sankila napisał(a):Rozporządzenie nie jest prawem; ustawa - jest.
edit: ze względu na nowy rok, przeniosłem wypowiedź do nowego tematu. /klebek
przez szerszon » środa 04 stycznia 2017, 09:27
sankila napisał(a):Rozporządzenie nie jest prawem; ustawa - jest.
przez szerszon » czwartek 05 stycznia 2017, 01:40
sankila napisał(a): Przeformułuję zwrot, żeby nie było niejasności: rozporządzenie nie stanowi prawa dla ustawy. "Obiekt przy drodze" z rozporządzenia to nie to samo co "obiekt przydrożny" z ustawy; "droga" z rozporządzenia to nie to samo, co "droga" z ustawy, "skrzyżowanie" z rozporządzenia to nie to samo co "skrzyżowanie" z ustawy.
przez szerszon » piątek 06 stycznia 2017, 22:18
Henq napisał(a):jak statystyczny niemiec "Abdul Alim" poruszający się lamborghini aventador zareagował by na leciutkie zderzenie z Januszem tdi?
przez szerszon » niedziela 29 stycznia 2017, 20:39
sankila napisał(a):
ale że jestem delikatna i subtelna,.
Aż ocieka subtelnością.i po kiego wuja?
przez szerszon » środa 08 lutego 2017, 07:49
Blacksmith napisał(a):tomcioel1 napisał(a):Wyobraźmy sobie że pewnego pięknego dnia powołają naszego "króla forum" szerszona na tą ciemną stronę
Coś mi się zdaje, że ten WORD by szybko świecił pustkami. Każdy by jechał do innego miasta.
przez szerszon » poniedziałek 20 lutego 2017, 22:47
jasper1 napisał(a):Bo jak się miesza język aktu prawnego z językiem potocznym, to właśnie takie bzdury wychodzą.
przez jasper1 » środa 08 marca 2017, 08:48
Cyryl napisał(a):zakładasz tematy i piszesz o niesprawiedliwości egzaminów na prawo jazdy w ilości takiej, jakby egzamin na prawo jazdy był najważniejszym i jedynym wydarzeniem w Twoim życiu, a znaczenie jego miałoby podobny wpływ na psychikę jak zbiorowy gwałt na nieletniej.
gdybyś tyle pracy, czasu, samozaparcia włożył w przygotowanie się do egzaminu, to po dwóch tygodniach zapomniałbyś, że go zdawałeś i nie wpadłoby Ci do głowy, że był niesprawiedliwy.
przez JAKUB » środa 08 marca 2017, 15:49
bez komentarzaBlacksmith napisał(a):Cyryl- Nie wiem po co Ci te szerszonizmy. Rozmawiajmy poważnie. Gdzie ja napisałem, że trzeba łuk wyprostować albo, że jak ktoś wyjeździł 30h to znaczy, że umie jeździć i basta? (...)Cyryl napisał(a):moim zdaniem forma egzaminu jaką proponujesz jest wychowywaniem kierowców specjalnej troski:
- potrafię jeździć po łuku, pod warunkiem, że ten jest prosty.....
przez szerszon » czwartek 09 marca 2017, 09:16
Blacksmith napisał(a):Słyszałeś może o żołnierzach wyklętych?? Oni też swego czasu walczyli z wiatrakami! Byli z góry skazani na porażkę, tortury i utratę życia.... ale walczyli w imię słusznej sprawy. Wtedy byli uznawani za "zaplutych karłów reakcji", a dzisiaj uznaje się ich słusznie za bohaterów i stawia im się pomniki! I zobaczysz, kiedyś mnie też historia pozytywnie oceni mimo, że teraz jestem nazywany Don Kichotem walczącym z wiatrakami.
przez szerszon » niedziela 12 marca 2017, 21:32
Na pewno jestem na forum dotyczącym prawa jazdy, a nie na jakieś kozetce ?sankila napisał(a): W uproszczeniu, różnica między nimi polega na tym, że: pedofil ma możliwość, ale nie ma zezwolenia, impotent ma zezwolenie, ale nie ma możliwości.
przez szerszon » środa 15 marca 2017, 21:21
sankila napisał(a):Jesteś pewien, że to "jakość aktów prawa" jest kiepska?JAKUB napisał(a): oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi; na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu,..[...] przy takiej jakości aktów prawa bądź tu mądry.
Za stodołą WYZNACZONO dwa miejsca na sr.....e,
jedno OZNACZONO kółkiem i tam chodzą panie;
zaś panowie szparko bieżą tam, gdzie trójkąt wisi,
żeby JAKUB się nauczył rozumieć przepisy.
przez eragon » środa 15 marca 2017, 21:25
przez szerszon » czwartek 16 marca 2017, 07:56
Cyryl napisał(a):inaczej: egzamin porównuję do oświadczyn. przychodzimy wykąpani, ogoleni, uczesani, w garniturze, z kwiatami trzeźwi i mówimy: będę kochał do grobowej deski, nie będę pił, palił, żadnych kolegów, sportu w TV, tylko seriale brazylijskie. a co to ma wspólnego z realem?
jeżeli chłopak przyjdzie do mnie oświadczając się o rękę mojej córki (której na szczęście nie mam), jeżeli przyjdzie w garniturze, czy uwierzę, że chodzi tak na co dzień - nie. jeżeli przyjdzie trzeźwy, czy uwierzę, że jest abstynentem - nie.
jednak jeżeli przyjdzie ubrany jak na co dzień i po paru piwach, to nie wypada.
podobnie jest z egzaminem. egzaminator ma świadomość, nikt na co dzień nie będzie jeździł w 100% zgodnie z przepisami, ale mamy go przekonać, że będziemy starać się z całych sił to robić.
przez szerszon » czwartek 16 marca 2017, 07:57
Cyryl napisał(a):
rozumiem, że czujesz się Mesjaszem, jedyną osobą na ziemi, której prawda została objawiona, więc chodzisz po tym świecie (forach) i przekazujesz to swoim uczniom oraz ludziom, wiedząc że zostaniesz zdradzony, wyprą się Ciebie i w końcu ukrzyżują. a Święta Wielkanocne tuż, tuż.
przez szerszon » czwartek 16 marca 2017, 07:58
Blacksmith napisał(a):Ze mną to tak jak z matką przysłowiowego "Jasia". Ja jestem matką, a niektórzy na tym forum są Jasiami. Jaś twierdzi, że dzieci rodzą się w kapuście albo bocian przynosi, i moim zadaniem jest wytłumaczyć Jasiowi, że tak nie jest i powiedzieć mu prawdę. Oczywiście Jaś będzie tupał nóżkami i wykrzykiwał swoje racje, nawet choćby kilka lat. Ale ja w końcu dopnę swego i Jaś mi uwierzy, bo w końcu zorientuje się jaka jest prawda.