Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dlaczego zdawalność egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. B jest w Polsce tak niska?

Czas głosowania minął wtorek 07 marca 2017, 05:18

1- Problem leży w samym egzaminie który jest nastawiony na oblewanie
9
36%
2- Mamy (statystycznie) najgorszych instruktorów w Europie
7
28%
3- Polacy są wyjątkowymi nieudacznikami z urodzenia
9
36%
 
Liczba głosów : 25

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 31 marca 2017, 08:55

W moim odczuciu masowe wpisywanie kategorii T datuje się od czasu wejścia w życie Rozporządzenia w sprawie wymiany prawa jazdy z 2002, bo to ono przewiduje zamianę starych kategorii (tych z cyfrą rzymską), w taki sposób, że wpisuje się C+E, D+E oraz T.
Cyryl napisał(a):natomiast kategorie jak ja to nazywam poboczne AM, A1, A2, B1, C1 i D1 (...)
więc z wpisywaniem tak jak zauważyłaś było i jest dowolnie.

Gwoli ścisłości, już nie jest, od 25.02.2016 jest obligatoryjne na mocy przytoczonego przez mnie rozporządzenia.
tutaj wracamy do uprawnień instruktorskich (...) i dopiero ten akt wykonawczy, który zacytowałaś położył temu kres.

Akt, który przytoczyłam nie ma nic wspólnego z uprawnieniami instruktorskimi - dotyczy wydawania praw jazdy.
Problem uprawnień instruktorskich rozwiązano wcześniej, uregulowała to Ustawa z czerwca 2014 o zmianie ustawy o kierujących, która dodała do art. 33 UoKP ustęp 3a:
3a. Starosta, wpisując osobę do ewidencji instruktorów w zakresie prawa jazdy kategorii:
1) A – wpisuje z urzędu uprawnienia do szkolenia odpowiednio w zakresie prawa jazdy kategorii AM, A1 i A2;
2) B, C lub D – wpisuje z urzędu uprawnienia do szkolenia odpowiednio w zakresie prawa jazdy kategorii B1, C1 lub D1;
3) C+E lub D+E – wpisuje z urzędu uprawnienia do szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii B+E oraz odpowiednio w zakresie prawa jazdy kategorii C1+E lub D1+E;
4) B+E, C+E lub D+E – wpisuje z urzędu uprawnienia do szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii T;
5) C+E posiadającą uprawnienia do szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii D oraz prawo jazdy kategorii D+E – wpisuje z urzędu uprawnienia do szkolenia w zakresie prawa jazdy kategorii D+E.
.
W tej kwestii nie przewidziano dodatkowych przepisów wykonawczych, starosta działa bezpośrednio na mocy ustawy.
jednak wracając do meritum sprawy

Z kategorią T wpisaną w czyjeś PJ, czy też bez T, stopień wiarygodności Blacksmitha jako dyskutanta jest już powszechnie znany, nie widzę sensu wywarzania drzwi, które Blacksmith co rusz szeroko nam otwiera. :lol:
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez JAKUB » piątek 31 marca 2017, 10:16

jasper1 napisał(a):W moim odczuciu (...) stopień wiarygodności Blacksmitha jako dyskutanta jest już powszechnie znany, (...) :lol:
Można krócej i wprost,...
Pan @Blacksmith "pije" nie do wpisów uprawnień w PJ, a do:
http://osk-kris.com.pl/czy-egzamin-moze-byc-obiektywny/
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez jasper1 » piątek 31 marca 2017, 10:51

JAKUB napisał(a):Pan @Blacksmith "pije" nie do wpisów uprawnień w PJ, a do:
http://osk-kris.com.pl/czy-egzamin-moze-byc-obiektywny/

Obawiam się, że Blacksmith to już od dawna nie wie sam do czego pije, a co do linku, to burza w szklance wody.
Każdy egzaminator na odpłatnym egzaminie w dowolnej dziedzinie jest finansowany z pieniędzy egzaminowanych. Tak więc w kraju gospodarki rynkowej większość egzaminów opłacana jest z pieniędzy zdających. Chcesz mieć uprawnienia inżyniera mostowego czy specjalizację medyczną też płacisz komisji i często jest jedna w Polsce.
Wybór WORD istnieje, jest ich 49 jak mnie pamięć nie myli.

Egzaminatorzy na maturze też mają płacone "od sztuki", choć ze środków publicznych, więc też powinni oblewać, by więcej zarobić.

To jest paranoiczna wizja rzeczywistości.
Paranoicznej wizji rzeczywistości towarzyszy bezinteresowna zawiść - niech innym dokopią, zabiorą, bo ja nie mam i czuję się skrzywdzony. I to ciągłe mylenie kwantyfikatora szczegółowego z ogólnym (istnieje taki egzaminator/word/nadzór z wszyscy egzaminatorzy/wordy/marszałkowie) jako karykatura poprawnego wnioskowania.

Do tego jeśli ktoś, jak Blacksmith, jakoś godzi wizję, że pieniądze mają iść do budżetu, bo budżet da z deklarowaniem sympatii do poglądów JMK, to tylko gimbaza, troll lub chory, albo dwa lub trzy w jednym jest w stanie tego dokonać.

Szkoda na to czasu.

Obiektywny egzamin w jakiejkolwiek dziedzinie nie istnieje, to pewien idealny stan pożądany.
Na wynik egzaminu, zwłaszcza praktycznego, ma zawsze wpływ zbyt wiele zmiennych, by był w pełni obiektywny.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » piątek 31 marca 2017, 11:13

jasper1 napisał(a):W moim odczuciu masowe wpisywanie kategorii T datuje się od czasu wejścia w życie Rozporządzenia w sprawie wymiany prawa jazdy z 2002, bo to ono przewiduje zamianę starych kategorii (tych z cyfrą rzymską), w taki sposób, że wpisuje się C+E, D+E oraz T...


ja mam wydane 26.01.2001 z kat. T wpisaną bez upominania się. i już wtedy kat. T wpisywano bez udziału właściciela prawa jazdy.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez bartek0807 » piątek 31 marca 2017, 11:16

Trochę w tym artykule brak logiki.. "Popyt na egzamin na prawo jazdy kategorii B jest ogromny",a przecież jeśli popyt jest duży, to nie trzeba kombinować jak go "sztucznie" podnieść (przez oblewanie) :) Interes w oblewaniu można mieć jak prowadzi się egzaminy, na które m-cznie przychodzi 5 osób, a nie 50 dziennie ;)
bartek0807
 
Posty: 112
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 17:26

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 31 marca 2017, 14:10

Cyryl napisał(a):jakbyś podał w jakich WORD-ach obowiązkowa obecność godzinę lub półtorej wcześniej jest wymagane

Nigdzie nie napisałem o obowiązku wcześniejszego stawienia się w WORD, tylko o tym, że nawet pomimo wybicia godziny egzaminu to i tak można czekać jeszcze godzinę, półtorej. Czemu mi dopowiadasz?
Cyryl napisał(a):więc jeżeli wspomniany przez naszego kolegę kierowca miałby wydane prawo jazdy przed 2008 rokiem, mogłoby tak być, ale ten człowiek jest przed 30-tką,

Napisałem OKOŁO 30-stki!!!, a nie, że przed 30-stką. Znowu dopowiadasz. Nie pytałem o wiek, ale na oko mi tak wyglądał około 30-stki. Zdanie "około 30-stki" może oznaczać, że mógł mieć mniej lub więcej niż 30-ści. Specjalistą w ocenianiu wieku nie jestem, być może miał i 35 lat. Ja też wyglądam sporo młodziej niż na swój wiek, dają mi czasami nawet 6 lat mniej. Poza tym zdanie "Miał około 30-stki", idąc prawami czystej logiki wyraźnie wskazuje, że autor zdania nie wie dokładnie ile lat ma wspomniana osoba.
Cyryl napisał(a):co więcej: czy Ty pokazywałbyś swoje prawo jazdy obcemu człowiekowi, gdybyś je nie zdobył wczoraj i nie chciałbyś się nim pochwalić?

Co za bezsens. Dobrze, że siedziałem na krześle jak przeczytałem to zdanie, bo gdybym stał to bym się przewrócił. A co to za łaska i wyczyn pokazać komuś swoje PJ? Ten człowiek nie podbiegł do mnie znienacka na ulicy wymachując prawem jazdy. Po poznaniu się toczyliśmy rozmowę, która przeniosła się na temat prawa jazdy gdy zacząłem mówić o patologiach z tym związanych, i wtedy w trakcie rozmowy pokazał mi swoje prawo jazdy. Tyle. Nie potrzeba Szerloka Holmsa aby wyjaśnić dlaczego pokazał mi swoje PJ.
Cyryl napisał(a):czyli mamy parę możliwości:
wspomniany kierowca ma inny wiek,
jego prawo jazdy wydane jest przed 2008,
posiada wpis kat. T (niezauważone),
kierowca opowiadał nie pokazywał dokumentu tylko opowiadał,
ów człowiek nie istnieje, a całe zdarzenie było w sferze wyobraźni.

Może jeszcze jeden punkt: większość kategorii napisał flamastrem, a zapisy pod T wygumkował :lol: :lol:
Cyryl napisał(a):dodatkowo informacja podawane przez naszego kolegę w stylu: słyszałem, kolega powiedział i ogólnie wiadomo itp. dodatkowo podważa wiarygodność tej informacji.

I tu Cię mam!!! Wcześniej drogi kolego sam napisałeś STWIERDZENIE (czyli tak jak byłby to pewnik) że egzaminator zatrzymał zdającego podczas wykonywania manewru na łuku aby zapytać o część wyposażenia w aucie i, że zamierzasz interweniować w WORD w tej sprawie. A potem..... przyznałeś, że zasłyszałeś to od kogoś kto zasłyszał to od kogoś innego!!! A potem po cichu się wycofałeś, że to jednak inaczej było podczas tego egzaminu. :lol: Coś mi zarzucasz a sam tak postępujesz. Hipokryzja, Hipokryzja, i jeszcze raz Hipokryzja!!

I do meritum: Widziałeś jaka była dyskusja, co inni pisali i jak sam niechętnie, ale stwierdziłeś, że w sumie to możliwe, że nie miał zapisanej kat. T. Teraz oczekuje przeprosin za posądzanie mnie o kłamstwa, że nie można moich słów brać na poważnie i że nie ma ze mną przez to dyskusji. Czekam.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 31 marca 2017, 15:01

jasper1 napisał(a):stopień wiarygodności Blacksmitha jako dyskutanta jest już powszechnie znany, nie widzę sensu wywarzania drzwi, które Blacksmith co rusz szeroko nam otwiera.

Jak powszechnie znany? Proszę pisać za siebie. Tak się składa, że akurat praktycznie tylko tutaj tak mnie kilka osób atakuje. Co nie jeden zdawał w czasach jak powszechnie zdawało się za okazaniem pieniążków lub nawet pół świniaka, co jeden user (tutaj albo na l-instruktorze) przyznał. (Oczywiście zaznaczam, że nikogo tu personalnie nie oskarżam o kupienie PJ, bo po prostu takiej wiedzy nie posiadam, piszę tylko, że w tamtych czasach kupowanie PJ było powszechną praktyką i pozytywny wynik egzaminu mógł sobie kupić każdy kto miał taką wolę, miał odpowiednią gotówkę i wiedział z kim rozmawiać). Większość osób z którymi na żywo rozmawiam przyznaje mi rację. A jak nie wierzysz w wiarygodność przeprowadzanych przeze mnie rozmów to bardzo proszę... wyjdź i przeprowadź ankietę na ulicy albo popatrz na ankiety w internecie. Przewaga moich poglądów jest miażdżąca. I Twoje będące w miażdżącej mniejszości kosmiczne teorie z mchu i paproci tego nie zmienią. Co do reszty wycieczek w moją stronę przemilczę. Bo jak sama wyżej to ujęłaś... Szkoda na to czasu.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Cyryl » sobota 01 kwietnia 2017, 22:22

Blacksmith napisał(a):...Co nie jeden zdawał w czasach jak powszechnie zdawało się za okazaniem pieniążków lub nawet pół świniaka, co jeden user (tutaj albo na l-instruktorze) przyznał...

ja zdawałem w tych czasach, jak wszyscy ludzie w moim wieku, bo co miałem czekać do dzisiaj?
dlaczego Ty nie zaczekasz jakieś 30 lat, będzie może wtedy sprawiedliwie i obiektywnie?
ale co to ma wspólnego z wypowiedzią Jasper1 na temat Twojej wiarygodności?
mogłeś wspomnieć, że w 1908 spadł meteoryt tunguski i to też nie ma nic wspólnego z Twoją wiarygodnością.
Cyryl
 
Posty: 2495
Dołączył(a): niedziela 01 stycznia 2017, 19:54
Lokalizacja: Wrocław

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » poniedziałek 03 kwietnia 2017, 19:11

Cyryl napisał(a):ale co to ma wspólnego z wypowiedzią Jasper1 na temat Twojej wiarygodności?

A co jest nie tak z moją wiarygodnością? Coś w sumie niewiele się odniosłeś do tego co wcześniej Ci pisałem. Dla przypomnienia.... Zarzucasz mi, że ja jestem mało wiarygodny bo coś "zasłyszałem" od kogoś. A Ty robisz to samo tak jak z tym egzaminem co chciałeś interweniować w WORD. A że ja mogłem prawdę pisać z tym kolegą co nie miał wpisanej kat. T to sam końcu przyznałeś.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez camelon » niedziela 29 października 2017, 00:28

Żadna z odpowiedzi w ankiecie bo w Polsce są gorsze drogi i kierowcy musza mieć większe umiejętności niż w zachodnich krajach gdzie masz jazde prawie cały czas autostradą i jedziesz prosto i skręcasz co 30 min.A w Polsce masz te drogi raz że wąskie drugi raz że kręte 3 raz że gorsza nawierzchnia o niższej przyczepności 4 raz że jest transport miedzynarodowy po słabych drogach i tiry powodują zagrożenie i koleiny 5 raz że pogoda jest różna i raz pada raz nie pada czasem śnieg czasem gołoleðż.I jak sie to wszystko skumuluje to żeby kjeżdzić po polskich drogach musisz mieć większe umiejętnbości niż np. w Niemczech gdzie jedziesz cały czas autostradą i skręcasz raz na pół godziny.
camelon
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 26 października 2017, 18:02

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » środa 08 listopada 2017, 15:12

camelon napisał(a):Żadna z odpowiedzi w ankiecie bo w Polsce są gorsze drogi i kierowcy musza mieć większe umiejętności niż w zachodnich krajach gdzie masz jazde prawie cały czas autostradą i jedziesz prosto i skręcasz co 30 min.

camelon napisał(a):I jak sie to wszystko skumuluje to żeby kjeżdzić po polskich drogach musisz mieć większe umiejętnbości niż np. w Niemczech gdzie jedziesz cały czas autostradą i skręcasz raz na pół godziny.

O BOŻE!!! Co za brednie! :shock: :wow: :shock: Rozumiem, że Niemcy mieszkają przeważnie w samochodach zaparkowanych przy autostradach? :lol:
Chłopie! Autostradami to się jeździ gdy chce się udać w podróż do innego miasta. Uwierz, że w Niemczech są miasta (w tym nawet kilka większych od Warszawy) gdzie są sieci zwykłych dróg tak jak w Polskich miastach. Są skrzyżowania, parkingi, sygnalizacja świetlna, drogi równorzędne, przechodzą piesi, (przechodzenie pieszych poza pasami nie jest w Niemczech karane, a więc i kierowcy muszą jeszcze bardziej uważać), itd.
Teoria, że Polscy kandydaci na kierowców muszą mieć bardziej skomplikowane egzaminy bo mamy mniej autostrad jest kuriozalna. To tak jak powiedzieć, że egzaminy dla kosmetyczek w Niemczech powinny być trudniejsze niż w Polsce bo Niemki są brzydsze.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » piątek 10 listopada 2017, 00:46

Pocieszne jak Cyryl się zawinął z tego tematu gdy udowodniłem mu hipokryzję.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez ks-rider » sobota 11 listopada 2017, 22:05

dylek napisał(a):ile czasu przeciętnie szkoli się statystyczny Niemiec zanim przystąpi do egzaminu ? Zapewniam cię, że tam nie ma opcji : PJ w 2 tygodnie


I tu sie mylisz !

Pracowalem w szkolach ktore szkolily intensywnie. Haczyk w tym, ze papiery musisz oddac juz dwa miesiace wczesniej. Jezeli urzad zatwierdzi to sam kurs z egzaminem robiony jest w 10 dni - np. model w 27 godzin z gwarancja zdania. Tyle, ze szkolic trzeba umic ! :mrgreen:


Co do karania szkolacego powiem tak, co moze szkolacy za kretynizm szkolonego ? Przedostatni egzamin, Kursant ma za zadanie zauwazyc znak " zakaz wjazdu ". Przejechal wiec skrzyzowanie i o zgrozo, zatrzymal sie metr od znaku stwierdzajac cytuje

Scheiße - tu nie moge wjechac !

po sekundzie wbija pierwszy bieg i rusza do przodu wjezdzajac pod prad w ulice jednokierunkowa .

I za Taki numer ma byc odpowiedzialny szkolacy ? Za przejechanie skrzyzowania na czerwonym swietle rowniez ? Za przejechanie skrzyzowania rownorzednego i nieudzielenie pierszenstwa z prawej rowniez ?

No siory, jak Kursant nie ogarnia i uwala na podstawach to moze nalezalo by go na miejscu zastrzelic ? ( oczywiscie poza autem, bo szkoda dywanikow krwia zabrudzic ! :mrgreen:


:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez Blacksmith » niedziela 12 listopada 2017, 19:23

@ks-rider- Oczywiście są ludzie BARDZO podatni na stres i nawet mając super miłego egzaminatora u boku stres ich zje tak bardzo, że będą najbardziej głupie błędy popełniać. Natomiast takiego zwykłego Kowalskiego co jest odporny na stres na poziomie "średniej krajowej" gdy trafi na CHAMA to też może się stresować porównywalnie do tego panikarza co trafił na miłego lub nawet bardziej. Moim zdaniem niezależna komisja powinna przeglądać nagrania z egzaminów i zwalniać chamów. Bo Chamy są traktowani w Polsce jak kury znoszące złote jajka bo u takich najwięcej oblewa= więcej kasy dla WORD. Faryzeusze mówią o zgłaszaniu chamskich zachowań, ale rzeczywistość jest taka, że ludzie najczęściej machają na to ręką licząc na trafienie na kogoś normalniejszego przy następnym podejściu. Boją się batalii urzędniczych, itd. (pamiętajmy, że to są najczęściej młode osoby). No i też się boją (słusznie czy niesłusznie), że wiadomość o skardze się rozejdzie wśród egzaminatorów.

Nigdy nie zdawałem egzaminu w Niemczech (niestety, bo teraz żałuje, że tam nie robiłem). Ale wierzę, że tam nikt by się chamsko nie przyczepił do nazwania pokrywy silnika... maską, i by nie był takim chamem. Spędziłem tam i spędzam już x-lat i jednak tam jest inna kultura, dużo większy szacunek człowieka do człowieka.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2050
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: Dlaczego zdawalność na kat. B jest tak niska? (Ankieta)

Postprzez ks-rider » niedziela 12 listopada 2017, 23:45

Blacksmith napisał(a):
Nigdy nie zdawałem egzaminu w Niemczech (niestety, bo teraz żałuje, że tam nie robiłem). Ale wierzę, że tam nikt by się chamsko nie przyczepił do nazwania pokrywy silnika... maską, i by nie był takim chamem. Spędziłem tam i spędzam już x-lat i jednak tam jest inna kultura, dużo większy szacunek człowieka do człowieka.


ZA takie rzeczy nikt w Niemczech nie oblewa.

Strasznie komplikujesz ta sprawe z komisjami, przegladaniem nagran. U nas tego niema i nigdy nie zachodzi potrzeba aby cos takiego bylo.

Szkolacy bierze udzial w egzaminie, i jezeli egzaminator zacznie zachowywac sie jak szerszen to musi sie liczyc z tym, ze szkolacy wyprosi kursanta z auta i sam na sam przeprowadzi rozmoiwe z egzaminatorem w ktorej sobie pewne rzeczy wyjasnia a jezeli nie dojda w aucie do porozumienia to

1. Egzaminator liczy sie z tym, ze bedzie wracal do osrodka z buta albo taryfa

2. Pisemna skarga do szefa i geste tlumaczenie sie

3. w przypadku skarg ( l. mnoga ) gog w niebieskim kitlu dostaje kopa w doope i szuka sobie innej roboty.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3786
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości