carmeloveee napisał(a):Może inaczej skończyłby się ten egzamin,gdybym wcześniej do niego podchodziła,a to była godzina 13,pół godziny jazdy ,pół godziny czekania na policję i pół godziny rozmowy z policjantem i spisywania. No i powrót,około godziny 15.
No tak jest w przypadku kolizji. Wyjaśnienia zajmują trochę czasu.
Więc godzina po zakończeniu pracy egzaminatora,a widać było ,że się spieszył gdzieś.
A co to ma wspólnego z wynikiem egzaminu ? Pisałem żebyś odwoływała się od wyniku.
Rozmawiałam z kolejnym instruktorem o tym zdarzeniu i powiedział,że jakbym pieszego nie przepuscila to takze bym nie zdala.
po prostu pech.
Ten instruktor wie tyle co zje, a że byle co jada - to i byle co gada.
Moim zdaniem nie powinnaś dostać "lufy". No chyba że egzaminator zapytał Cię czy chcesz kontynuować egzamin, a Ty odmówiłaś więc wtedy dostaje się "N"
Nie mam pojęcia. za kilka dni mam kolejny egzamin... i takiego stresu jak teraz to nigdy nie miałam
A ile Ty masz lat, że większych stresów nie miałaś ?