dzień przed egzaminem czy po :)

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez metteorek » wtorek 30 sierpnia 2016, 11:24

Witam :)

Mam pytanko.
Otóż w sobotę 17.09.2016 zdaję egzamin na prawo jazdy po raz (3).
Przed pierwszym egzaminem nie siedziałem miesiąc w samochodzie i niestety oblałem bo najechałem na kawałeczek podwójnej ciągłej.
Za 2 podejściem nie zdałem bo "wymusiłem" pierwszeństwo i nie siedziałem w samochodzie kolejny miesiąc :)
i przed 3 :wink: miejmy ostatni podejściem chcę sobie kupić 1 lub 2 godzinki i mam dylemat. Czy lepiej wziąść dzień przed egzaminem czy w dniu egzaminu
Egzamin mam o godzinie 9;00 .
Czytałem na internecie i opinie są różne.
Prosze o pomoc. I jak wy braliście przed egzaminem czy w dniu egzaminu :(
metteorek
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 20 maja 2016, 17:00

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Blacksmith » wtorek 30 sierpnia 2016, 16:35

Ja bym osobiście radził dzień przed egzaminem. Bo jak na jeździe przed egzaminem (w ten sam dzień) nie daj Boże popełnisz jakieś błędy (nawet drobniutkie) to stres Ci podskoczy i zwątpienie. A to są główni wrogowie sukcesu. Sam egzamin jest niezłym stresem sam w sobie, więc po co ewentualnie sobie go jeszcze podnosić. Życzę powodzenia :)
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Vanille » wtorek 30 sierpnia 2016, 16:57

Ojej, czemu takie duże odstępy robiłeś? A mógłbyś zrobić tak, żeby sobie dokupić do tego 17 września po godzince co np 4-5 dni? A jeśli chodzi o dzień przed czy tego samego... jak Tobie lepiej. Dzień wcześniej na pewno. Tego samego dnia? Możesz czuć się zmęczony albo wystraszyć się jak coś Ci nie pójdzie-a nie potrzebnie. No i ta godzina 9. Ewentualnie pół godziny wcześniej i niech Cię instruktor podwiezie na egzamin, ale dzień wcześniej weź jazdy i się nie zrażaj przede wszystkim. Tak ja myślę, może ktoś inny jeszcze powie. Wiesz, co osoba to opinia. Ty decydujesz :) pozdrawiam cieplutko :D
Vanille
 
Posty: 14
Dołączył(a): środa 24 sierpnia 2016, 13:29

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Ds3 » wtorek 30 sierpnia 2016, 18:43

Jak akurat miałem dwie godziny jazdy dzień wcześniej. Po dwutygodniowej przerwie były to moje 2 najlepsze godziny jazdy L-ką ;)
Sam egzamin miałem chyba na 9 rano, także idealnie ;) Dobrze się wyspałem, byłem wypoczęty i w sumie sam egzamin trwał 30min. Bardzo szybko to zleciało. Myślę, że lepiej, jak człowiek jest dobrze wypoczęty, niż po 2H jazdy i jeszcze na dodatek nie do końca wie ile będzie jeździł na egzaminie. Przez zmęczenie człowiek traci koncentracje, co może prowadzić do błędu.
Ds3
 
Posty: 59
Dołączył(a): niedziela 16 sierpnia 2015, 09:49

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez tomcioel1 » wtorek 30 sierpnia 2016, 22:23

Ja swoim kursantom odradzam jazdę w dniu egzaminu - często stres powoduje że jeżdżą bardzo nerwowo i w konsekwencji po prostu źle... ma to oczywiście wpływ na narastającą nerwowość oczekując na właściwy egzamin - jak dla mnie to dzień wcześniej jest ok . I czasami nawet na wstępie im mówię: "Nie przejmuj się jeżeli będziesz dzisiaj jeżdził(a) jak sierota..." - "Dlaczego?" - pytaja czasami oburzeni... "Nie wiem - ale tak to już jest czasami - ale nie ważne: dzisiaj możesz jeździć jak sierota - ważne żebyś jutro pojechał(a) na max swoich umiejętności ..."
tomcioel1
 
Posty: 655
Dołączył(a): środa 23 lutego 2011, 23:06

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Karlena » środa 28 września 2016, 20:38

Ja też bym brała jazdy przed egzaminem! Zresztą sama tak zrobiłam. Robiąc kurs "zachowałam sobie" dwie godzinki na jazdy dzień przed. Tak, żeby nie wypaść z wprawy, żeby oswoić się za kółkiem, poczuć drogę i benzynę we krwi ;) Akurat u mnie w KURSANCIE tak się dało, żeby formalności załatwić i podpisać jakby za całą ilość godzin, a te dwie miały być na przyszłość, właśnie przed egzaminem. W ogóle w Kursancie jest też egzamin wewnętrzny, który też dużo daje. Można się zmierzyć z tym, co umiesz, przełknąć pierwszy stres egzaminacyjny itp. Pewnie dlatego mają najwyższy stopień zdawalności we Wro ze wszystkich szkół. Tak się domyślam, bo by się to chyba sprawdzało. W każdym razie, nie ma sesnu brać jazdy tego dnia, co egzamin, bo na egzaminie będziesz wypruty i zmeczony po jeździe. Zdekoncentrowany - a to wiadomo - pierwszy krok do oblania egazminu. Zachowaj swiezosc umysłu i sprawność fizyczna na ten dzień ;) Powodzenia!
Karlena
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 07 września 2016, 12:48

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez gumik » czwartek 29 września 2016, 09:27

Ja bym sugerował wziąć sobie dwie jazdy, ale tak żeby dzień przed egzaminem nie jeździć autem w ogóle. Zawsze stosuję tą metodę przed ważnymi egzaminami. Taki jeden dzień pozwala mózgowi trochę odpocząć, żeby potem zaatakować z pełną siłą następnego dnia. ;-)
"Krótki prawy zjazdowy" ;-) -> http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?f=3&t=35676&p=408094&hilit=kr%C3%B3tki#p408094
gumik
 
Posty: 3493
Dołączył(a): czwartek 15 września 2016, 18:14

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Karlena » wtorek 25 października 2016, 23:49

No widzisz @gumik, każdy ma inaczej. Mi zdecydowanie pomogła jazda dzień przed. Nie chodzilo o to, żeby się czegos nauczyć, tylko tak pojezdzic, żeby się oswoic, wyluzować i zrzucić ten pierwszy stres i panikę. Każdy powinien wiec patrzeć na siebie, pod względem swoich upodoban i tego, kiedy częściej odnosi sukces.
Karlena
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 07 września 2016, 12:48

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez kolezankafilizanka » sobota 05 listopada 2016, 20:03

W dniu egzaminu - polecam.
Ja miałam tego dnia 2 godziny z Instruktorem i prosto z trasy pojechaliśmy na egzamin do WORD (zdawałam w tym samym aucie OSK). Jazdy 10.00-12.00, a 12.20 egzamin w WORD. Ciekawe było to, że moje wyczyny na jazdach to była "lipa", jak określił I., a egzamin zdałam. Jednak, jak zauważyłam, brak instruktora u boku cudownie wpływa na koncentrację :)

Tylko też, nie przesadzajmy. Nie układaj egzaminu na 9 rano, a jazd od 7 do 9 - bo to maraton!
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

PS. Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez kolezankafilizanka » sobota 05 listopada 2016, 20:07

Ktoś napisał, żeby nie brać jazd przed egzaminem, bo jak się zrobi błędy godzinę przed WORD, to panika. Instruktor powiedział mi spokojnie: "Ale ten błąd zrobiła pani wtedy, a teraz jest co innego". Ma genialne podejście. Powiedział mi też, że o poprzednim egzaminie należy zapomnieć. Liczy się to, co teraz. Pomogło.
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Blacksmith » wtorek 22 listopada 2016, 00:38

kolezankafilizanka napisał(a):Ktoś napisał, żeby nie brać jazd przed egzaminem, bo jak się zrobi błędy godzinę przed WORD, to panika. Instruktor powiedział mi spokojnie: "Ale ten błąd zrobiła pani wtedy, a teraz jest co innego". Ma genialne podejście. Powiedział mi też, że o poprzednim egzaminie należy zapomnieć. Liczy się to, co teraz. Pomogło.

OK, ale to że Tobie akurat się udało to nie znaczy że inny będzie miał tyle szczęścia. Ja jednak dalej będę namawiał do nie wykupowania jazdy w dzień egzaminu. Jeśli ktoś nie ma psychiki z utwardzanej stali to będzie się załamywał jakimikolwiek błędami z wcześniejszej jazdy... w trakcie egzaminu.
Avatar użytkownika
Blacksmith
 
Posty: 2085
Dołączył(a): środa 23 marca 2016, 15:54
Lokalizacja: Elbląg/München, w przyszłości Texas

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez kolezankafilizanka » wtorek 22 listopada 2016, 21:24

Blacksmith napisał(a):
kolezankafilizanka napisał(a):Ktoś napisał, żeby nie brać jazd przed egzaminem, bo jak się zrobi błędy godzinę przed WORD, to panika. Instruktor powiedział mi spokojnie: "Ale ten błąd zrobiła pani wtedy, a teraz jest co innego". Ma genialne podejście. Powiedział mi też, że o poprzednim egzaminie należy zapomnieć. Liczy się to, co teraz. Pomogło.

OK, ale to że Tobie akurat się udało to nie znaczy że inny będzie miał tyle szczęścia. Ja jednak dalej będę namawiał do nie wykupowania jazdy w dzień egzaminu. Jeśli ktoś nie ma psychiki z utwardzanej stali to będzie się załamywał jakimikolwiek błędami z wcześniejszej jazdy... w trakcie egzaminu.


Oj tam, oj tam :) To nie jest kwestia "szczęścia", tylko instruktora, który miał do mnie dobre podejście :) Kto inny ma inne potrzeby i zgoda. Dzielimy się doświadczeniami.
No i dziękuję za komplement: "utwardzana stal" to budujące wobec "asekurantki",a tak mnie określali instruktor i egzaminator :)
--
Kat. B od X 2016. Uczyłam się w clio, a teraz wio!
kolezankafilizanka
 
Posty: 251
Dołączył(a): wtorek 25 października 2016, 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez JAKUB » sobota 26 listopada 2016, 07:50

HUMOR napisał(a):Do egzaminatora podchodzi jakiś facet i mówi:
- Mój syn ma jutro egzamin. Ale na pewno go nie zda.
Na to egzaminator:
- Mogę się założyć z panem o 1000 złotych, że zda..
JAKUB
 
Posty: 1406
Dołączył(a): sobota 10 marca 2012, 19:53

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez Karlena » środa 11 stycznia 2017, 00:05

Dobry żart, choć w obliczu zmian jakie chcą wprowadzić, ten zart może się okazac rzeczywistoscia :wow:
Slyszeliscie, ze teraz to w gestii egzaminatora będzie ocena, czy dany blad (z tej słynnej tabeli bledow) uznac za krytyczny i przerwac egzamin, czy jednak pozwolić na dalsza jazde? Tak ma teraz być. No i w obliczu tego, dowcip kolegi może niektórym posluzyc za podpowiedz. 1000 zl nikt nie pogardzi ;)
Karlena
 
Posty: 44
Dołączył(a): środa 07 września 2016, 12:48

Re: dzień przed egzaminem czy po :)

Postprzez klebek » środa 11 stycznia 2017, 09:25

Karlena napisał(a):Dobry żart, choć w obliczu zmian jakie chcą wprowadzić, ten zart może się okazac rzeczywistoscia :wow:
Slyszeliscie, ze teraz to w gestii egzaminatora będzie ocena, czy dany blad (z tej słynnej tabeli bledow) uznac za krytyczny i przerwac egzamin, czy jednak pozwolić na dalsza jazde? Tak ma teraz być. No i w obliczu tego, dowcip kolegi może niektórym posluzyc za podpowiedz. 1000 zl nikt nie pogardzi ;)


To rozwiązanie funkcjonuje już jakiś czas. Tutaj link 8)
PS: Nie odświeżamy tematów, które mają kilka lat, jeśli nie mamy nic nowego do dodania. :)
klebek
 
Posty: 224
Dołączył(a): wtorek 27 grudnia 2016, 13:12
Lokalizacja: Szczecin

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości