Nazbierało się, więc po kolei:
http://i.imgur.com/Blbmrp9.pnglith napisał(a):W praktyce jako czerwony nie mam absolutnie żadnej gwarancji, że niebieski opuści skrzyżowanie tym wlotem co ja, a nie pojedzie dalej wbijając mi się w bok,...
W praktyce, to masz rację, ale w teorii i w zgodzie z przepisami, "niebieski" chcąc pojechać w lewo (skręcić/zmienić k.j. w lewo) zobowiązany jest zająć odpowiednią pozycję (lewy pas) przed wjazdem na skrzyżowanie i wjechać na wewnętrzny (analogicznie jak "czerwony"). Wjechać na ten pas może po uprzednim ustąpienia PP "czerwonemu", więc pojedzie za nim i nikt nikomu w bok nie wjedzie. Ale, powtarzam, w teorii, bo praktyka zna przypadki jazdy zewnętrznym nawet podczas zawracania.

====
kg1956 napisał(a):papadrive napisał(a):
(...)Czerwony po wykonanej zmianie k.j., czyli będąc po przeciwnej stronie wyspy w stosunku do swojego wjazdu, a przed wylotem, którym zamierza opuścić SoRO, ma niezwłocznie (zgodnie z art.22.5) zaprzestać sygnalizowania i/lub włączyć prawy (...)
Widzę tu pewną niekonsekwencję.
Jaką niekonsekwencję?
...zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Manewr z.k.j. może być, a właściwie jest, zakończony jeszcze przed opuszczeniem skrzyżowania.
====
tomekkoz napisał(a):papadrive napisał(a):
1. Czy ruch na rondzie kwadratowym nie odbywa się dookoła wyspy jak na okrągłym??
Odbywa się dookoła - w sensie z każdej strony, jednak pojazdy jadą w różnych kierunkach:
Podobnie jak na każdym SoRO.
tomekkoz napisał(a):papadrive napisał(a):
Nie znalazłem w żadnym akcie prawnym, aby postawienie C-12+A-7 przed skrzyżowaniem z wyspą centralną było uwarunkowane jakąś "kierunkowością". Że tu się jedzie w kilku kierunkach, a gdzie indziej w jednym.
Przecież masz w dyspozycji znaku C-12 w jednym kierunku - wskazanym na znaku.
Mam w dyspozycji znaku tylko to, że ruch na skrzyżowaniu odbywa się w kierunku wskazanym na znaku. Nic nie ma o kierunkach ruchu, ani tym bardziej o kierunkach jazdy.
====
sankila napisał(a):Z definicji skrzyżowania wynika, że jest to miejsce połączenia jezdni dróg, biegnących w różnych kierunkach;
Jest mowa o połączeniu dróg posiadających jezdnię, a nie jezdni tych dróg.
Dlatego każde przecięcie się jezdni niektórzy traktują jako odrębne skrzyżowanie.
====
kg1956 napisał(a):tomekkoz napisał(a):Czy wg ciebie na przedstawionym obrazku pojazdy jadą w tym samym kierunku?

Lepiej?

Lepiej...nie mówić...
Jeśli jadą po różnych drogach to prawdopodobnie czerwony musi zmienić kierunek jazdy w prawo by mieć kierunek jazdy taki jak ma zielony.
Jeśli zawierzyć Szymonowi to "chwilowy kierunek jazdy obu pojazdów jest różny", bo widać.

Choć oba jadą na wprost.
Jak słusznie zauważył
kg1956, nie wiadomo, czy pojazdy jadą jedną i tą samą drogą, czy czerwony omija przeszkodę na swoim pasie, czy ma zamiar zmienić pas? Czy wreszcie jadą innymi drogami? Czy może znajdują się na skrzyżowaniu, ale nie wiadomo z jakiego i w jakim kierunku mają zamiar pojechać? Może zielony przejeżdża przez skrzyżowanie na wprost, a czerwony (jadąc z tego samego kierunku) skręca w lewo?
Niewiadomych jest aż nadto, aby precyzyjnie określić ich kierunki jazdy.
PS.Już wiem, jadą tą samą drogą. Jeśli tak, to czerwony zmienia tylko pas ruchu nie zmieniając kierunku jazdy.
Jazda na wprost nie jest tożsama z jazdą w linii prostej. Sam sobie byś przeczył twierdząc, że jazda po obwiedni, faktycznie nie w linii prostej, jest jazdą na wprost.