Przecież nikt nie będzie diagnozował uszczelki pod głowicą poprzez naoczne oględziny, skoro problem może leżeć w czymś innym
Sama uszczelka nie jest droga, to robocizna kosztuje swoje.
Ja bym zaczął od najprostszych spraw - upewnić się, że korek płynu jest szczelny, sprawdzić czy silnik się za bardzo nie grzeje -płyn może również uciekać "górą", ale to raczej przypadek ekstremalny i do wychwycenia w mig. Może też cieknąć prosto na gorące elementy, wprawdzie płyn zostawia ślad, ale łatwiej go przeoczyć niż ciecz. Sam mordowałem się z tym w golfie 3, okazało się, że jeden z trójników niedomaga, ale akurat przeciekał w trudno zauważalne miejsce i w ilościach względnie niewielkich. Przez pół roku dolewałem ok. szklanki co miesiąc, nic wielkiego się nie stało