywać pozaziemskie formy życia w gwiazdozbiorze Alfa Centauri, natomiast jeżeli nie masz wiedzy na temat regulaminu podczas egzaminowania, to egzaminator, mimo grzeczności i doskonałej formy zachowania, jeżeli będzie miał złą wolę (co z góry zakładasz) doda Ci zadanie, którego nie ma w rozporządzeniu, lub za błąd, którego nie ma w tabeli nr 1 przerwie egzamin. może zrobić 1000 różnych rzeczy, o których nie masz pojęcia aby oblać zdającego. dajesz mu o wiele większe pole manewru, a szczególnie podczas kontroli.

jeżeli uważasz, że osobie kontrolującej egzaminatora nie potrzeba jest jego wiedza, umiejętności (potwierdzone uprawnieniami), pójdźmy dalej tym tropem: po co egzaminatorowi posiadanie prawa jazdy? przecież siedzi z boku, nie kieruje, a przepisów może nauczyć się sam (jak Ty) i już będzie wiedział, czy zdający jeździ zgodnie z przepisami, czy nie. po co więcej?

jednym słowem jeżeli chcesz aby kontrola, którą proponujesz nie była amatorszczyzną i kontrolą tylko z nazwy, kontrolujący musi mieć co najmniej taką samą wiedzę i umiejętności jak kontrolowany w każdym zawodzie, w każdej sytuacji.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez gumik » sobota 10 listopada 2018, 09:17

Cyryl napisał(a):jeżeli w tej chwili nie ma żadnego (prawie żadnego) merytorycznego nadzoru nad egzaminami. bo kontrole ograniczają się do sprawdzania dokumentacji, mierzenia stanowisk na placu manewrowym, wysokości pachołków przy ograniczonej ilości WORD-ów, to w jaki sposób nadzór nad merytoryczną stroną egzaminu w większej ilości prywatnych ośrodków ma być lepszy - musi być gorszy, czyli żaden.

W tej chwili - tak. Ale przeciez rozwazamy sytuacje czysto hipotetyczna, gdzie kontrola moglaby wygladac zupelnie inaczej. Dlatego sie nie zgadzam. W zupelnie innym systemie egzaminowania mozliwa bylaby lepsza kontrola. Zreszta tak jak i w obecnym.
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3457
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » sobota 10 listopada 2018, 20:39

jest w matematyce takie coś jak dowód nie wprost.
przypuśćmy hipotetycznie, że masz rację i ta kontrola mogłaby wyglądać inaczej.
ale kto miałby te kontrole przeprowadzać?
w jaki sposób ocenić pracę wykładowcy, instruktora czy egzaminatora nie mając pojęcia czego od niego wymagają akty prawne regulujące ich pracę?

czy może kontrola byłaby podobnie skuteczna jak dzisiaj, czyli mierzenie stanowisk, sprawdzanie w OSK dostępu do WC, ile metrów kw, ma sala wykładowa, dostęp do WC itp.
sugerowana kontrola sprawdzałaby czy egzaminator używa proszę, dziękuję, przepraszam, może jeszcze kontrola czystości uszu i paznokci, ale czy to wpłynie na sposób oceny?

pójdźmy dalej, co będzie jeżeli kontrole będą surowo wymagać zgodności z programem szkolenia?
nie wiem czy wiesz, ale w rozporządzeniu w sprawie szkolenia osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania jest bardzo drobiazgowy program nauczania.
program ten nie uwzględnia różnorodności ludzi, przyjmuje że każdy jest jednakowy i w jednym tempie się uczy.
jeżeli jakiegoś elementu nie opanujesz na wskazanej lekcji, ja jako uczący nie mam prawa wracać do tego i mimo, że np. nie potrafisz ruszyć muszę z Tobą jechać na drogę ekspresową.
szczególnie atrakcyjnie będzie wygląda nauka jazdy na kat. T o tematach: "zwiększenie przyczepności przednich kół w momencie rozpoczynania skrętu i zachowanie się na drogach ekspresowych", bo ustawodawca zamiast ułożyć osobny program na kat. T skopiował z kat. B.

pytanie: co będzie jak skrupulatna kontrola będzie wymagała kurczowego trzymania się programu?

jeżeli więc kontrolujący nie ma uprawnień ani doświadczenia w tym co kontroluje, to albo kontrola jest kontrolą tylko z nazwy, albo w skuteczny sposób uniemożliwi szkolenie, egzaminowanie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Blacksmith » sobota 10 listopada 2018, 21:24

A więc rozwiązanie jest proste... Kontrolujący muszę przechodzić specjalne szkolenia w tym zakresie. I w sumie co w tym zjawiskowego? Mało ludzi przechodzi szkolenia? Przecież wiadomo, że kontroler nie powinien być z ulicy. Bo też nie mówimy o kontrolerach biletów miejskich.

A co do komisji mężów zaufania to mogliby być to wybierani przy okazji wyborów ludzie po psychologii behawioralnej (aby nie było, że z tzw. ulicy) zasiadali by w komisji 4 lata i potem znowu wybory.

Widać wyraźnie w wielu Twoich wypowiedziach, że starasz się jak możesz umniejszyć znaczenie zachowania egzaminatorów względem zdających. Tutaj zawsze będziemy się różnić bo moim zdaniem ma to znaczenie ogromne. Patrzysz na to zagadnienie z perspektywy weterana szkolenia, który jest związany z branżą i z tymi egzaminatorami traktujecie się zapewne jak koledzy. Nie widzisz albo nie chcesz dostrzec perspektywy zdającego.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez yorki » sobota 10 listopada 2018, 22:51

Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji, może nie do końca na temat, ale może kogoś to zainteresuje.

Wyciągnąłem syna na spytki.

Zdawał egzamin na prawo prawo jazdy we Francji w systemie " conduite accompagnée" tzn. kurs 20 h jazdy z instruktorem, jeśli instruktor uzna, ze może dalej szkolić się z niezawodowym instruktorem to kursant dostaje książeczkę z wytycznymi (zadaniami) do opanowania i następne 6 mies. jeździ z rodzicem* (dokładnie z osoba spełniającą określone warunki, tj, 5 lat praktyki, bez wypadków, itp.) - obowiązek przejechania 1000 km ( w książeczce wpisuje się date, trasę, przebieg, wykonane manewry (jak parkowanie równolegle, przejazd przez skrzyżowanie, i wiele, wiele innych).
Po 6 mies. wizyta w szkole jazdy, sprawdzenie dzienniczka, godzina jazdy i następne 6 mies. jazdy z opiekunem z wymogiem przejechanie 2 tys. km.

Następnie wizyta w szkole, 1 godz. jazdy z instruktorem, i jak on uzna, że że jest OK, ustalenie terminu egzaminu.

Podobno egzaminatorów jest niewielu i na termin egzaminu trzeba czekać czasami kilka mies. a na egzaminie pojawia się mnóstwo osób z kilku szkół.

W systemie" conduite accompagnée" ponoć jest łatwiej ustalić termin.

W czasie egzaminu (zdaje się na samochodzie ze szkoły) nie ma kamer, ale jest obecny instruktor.
Syn żartuje, że jego zadaniem jest zagadywanie egzaminatora w newralgicznych momentach.
one white wine ;)
yorki
 
Posty: 589
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2015, 22:14

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » niedziela 11 listopada 2018, 06:34

oczywiście znam egzaminatorów, niektórzy są moimi kolegami, ale nie przeszkadza mi to dostrzegać negatywnego podejścia.
inaczej, to że kogoś znam, nie oznacza, że owa znajomość ma wpływu na ocenę zachowania.
kolejną sprawą jest to, że miesięcznie obserwuję co najmniej kilka egzaminów i swoją ocenę nie opieram na:
ktoś powiedział,
słyszałem,
ogólnie wiadomo,
znajomy Rumun napisał mi mailem,
ale na podstawie stanu faktycznego.
oczywiście jest parę osób w naszym WORD-zie, które moim zdaniem gorzej egzaminują, ale po pierwsze jest to marginalne, po drugie nie zawsze ma to wpływ na ocenę osoby egzaminowanej.

ale wychodzi na to, że podczas egzaminu ma być osoba kontrolująca mająca wiedzę w zakresie jak ma odbywać się egzamin według prawa i mąż zaufania, ale kto za to zapłaci?
dzisiaj cena egzaminu kat. B (praktycznego) to 140 zł, ale gdy będzie brały w tym udział trzy osoby, to pewnie wzrośnie kilka razy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez skov » niedziela 11 listopada 2018, 13:35

wolontariuszy się zaprosi i będą patrzeć czy egzaminator nie fuknął czasem pod nosem.
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Blacksmith » niedziela 11 listopada 2018, 14:21

yorki napisał(a):Zdawał egzamin na prawo prawo jazdy we Francji w systemie " conduite accompagnée" tzn. kurs 20 h jazdy z instruktorem, jeśli instruktor uzna, ze może dalej szkolić się z niezawodowym instruktorem to kursant dostaje książeczkę z wytycznymi (zadaniami) do opanowania i następne 6 mies. jeździ z rodzicem

Widać taki wychodzący naprzeciw do ludzi i bardzo sensowny system panuje w wielu Europejskich krajach. Ostatnio rozmawiałem z jedną Austriaczką i mówiła, że normalnie legalnie towarzyszy córce w czasie jej kierowania autem przed egzaminem i wyraziła zdziwienie, że w Polsce tak nie można. Myślałem, że jeśli chodzi o Europę to można tak tylko w Anglii i Irlandii, a tu widać, że jeszcze Francja, Austria i pewnie jeszcze więcej. Widać Polski system szkoleniowo-egzaminacyjny na kat. B. jest jeszcze większym dnem niż mi się wcześniej wydawało.

@skov- Widać systemy psychotroniczne nie są doskonałe i ich pole rażenia działa szerokokątnie i tym samym oddziałują też na samym egzaminatorów (z tą różnicą, że oni sami nie obleją). Musicie opracować system powalający nakierować promienie bezpośrednio na samego zdającego :thumb2:
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » niedziela 11 listopada 2018, 20:44

Blacksmith napisał(a):...Widać Polski system szkoleniowo-egzaminacyjny na kat. B. jest jeszcze większym dnem niż mi się wcześniej wydawało...


w czym objawia się to dno?

czy byłeś źle szkolony lub czy Twoje oblanie egzaminu wynikało, że czegoś co wymagano na egzaminie nie potrafiłeś lub nie wiedziałeś?
jeżeli nie to system szkolenia nie jest do końca zły.
poza tym OSK wybierałeś Ty, instruktora też miałeś prawo wyboru.

czy jeżeli obrazi Cię przedstawiciel pewnej nacji, czy ona cała jest dnem?
narzekasz na chamskie zachowanie egzaminatorów i widzisz przyczynę w systemie.
więc weź i przeczytaj rozporządzenie w sprawie egzaminowania i zacytuj fragment, gdzie dopuszcza się lub nakazuje owo chamstwo.
jeżeli nie ma tam takich rzeczy, to trudno za zachowanie egzaminatora z którym się zetknąłeś (jeżeli to co opisujesz jest prawdą) winić system.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Blacksmith » niedziela 11 listopada 2018, 23:21

Cyryl napisał(a):w czym objawia się to dno?

-W zdawaniu na autach WORD. Jak przyznał jeden sam egzaminator w artykule na L-instruktorze podstawianie aut na egzamin jest nieopłacalne, więc sam o tym dobrze wiesz.
- W braku możliwości samodzielnej jazdy z osobą posiadającą PJ (niebędącą instruktorem). Każda godzina jazdy w OSK to jest niemały pieniądz.
- W istnieniu placu manewrowego.
- W WORD gdzie czasami czeka się na egzamin 1/1,5h.
- W samofinansowaniu się WORD
- W braku uczestniczenia instruktora na egzaminie w aucie.
Powinno to wyglądać tak, że gdy instruktor uzna, że osoba nadaje się już na egzamin i sam kursant uzna, że jest gotowy, to podjeżdżają razem do instytucji egzaminującej, wsiada egzaminator i zaczyna się egzamin Albo jak w Rumunii podjeżdżają na komendę Policji i wsiada Policjant z uprawnieniami do egzaminowania.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez Cyryl » poniedziałek 12 listopada 2018, 07:47

- co sądzi, czy pisze egzaminator, instruktor, czy kominiarz, nie ma znaczenia, podstawianie auta OSK na egzamin jest dozwolone i jest stosowane. tak samo jak w ostatnim punkcie, dzisiaj masz wybór: możesz autem OSK za kasę, możesz na aucie WORD za standardową opłatę. w tym co proponujesz nie byłoby wyboru: wszyscy musieliby płacić dodatkowo lub cena kursu by wzrosła.

- masz rację, ale przed dopuszczeniem do jazdy z osobą nie będącą instruktorem, musi być 20h jazdy z instruktorem, który stwierdzi, że kandydat jest do tego gotów.
teraz podsumuj sobie czas w jakim ludzi mogą uzyskać prawo jazdy w naszym systemie, to jest 30h jazdy i egzamin, więc można to załatwić powiedzmy w miesiąc, ale realnie w dwa. natomiast w tamtym systemie miesiąc, dwa jeździsz z instruktorem, potem musisz wyjeździć 6 miesięcy z rodzicem lub inną osobą i dopiero możesz zdawać egzamin. więc realny czas od rozpoczęcia kursu do samodzielnej jazdy wynosi co najmniej 7-8 miesięcy, a tak realnie rok. ale najlepiej jakby oba sposoby uzyskiwania prawa jazdy były dostępne i kandydat miałby wybór.

- nie bardzo rozumiem, dostajesz wiadomość, że egzamin jest na wyznaczoną godzinę i w zasadzie z czekaniem ponad 10 minut nie zetknąłem się. jeżeli w jakimś WORD-zie zdarzają się takie rzeczy, to winą jest kiepska organizacja i zmiana systemu nic tu nie da.

- jeżeli WORD będzie finansowany czy z budżetu, czy samofinasujący, czy pieniądze na to będzie dawał szejk z dalekich krajów w dalszym ciągu będą egzaminowali ci sami ludzie i niewiele się zmieni. patrz punkt wyżej.

- tak samo jak w pierwszym punkcie, prawo dozwala na obecność instruktora podczas egzaminu, musisz zgłosić i to wszystko, no i jeszcze zapłacić.
więc zdający mają wybór, albo z instruktorem za dodatkową kasę, albo bez instruktora i kasy. a w Twoim wniosku wszyscy musieli by płacić, czy chcą tego czy nie.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin praktyczny niezdany po raz 5 z rzędu

Postprzez aurelia » poniedziałek 12 listopada 2018, 13:18

Blacksmith napisał(a):- W WORD gdzie czasami czeka się na egzamin 1/1,5h


Cyryl napisał(a):
- nie bardzo rozumiem, dostajesz wiadomość, że egzamin jest na wyznaczoną godzinę i w zasadzie z czekaniem ponad 10 minut nie zetknąłem się. jeżeli w jakimś WORD-zie zdarzają się takie rzeczy, to winą jest kiepska organizacja i zmiana systemu nic tu nie da.



Tak jest np. w WORDzie w Warszawie na Odlewniczej. Wygląda to w ten sposób, że na konkretną godzinę (zawsze pełną, np. 9.00, potem 10.00 itd.) zapisuje się cała grupa osób. O kolejności ich egzaminowania decyduje losowanie. Tak więc ktoś zapisany na 9.00 może zdawać o 9.00, o 9.30, a jak ma pecha to nawet po 10.00. Ja np. byłam zapisana na 9.00, ale mój egzamin zaczął się o 9.41. Nikt nie wie, kiedy zostanie wyczytane jego nazwisko. I tu się akurat zgodzę z Blacksmithem, że ten sposób organizacji egzaminów jest fatalny.
aurelia
 
Posty: 41
Dołączył(a): piątek 25 maja 2018, 23:00
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości