WORD Bielsko-Biała -relacje z egzaminów, informacje i opinie

[dremerus]

Witam!
Moje 2 podejście do egzaminu praktycznego 07.02.2014 po miesiącu przerwy WORD BB.
Egzamin odbył się z ok 40~minutowym poślizgiem.Samochód nr.5 egzaminator Andrzej M.
Luk 1 próba jadąc do tyłu za wcześniej się zatrzymałem w efekcie praktycznie cały zderzak przedni wystawał za kopertę.Próba nr 2 tym razem ok , górka bez problemów. Po mieście jeździłem jakieś 40 minut egzaminator czasem nawet mi pomagał (przyhamowywał , pomagał ze sprzęgłem ,pukał w szybkę jeśli zapominałem o kierunkowskazach) generalnie .Bardzo profesjonalne lecz tez bardzo "sztywne" służbowe podejście nie pomagało ze stresem (lewa noga latała jak diabli ). Przy drobnych błędach ochrzaniał niemiłosiernie .Po ok 35 minutach widząc drogę powrotna do ośrodka tak się ucieszyłem ze przekroczyłem prędkość na zakazie za co dostałem opiernicz . Po wjeździe do WORDU oczywiście ok 5 minut kazanie o moich błędach i na końcu długo oczekiwany "wynik pozytywny dziękuje" . Moje 2 podejście z tym samym egzaminatorem na którego nadawałem niesłusznie po mojej 1 porażce na praktyce. Jeśli się zaprezentuje na placu swoje umiejętności tj:samochód nie będzie gasł nie będziecie się zbyt długo zastanawiać nad obsługa oraz przygotowaniem do jazdy to na mieście już będziecie mieli luzik.

Pozdrowienia i powodzenia na egzaminie:D

[Patrycja1820]

Do wszystkich zdających!
Nie sugerujcie się opiniami na forach, bo niestety nie zawsze są one słuszne. Co może wiedzieć o kolejnych zdawaniach osoba, która zdała za 1 razem mając egzaminatora, który przymyka na coś oko. Niestety nie wszyscy tacy są i potrafią się doczepić do każdego szczegółu.
Żeby zdać "do strzału" naprawdę trzeba mieć szczęście, wiadomo- umiejętności również, ale nie zawsze są one pierwszym powodem do zdania.
Tak naprawdę dopiero zobaczycie to co jazda, jak sami zdacie prawko i będziecie na własną rękę jeździć autem, nie ma co się rozczarowywać, ale wygląda to zupełnie inaczej:)
Teraz jesteście w o tyle dobrej sytuacji,że zostało większość fajnych egzaminatorów, bo mało kto, by podszedł 2 raz, gdyby miał takie akcje z Panem T. jak ja za 1 razem
Także naprawdę to jak wygląda egzamin teraz, w porównaniu z tym co było przedtem to niebo a ziemia. Cieszę się,że część egzaminatorów zwolnili, mało tego jest większe prawdopodobieństwo,że trafisz na fajnego człowieka, który nie będzie Cię wymęczał psychicznie Także wszystkim życzę powodzenia!

[Francuz]

Za 4 razem zdałem teorie, punktów różnie miałem od 59 do 67 i w końcu za 4 razem 70 pkt. I dobrze, bo co testy to się uczyłem i tak długo mi to schodziło że przepisy znam bardzo dobrze, jak bym za 1 razem zdał na farcie to bym potem prawie nic nie wiedział na drodze. Praktyka za 1, można powiedzieć że bezbłędnie bo zgasł mi na wzniesieniu (chodź wstyd, bo bielsko ma takie wzniesienie że prawie go nie ma ) Tak to ani instruktor nic mi nie mówił po egzaminie ani w czasie jazdy więc jestem zadowolony, jedynie coś mu nie pasowało że tak długo stałem na skrzyżowaniu ostatnim bo aż coś głową lekko kręcił, ale ja miałem prostą zasadę widzę auto nadjeżdżające to stoję, bo jak słyszę że ludzi oblewają na ostatnich skrzyżowaniach jak ledwo co drogę zajadą to wolałem poczekać. Generalnie word bielsko na +

[kasztaniak555]

WORD elegancki, nie jakaś rudera krótko czeka się na terminy, praktycznie z dnia na dzień, na egz. teoretycznym mamy myszke (na szczęście nie dotykowy ekran), samochodów jest 18 więc szybko idzie, co do egzaminatorów.. nie są tragiczni ale mogliby być bardziej uprzejmi.

teoria za pierwszym, chociaż miałem lekkie obawy, pierwsza praktyka 16 dni po teorii oblana przez wyjazd z miejsca parkingowego, trzy dni później druga praktyka i też oblana. Za trzecim razem podchodziłem bez entuzjazmu ale się udało, egzaminatorowi widać że się nie chciało bo sam egzamin trwał 29 minut z placem .

Niektóre samochody są gorsze, np. za pierwszym razem samochód nie chodził płynnie (nr. 1), za drugim chodził bardzo dobrze ale nie pamiętam numeru, zaś za trzecim chodził średnio (nr. 18) - nie to nie moje marne umiejętności tylko samochód

Dokumenty są szybko wysyłane do WK, akurat do mojego WK (w Gliwicach bo tam jestem zameldowany) zostały wysłane w ten sam dzień w którym zdałem.

PS: Uważajcie na pana Zbigniewa )))

[miragepl89]

U mnie łatwo i przyjemnie - praktyka zdana za 1. razem.

Egzaminator - p. Zbigniew - grzeczny, spokojny, miły, konkretny.

Godzina egzaminu - 11:00. Wywołanie nazwiska? 12:20 (myślałem, że to czekanie mnie wykończy).

Na początek: światła pozycyjne i płyn hamulcowy. Szybko, łatwo i przyjemnie. Potem łuk (na sposób, 360* przy 1 pachołku z prawej) i ręczny. Gładko.

Miasto - banał. W prawo na lustrze, na rondzie w prawo pod Dębowiec. Tam parkowanie równoległe, a następnie zawrócenie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej. Powrót tą samą drogą, zatrzymanie z 50 km/h do zera, jazda do Andersa. Na światłach w lewo w Partyzantów. Prosto do ronda niedaleko Apeny. Tam zawrócenie i jazda dalej Partyzantów, do skrzyżowania z 1 maja. Zjazd w prawo na 1 maja i mój 1 błąd - zatrzymałem się na STOPie, mimo, że był zaraz za światłami (działającymi). Ruszamy dalej, 1 maja na rondzie w prawo i co? -1*, w weekend wielkie opady śniegu, a tu rowerzysta! Delikatne ominięcie, bo ciągła linia, ale jakoś poszło. Na rondzie prosto, aż pod Gemini, na skrzyżowaniu w prawo, potem od razu w lewo w Partyzantów, następnie w prawo w kierunku Cygańskiego Lasu i w prawo w ul. Długą koło zajezdni autobusowej. W prawo na Szpital Wojewódzki, w lewo w kierunku WORDu (na STOPie mi zgasło, ale pan egzaminator nawet nie zaregował). Prosto, w prawo na WORD.

Egzamin zaliczony pozytywnie, "bez większych błędów". I tyle.

Miło, przyjemnie, kulturalnie przede wszystkim. Nie bać się, zdawać i...stresować się. Bo nie da się inaczej. Stres być musi, ale on nakręca do pracy i skupienia. Było dziś chyba jakieś opóźnienie, bo mieli co odśnieżać po weekendowych opadach. Teraz tylko czekamy na odbiór prawka i w drogę.

Powodzenia!