Egzamin z Afganem

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzamin z Afganem

Postprzez ks-rider » piątek 10 sierpnia 2018, 16:02

Mam kursanta z Afganistanu.

Kolo troche dziecinny i bardzo przekonany o swoich umiejetnosciach prowadzenia pojazdu.

Wbrew moim zaleceniom, uparl síe, ze pojdzie na egzamin, poszedl, i oblal.

Pech chcial ( albo i nie Pech ), ze drugi egzamin jechal z tym samym egzaminatorem. Poidczas parkowania rownoleglego, wjechal prawym tylnym kolem, na kraweznik i tym sposobem oblal po raz drugi.

Po 3 miesiecnej przerwie wziol 2 x 45 min lekcje, nie musze chyba tlumaczyc, ze to kropla w morzu. Podczas jazdy oblak kilkakrotnie, a najsmieszniejsze bylo, ze na koncu podsumowal, ze wcale zle nie bylo, no coz, opinie sa rozne, o czym go poinformowalem.

W Srode pojechalismy na egzamin. Kursant zostal w aucie a ja powedrowalem do egzaminatorow.

Okazalo sie, ze jeden z nich za nami jechal i stwierdzil, ze owy nie potrafi nawet jechac prosto.

Egzaminator ktory jechal z nami egzamin zostal o tym przez niego poinformowany.

Podczas wjazdu do strefy / obszaru Zamieszkania ( predkosc 4 - 7 km/h ) Kolo depnal w klocki i prawie wykonal hamowanie awaryjne. Egzaminator poinformowal go o bledzie i o tym, ze moze juz przerwac egzamin, przymknal jednak oko ale poinformowal go o tym, ze przy nastepnym bledzie egzamin zostanie przerwany.

Pare minut pozniej przerwal egzamin za bledne ( zbyt dalekie ustawienie sie od kraweznika - jazda w ruchu z naprzeciwka ). No i sie zaczelo ! Dyskusja, nerwy.

W efekcie koncowym, egzaminowany oswiadczyl, ze jezdzi bez PJ. Egzaminator npoinformowal go, ze przekaze to dalej ( do urzedu ).

Sprawa w toku, zobaczymy, co z tego wyniknie.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez Cyryl » piątek 10 sierpnia 2018, 17:47

a ja miałem gościa na dodatek tuż przed egzaminem na kat. D po kursie i egzaminie wewnętrznym z innej szkoły.
1. pan prowadził autobus z prędkością 25km/h na drodze dwupasmowej - prędkość dopuszczalna 50km/h.
2. ponieważ za nim tworzył się korek zjeżdżał w zatoczki autobusowe, aby przepuścić pojazdy jadące za nim, nie mając pojęcia, że w takich zatoczkach mogą zatrzymywać się tylko pojazdy wykonujące zarobkowy przewóz osób na wyznaczonych liniach.
3. zawracanie na drodze dwupasmowej z torowiskiem 15min, w tym czasie zjechały się 3 tramwaje.
4. zamiast skrętu w prawo na skrzyżowaniu, wjechał na stację benzynową.

dodatkowo 8 razy najechał na krawężnik i 6 razy zgasił sinik na skrzyżowaniu.

i stwierdzenie: ja na prawdę jeżdżę bardzo dobrze, egzamin wewnętrzny zdałem za pierwszym razem!

na moje uwagi o błędach zapytał: czy nie mógłby pan powiedzieć coś pozytywnego?

ja: oczywiście - fotel ustawił pan fantastycznie, ale egzamin nie polega tylko na tej czynności.

ps. może trochę nie na temat, bo był to rodowity Polak.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez dylek » piątek 10 sierpnia 2018, 22:07

ks-rider : zapraszamy do PL - tu zdecydowaną większość będziesz miał takich, co po kursie podstawowym są przekonani, że mogą iść zdawać.
Może wtedy wreszcie docenisz zdawalności powyżej 50% na takim typie klienta. (Ten oblał ci już 3x ... więc jak kolejnych trzech ci zda za pierwszym, to masz owe 50%).
Mnie ( a zapewne i większość instruktorów szkolących w PL) dziwi twoje zdziwienie :D na coś, co my mamy na co dzień....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez Blacksmith » sobota 11 sierpnia 2018, 00:40

dylek napisał(a):ks-rider : zapraszamy do PL - tu zdecydowaną większość będziesz miał takich, co po kursie podstawowym są przekonani, że mogą iść zdawać.

Powiedz mi człowieku... Kim Ty jesteś? Aby takie rzeczy i osądy o innych wydawać? A po jakim kursie szanowny Pan moderator chciałby aby kandydaci poszli iść zdawać?? Po 200 godzinach? To zapraszamy do DE, tutaj idzie się zdawać po porządnym kursie (drogim) ale zdaje się uczciwie bez placu manewrowego i na aucie na którym człowiek uczył się jeździć, Jest czyste sprawdzenie umiejętności i sprawiedliwie. I zdawalność oscyluje około 70%!!!..... A NIE NA POLSKIM... Kawał k.... i reszta dziada.

Bardzo proszę nie obrażać Polskich zdających. Co z ledwością zdadzą Polski egzamin... a potem są cenionymi kierowcami autobusów/tirów zagranicą!! Niedługo będzie skarga do Strasburga na to Polskie złodziejstwo i patologię.
P.S- :Aby nie było, że tylko ja chce tą skargę pisać. Wiele osób mi pisze na PW że też napisze skargę! Są nas legiony i niedługo skończy się ta patologia!
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez Cyryl » sobota 11 sierpnia 2018, 05:32

nie chcę obrażać, ale w przypadku wyższych kategorii PJ jest trochę inaczej.
osoby zdające na kat. C, C+E i D zdobywają nowy zawód, nie tylko nową kategorię.
jak montujesz gniazdko elektryczne w swoim mieszkaniu, to Twoja sprawa, ale jeżeli montujesz u kogoś i bierzesz za to pieniądze, to powinieneś znać wszelkie przepisy bezpieczeństwa i zrobić to zgodnie z nimi.

jak mam traktować osoby przychodzące na jazdy kat. D nie znające PODSTAW przepisów ruchu drogowego?
to nie jest kwestia zdolności, czy jakiś metafizycznych właściwości osób, ale zwykłe poczucie obowiązku i chęci. przeczytanie odpowiednich aktów prawnych i przyswojenie sobie podstaw, nie jest poza możliwościami przeciętnego człowieka.

była osoba, która nie chciała się uczyć przepisów i co więcej startowała na kat. D z "martwą" kat. B, czyli miała kat. B i nigdy nie jeździła samodzielnie.
gdy powiedziałem tej osobie, że aby zdać i mieć jakieś szanse w zawodzie musi zrobić dwie rzeczy:
1. solidnie przyłożyć się do przepisów,
2. wypożyczenie auta od rodziny i jeżdżenie codziennie około godziny.
mimo, że dla tej osoby prowadzenie autobusu było marzeniem, jednak praca jaką powinna włożyć w tym kierunku była już nie do zaakceptowania.
ta osoba od nas nie została dopuszczona do egzaminu, zdawała po dopuszczeniu z innej szkoły 4 razy we Wrocławiu - nieskutecznie, zdała chyba za 3 razem w Wałbrzychu.
z jeden firmy komunikacyjnej wyrzucona, w drugiej z powodu katastrofalnego braku kierowców - pracuje, ale przeciętnie miesięcznie ma 2 stłuczki i raz nie trafiła na pętlę parkując autobusem w rowie.

ale we własnej opinii jeździ ona bardzo dobrze, a oblane egzaminy były skutkiem zbyt surowego podejścia lub złośliwości egzaminatorów.
osoba ta spełniła swoje marzenie - jeździ autobusem, ale to że wozi pasażerów i jaki to ma skutek dla nich - nie ma to już dla niej żadnego znaczenia.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez szerszon » sobota 11 sierpnia 2018, 08:54

Blacksmith napisał(a):

Bardzo proszę nie obrażać Polskich zdających. Co z ledwością zdadzą Polski egzamin... a potem są cenionymi kierowcami autobusów/tirów zagranicą!! Niedługo będzie skarga do Strasburga na to Polskie złodziejstwo i patologię.
P.S- :Aby nie było, że tylko ja chce tą skargę pisać. Wiele osób mi pisze na PW że też napisze skargę! Są nas legiony i niedługo skończy się ta patologia!
Czyli polskie szkolenia i egzaminy są dobre, skoro "produkuje się" cenionych kierowców. To na co się skarżyć ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez szymonix » sobota 11 sierpnia 2018, 10:25

szerszon napisał(a):To na co się skarżyć ?

Dokładnie, chcący sie uczyc nie ma problemu ze zdaniem w Polsce, Niemczech, Rosji czy w Afryce.. Jakaś dziwna nagonka na nasze szkolenie i egzaminowanie.
dylek napisał(a):Mnie ( ... ) dziwi twoje zdziwienie

Mnie też dziwi, że moderator odpowiada pod postem napisanym bez zasad obowiązujacych na forum - reg. pkt. 14..
Nawet odpowiadając jako user, powinienes zareagować jako mod.
dylek napisał(a):PL - tu zdecydowaną większość będziesz miał takich, co po kursie podstawowym są przekonani, że mogą iść zdawać.

Praktycznie każdy już uważa się wtedy za mistrza. Nie chcąc sobie robić wielkich problemów i szemranej opinii o ośrodku pozwala się takiemu geniuszowi na pokazanie swoich "umiejętności" w WORD. Refleksja przychodzi szybko i kosztuje 140.. Niestety, tłumaczenie, że te 140 to prawie 3h dodatkowych jazd jako inwestycja w siebie nic nie daje..
Avatar użytkownika
szymonix
 
Posty: 451
Dołączył(a): poniedziałek 14 maja 2018, 22:28

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez spokoloko » sobota 11 sierpnia 2018, 10:30

Byłam tym człowiekiem, który idąc na Kurs chciał NAUCZYĆ SIĘ JEŹDZIĆ.
Co słyszałam wokół kiedy po 30h nie myślałam o egzaminie?
- kiedy egzamin x20 na dzień?
- nie masz co z pieniędzmi robić
- idź na egzamin, wszyscy idą

Instruktorzy też tylko gadali o egzaminie i placu, który jest zadaniem tylko pod egzamin..ja bym w ogóle poprowadziła ten kurs inaczej: pierwsza część bez pitolenia o egzaminie, a druga typowo pod egzamin..

Przeraża mnie ten system i stosunek wszystkich do niego "byle zdać egzamin, potem i tak tak nikt nie jeździ"

Także nie dziwie się, że niektórzy mają podejście, byle tylko to zdać... ja miałam inne, a przez to wyszłam na dziwaka...
spokoloko
 
Posty: 14
Dołączył(a): wtorek 05 grudnia 2017, 20:10

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez skov » sobota 11 sierpnia 2018, 20:28

spokoloko napisał(a):
Przeraża mnie ten system i stosunek wszystkich do niego "byle zdać egzamin, potem i tak tak nikt nie jeździ"



Żaden system szkolenia i egzaminowania nie zmusi nikogo do odpowiedniego zachowania choćby kurs trwał 200 godzin.

szerszon napisał(a): Czyli polskie szkolenia i egzaminy są dobre, skoro "produkuje się" cenionych kierowców. To na co się skarżyć ?


Legiony już dobrze wiedzą na co się skarżyć :D
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1411
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez ks-rider » sobota 11 sierpnia 2018, 21:20

dylek napisał(a):ks-rider : zapraszamy do PL - tu zdecydowaną większość będziesz miał takich, co po kursie podstawowym są przekonani, że mogą iść zdawać.
Może wtedy wreszcie docenisz zdawalności powyżej 50% na takim typie klienta. (Ten oblał ci już 3x ... więc jak kolejnych trzech ci zda za pierwszym, to masz owe 50%).
Mnie ( a zapewne i większość instruktorów szkolących w PL) dziwi twoje zdziwienie :D na coś, co my mamy na co dzień....


To zapytam, czaja to wina ?

Mam od czasu do czasu takich ursantow ale robie symulacje jezdzac po obszarze terenu egzaminu i dy Kursant wali babola, jest o tym na bierzaco informowany.

Kiedys wymagalem aby na dopuszczenie Kursant przejechal 90 min bez oblania, obecnie ze wzgledu na inna filozofie firmy musialem zmienic taktyke na 45 min. Oprocz tego szef oswiadczyl, ze, jezeli Kursant chce, to z nim jedziesz - oczywiscie mam mozliwosc poinformowania egzaminatora, ze egzamin przeprowadzany jest na wlasne zyczenie kursanta.

Dylek, ten egzaminoiwany akurat nie wplywa mi na statystyke, mam nadzieje, ze kumasz o co chodzi. :mrgreen:

szymonix napisał(a):Nie chcąc sobie robić wielkich problemów i szemranej opinii o ośrodku pozwala się takiemu geniuszowi na pokazanie swoich "umiejętności" w WORD. Refleksja przychodzi szybko i kosztuje 140.. Niestety, tłumaczenie, że te 140 to prawie 3h dodatkowych jazd jako inwestycja w siebie nic nie daje..


Pod tym wzgledem to chyba tacy ludzie sa na calym swiecie, tyle, ze wsrod rodowitych Niemcow jest ich mniej. Z regoly sa to ludzie z innych krajow ktorzy Maja inna mentalnosc.

Osdtatnio kolega opowiadal, jak to Arab targowal sie w szkole, ze oplata za egzamin w TÜV Nord jest za droga a on zaplaci polowe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

spokoloko napisał(a):Byłam tym człowiekiem, który idąc na Kurs chciał NAUCZYĆ SIĘ JEŹDZIĆ.
Co słyszałam wokół kiedy po 30h nie myślałam o egzaminie?
- kiedy egzamin x20 na dzień?


Q jaka jezyka Ty pisac ?

Nix verstehen :mrgreen:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez ks-rider » sobota 11 sierpnia 2018, 21:33

skov napisał(a):
spokoloko napisał(a):
Przeraża mnie ten system i stosunek wszystkich do niego "byle zdać egzamin, potem i tak tak nikt nie jeździ"



Żaden system szkolenia i egzaminowania nie zmusi nikogo do odpowiedniego zachowania choćby kurs trwał 200 godzin.


Ale czaja to wina, ze w PL ludzie jezdza tak a nie inaczej ?

Onna bajka, ze przy tak debilnym i nie zyciowym ustawianiu znakow drogowych wcale mnie to nie dziwi, ale na znakach niestety sie nie konczy


Skov

Niestety w PL bez zamordyzmu duzo sie nie zmieni

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez oskbelfer » niedziela 12 sierpnia 2018, 00:15

Siema ludziska :) dawno mnie tutaj nie było, ale widzę że jest tutaj bez zmian. Pozwolę sobie pojechać troszki po "bandzie" ....najwyżej dostanę bana, ale strzyka mnie to .....absensja na forum dobrowolna czy przymusowa ...wisi mi to :lol:

Blacksmith napisał(a):
dylek napisał(a):ks-rider : zapraszamy do PL - tu zdecydowaną większość będziesz miał takich, co po kursie podstawowym są przekonani, że mogą iść zdawać.

Powiedz mi człowieku... Kim Ty jesteś? Aby takie rzeczy i osądy o innych wydawać?


Pan Dylek to szanowany forumowicz, w odróżnieniu od Ciebie .... (tutaj możesz sobie wstawić co chcesz) :lol: ja bym wstawił GAMONIU, jednak nie wstawiam by nie dostać BANA :lol: :lol: :lol: :lol:

Kod: Zaznacz cały
A po jakim kursie szanowny Pan moderator chciałby aby kandydaci poszli iść zdawać??  Po 200 godzinach?


200 godzin to dobry pomysł .....napisz do swojego pisowskiego posła ....niech w końcu to wprowadzą :lol: :lol: :lol: :lol:


To zapraszamy do DE,


Zacznij pisać na germańskim forum folksdojczu :lol: :lol: :lol:


tutaj idzie się zdawać po porządnym kursie (drogim)


Drogim ???? Policz sobie siłę nabywczą pieniądza - jeśli w ogóle ogarniasz czym jest siła nabywcza - jeśli nie to wikipdia...


ale zdaje się uczciwie bez placu manewrowego


a w czym przeszkadza plac manewrowy na kategorię D?

Tylko matoł nie potrafi autobusem zrobić placu

i na aucie na którym człowiek uczył się jeździć,


I prawo jazdy dają na auto "stricte" którym debil uczył się kierować? No tak - auta dla debili już budują w hameryce - zwią się autonomiczne :lol: :lol: :lol: :lol:

Jest czyste sprawdzenie umiejętności i sprawiedliwie. I zdawalność oscyluje około 70%!!!..... A NIE NA POLSKIM... Kawał k.... i reszta dziada.


Idąc tokiem Twojego słownictwa należałoby napisać ----zamknij tę zdradziecką mordę :lol: :lol: :lol: :lol:


Bardzo proszę nie obrażać Polskich zdających. Co z ledwością zdadzą Polski egzamin... a potem są cenionymi kierowcami autobusów/tirów zagranicą!!


Cenienie - bo robią za połowę tego co niemcy ---- cała tajemnica ---- wie to średnio inteligentny szympans, po ćwiczeniach cyrkowyc :lol: :lol: :lol:

Niedługo będzie skarga do Strasburga na to Polskie złodziejstwo i patologię.


Na razie to do Strasburga za ucho powinna zostać zaciagnięta cala ekipa pisuarów :lol: :lol: :lol:

P.S- :Aby nie było, że tylko ja chce tą skargę pisać. Wiele osób mi pisze na PW że też napisze skargę! Są nas legiony i niedługo skończy się ta patologia!



Legionista się znalazł - załosny gamoń :lol: :lol: :lol:

a teraz czekam na bana :mrgreen:


Czuję że mój post pójdzie do kosza :lol: :lol: :lol:



Pozdrwiam wszystkich zdorwych na umysle forumowiczów :spoko:
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez oskbelfer » niedziela 12 sierpnia 2018, 00:16

aaaa i jeszcze pytanie dla moderatorów...daczego ta kreatura jest cały czas na forum??
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez ks-rider » piątek 31 sierpnia 2018, 22:07

Czesc dalsza.

Afgan wziol w tym tygodniu 3 x 90 min.

Wali babole. Stopa na sprzegle, i wymowki, ze stoi w powietrzu albo, ze bedzie zmienial bieg, albo, ze pierszenstwo z prawej, walenie pierwszego biegu przy toczeniu sie, to Standard.

Dzisiiaj zamiast sie zatrzymac ( z naprzeciwka jechala ciezarowka 7,5 t ) to wjechal na chodnik :help:

Pierszenstwo z prawej przeoczyl dwa razy, standardowo za szyblo. Prowadzi jedna reka, przed zatrzymaniem sie kladzie prawa reke na dzwigni zmiany biegow. Parkowanie prostopadle jakos mu wychodzi ( w wiekszosci przypadkow ) w poprzeg prawie za kazdym razem stoi krzywo - nie kuma w ktora strone krecic kierownica.

Wszystko to na co zwracam mu uwage poddaje dyskusji a co wazniejsze od razu to wszystko upieksza aby niedaj Boze do niego nie doszlo, bo to narod b. dumny - nigdy nie robi bledow.

Po jakims czasie zaczol cos o tym jaki on to nie zdolny wiec zgasilem go pytajac dlaczego oblal 3 egzaminy - b. mu sie nie podobalo.

W efekcie koncowym powiedzialem mu, ze jezeli zda egzamin to Problem sie rozwiaze sam a jezeli obleje, to ma sobie szukac innego nauczyciela.

O to ze obleje jestem spokojny, jezdzac tak jak on, zdac sie niestety nie da.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzamin z Afganem

Postprzez ks-rider » piątek 14 września 2018, 08:21

Czesc nazwijmy to IV i ostatnia !

Wczoraj Afgan mial IV - ty egzamin. Egzaminatorem byl gosc, ktory jechal za nami na przed ostatni egzamin - czyli znal jego " Problem "

Zadania byly banalne. Zaparkowac zaparkowal ( prostopadle ) jak ja sam, ale przy wyjezdzie z parkingu ustawil sie zbyt po lewej stronie wjazdu ( przekroczyl os ). nastepnie na skrzyzowaniu rowniez ustawil sie do skretu w lewo przekraczajac os jezdni, ten sam blad popelnil dwa razy na tym samym skrzyzowaniu.

Egzaminator mogl oblac go juz na wyjezdzie z parkingu, i na pierwszym blednym ustawieniu sie na skrzyzowaniu. Dostal dwie dodatkowe szynsy.

W drodze powrotnej do szkoly Afgan zaczal cos o nastepnych 2 h jazdy i kolejnym egzaminie.

Zakomunikowalem mu, ze ze mna juz jezdzil nie bedzie, ma sobie znalesc noiwego nauczyciela.

Najsmieszniejsze bylo, ze Kolo n´byl przekonany, ze kolejne egzaminy bedzie jezdzil na moim aucie :mrgreen: a tu ZONG !

Wisienka na torcie

Wracajac do osrodka egzaminacyjnego musial zatrzymac sie na STOP'ie ale tego nie zrobil. Ja poztwolilem mu przejechac bez zatrzymania sie i powiedzialem, ze tak miedzy nami to powiniem byl zatrzymac sie na Lini STOP'u a on na to

- teraz to i tek bez znaczenia - nie gra roli !

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości