szerszon napisał(a):gumik napisał(a):Ależ widzę. Dalsze przepisy tylko potwierdzają i uszczegolawiaja to co jest napisane na początku.
Które ? Zacytuj. Szczególnie te, gdzie jest napisane o zmianie kierunku jazdy na szczególnie niebezpiecznym zakręcie na skrzyżowaniu.
Na przykład tutaj jest fragment, że takie tablice stosuje się na skrzyżowaniach jak również na łukach poziomych. Jest również opisane zastosowanie za wzniesieniami na których zaczyna się niewidoczny łuk poziomy, aby pozwolić kierującemu przygotować się do zmiany kierunku jazdy.
Tablice prowadzące stosuje się:
— na łukach poziomych, których geometria może
być zaskoczeniem dla kierujących lub które mają
promień mniejszy od normatywnego dla danej
drogi oraz duży kąt zwrotu,
— na skrzyżowaniach typu „T”,
— na wyspach małych i średnich rond, w szczególności
położonych poza obszarem zabudowanym,
— w obszarach robót drogowych.
Tablice mogą być stosowane również w innych
miejscach, w których pozwolą kierującemu na przygotowanie
się do zmiany kierunku jazdy, np. na zlikwidowanych
odgałęzieniach, przed tymczasowym
objazdem lub za wzniesieniem, na którym zaczyna
się niewidoczny łuk poziomy.
To sa właśnie te roznice semantyczne o których pisałem.
Zanim użyjesz określenia, którego nie rozumiesz, sprawdź co oznacza. Język prawny jest konkretny. Nie ma miejsca na twój idiotyczny "krótki prawy zjazdowy". Dlatego w dyskusji zawsze leżysz.
W języku prawnym nie stosuje się też zwrotów potocznych, np. "idiotyczny". Co jest nie tak z określeniami, których użyłem?
To czym są te "p" i "q" w Twoim wyjaśnieniu?
Może chociaż raz przeczytasz cały post ze zrozumieniem, a nie wyrywasz się, aby błysnąć.
No to zobaczmy. Jest taki post:
viewtopic.php?f=3&t=40350&start=765#p419453szerszon napisał(a):Nie rozumiesz dalej.
Koniunkcję można zdefiniować precyzyjniej jako dwuargumentowe działanie określone w zbiorze zdań lub funkcji zdaniowych, które
zdaniom p, q przyporządkowuje
zdanie p i q[1][2]. Koniunkcja dwóch zdań p i q jest zdaniem prawdziwym wtedy i tylko wtedy, gdy oba zdania p, q są zdaniami prawdziwym
A teraz skup się...
p-niebezpieczny łukq-skrzyżowanieZdanie jest prawdziwe tylko wtedy gdy p i q są prawdziwe. Nic nie poradzę, że podstawy logiki są dla ciebie poza zasięgiem.Nie masz pojęcia co oznaczają spójniki w języku prawnym. Masz swoje bazarowe "interpretacje". I dlatego mam ubaw.
A w dalszym pości: (
viewtopic.php?f=3&t=40350&start=765#p419524)
szerszon napisał(a):Tak. W pewnym momencie napisałem to, co zacytowałeś. Ale "to" dotyczyło zdania, które łaskawie pominąłeś, a ja ponownie zacytowałem. Czyli wyrwałeś z kontekstu. Przecież napisałem, że zdanie jest prawdziwe tylko wtedy gdy q i p jest prawdziwe. Jakim slepcem trzeba być, aby wyciągnąć wniosek,że q i p jest zdaniem. Masz czarno na białym i albo z premedytacją pomijasz istotne elementy posta, albo nie rozumiesz słowa pisanego.
Czy coś pominąłem? Raz piszesz, że p i q jest zdaniem. Drugim razem, że nie.
Albo inaczej. Czy na podstawie tego zdania z rozporządzenia potrafisz przedstawić zasadę działania koniunkcji? Tzn. przedstawić czym są w tym przypadku zdania p oraz q? Bo trzeba pamiętać, że koniunkcja w sensie logiki zdań może łączyć ze sobą dwa zdania w sensie logiki zdań. Zresztą o tym też napisałeś w swojej definicji koniunkcji "(...) zdaniom p, q przyporządkowuje (...)". To co podałeś później, czyli "p - niebezpieczny łuk, q - skrzyżowanie", to nie są zdania w sensie logiki zdań, gdyż nie można im przyporządkować wartości logicznej. Także jeśli w tym przepisie występuje koniunkcja, to czy jesteś w stanie wskazać zdania składowe p, q?
Czy jesteś w stanie to uzasadnić?
Skoro nie rozumiesz zwykłego "i" to jak masz zrozumieć wyjaśnienie implikacji ?
Nie wypada mi bez przerwy wskazywać twoje nonsensy. Już mi głupio,że trafiłem na masochistę.
Nie pytam o wyjaśnienie czym jest implikacja. Chciałbym, żebyś uzasadnił to stwierdzenie:
szerszon napisał(a):A implikacja nie ma nic wspólnego z przepisami.