Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez oskbelfer » niedziela 02 lutego 2014, 23:18
przez szymon1977 » poniedziałek 03 lutego 2014, 00:07
Dokładnie, zabija różnica prędkości. Więc jeżeli ktoś jest na tyle ograniczony, że jadąc 130 km/h autostradą nie poradzi sobie z jadącym przepisowo 30 km/h to powinien także jechać 30 km/h, no może 50 km/h aby tej zabójczej różnicy prędkości unikać. Ci co nie są ograniczeni poradzą sobie z dwoma jadącymi 30 km/h tak samo bez problemu jak z jednym. Zresztą, co to za utrudnianie ruchu skoro jest lewy pas, którym można wyprzedzić?ks-rider napisał(a):Jak juz kiedys ktos pwiedzial, zabija roznica predkosci i w tym konkretnym przypadku zgadzam sie z tym calkowicie.
Jednoznacznie odpowiadam NIE. Formalnie jazdy z prędkością 30 km/h PoRD nie zabrania a nie mam powodów twierdzić, że występują jakieś dodatkowe okoliczności. Chyba, że ukrywasz, że np. kierujący ma niezapięte pasy. Tak jak w Sądzie. Jeżeli niczego mu się innego nie udowodni to za jazdę autostradą z prędkością 30 km/h mandatu nie dostanie bo nie jest to niezgodne z przepisami. Może dostać mandat za jazdę bez zapiętych pasów wprawdzie z prędkością 30 km/h ale prędkość nic do ego nie ma. Tak samo może dostać mandat za jazdę z prędkością "utrudniającą..." ale samo w sobie 30 km/h nie jest tego wyznacznikiem.dylek napisał(a):To podaj jednoznaczną odpowiedź. :d Jedzie człek 30km/h po autostradzie... Łamie czy nie łamie przepisy?
Można było. A prawidłowa odpowiedź brzmiałaby "tak" czy może "tak, ale..."? Pytanie tak samo klarowne jak pytanie z testu tylko trzeba odpowiadać na pytanie a nie na to, co w pytaniu nie jest zawarte.dylek napisał(a):Nie mozna było zapytać: "czy przepisy dopuszczają jazdę poniżej 40km/h na autostradzie?" ?Byłoby klarowniej .... i nie byłoby o czym dyskutować
przez LeszkoII » poniedziałek 03 lutego 2014, 00:28
Lewym pasem śmigają pojazdy 140. Prawym jadę sobie 120 i trafiam na ofermę-zawalidrogę jadącego 30. Hamuje dość gwałtownie, co na autostradzie samo w sobie jest niebezpieczne, a sytuacja zaskakująca. Za mną ktoś jedzie i nie widzi w jakim celu zwolniłem(jak będę mieć szczęście, to mi nie wjedzie) za nim następny i następny. Ja nie mogę zmienić pasa ruchu, bo nie mam przyspieszenia w 2 sekundy do setki, a na lewym wciąż szusują.szymon1977 napisał(a):Ci co nie są ograniczeni poradzą sobie z dwoma jadącymi 30 km/h tak samo bez problemu jak z jednym. Zresztą, co to za utrudnianie ruchu skoro jest lewy pas, którym można wyprzedzić?
przez lith » poniedziałek 03 lutego 2014, 00:49
przez szymon1977 » poniedziałek 03 lutego 2014, 00:56
Skoro hamujesz gwałtownie bo jadąc z prędkością 120 km/h nie zorientowałeś się w porę, że pojazd na "Twoim" pasie ruchu jedzie zdecydowanie wolniej niż Ty to nie powinieneś nigdy w życiu jechać 120 km/h.LeszkoII napisał(a):jadę sobie 120 i trafiam na ofermę-zawalidrogę jadącego 30. Hamuje dość gwałtownie...
Której to Ty jadąc szybciej niż potrafisz a nie ten jadący zgodnie z PoRD będzie sprawcą. Drogi są dla wszystkich kierujących (posiadających uprawnienia) i wszystkich pojazdów (posiadających badanie techniczne). A czy tamten jedzie 30 km/h czy 120 km/h to nie Twoja sprawa tylko Ustawodawcy, który obie możliwości dopuszcza. A, że Ty sobie z tym poradzić nie potrafisz? Przykro mi Leszko, ale jedyne czym się chwalisz to posiadaniem uprawnień do kierowania pojazdami pomimo braku ku temu predyspozycji.LeszkoII napisał(a):Efekt? (...) katastrofa w ruchu lądowym.
Tym większe zagrożenie im więcej Leszków spotkamy, którzy pędzą 150 km/h choć nie potrafią. Też mi powód do zmuszania do zwiększania prędkości. Mam jechać szybciej bo inni jadą szybciej niż potrafią?lith napisał(a):...jazda 30 km/h po autostradzie będzie niezgodna z przepisami i będzie stanowiła ogromne zagrożenie...
przez lith » poniedziałek 03 lutego 2014, 01:16
przez ks-rider » poniedziałek 03 lutego 2014, 01:26
szymon1977 napisał(a):Dokładnie, zabija różnica prędkości. Więc jeżeli ktoś jest na tyle ograniczony, że jadąc 130 km/h autostradą nie poradzi sobie z jadącym przepisowo 30 km/h to powinien także jechać 30 km/h, no może 50 km/h aby tej zabójczej różnicy prędkości unikać. Ci co nie są ograniczeni poradzą sobie z dwoma jadącymi 30 km/h tak samo bez problemu jak z jednym. Zresztą, co to za utrudnianie ruchu skoro jest lewy pas, którym można wyprzedzić?
przez szymon1977 » poniedziałek 03 lutego 2014, 01:40
Czytając to Forum wsiadając za kierownicę zawsze mam duszę na ramieniu. Jak można wypowiadać się o bezpiecznej jeździe z prędkością 150 km/h skoro jadący zgodnie z przepisami pojazd staje się problemem?lith napisał(a):Odważyłbyś się jechać 30 km/h autostradą przy dobrych warunkach?
Ale pytanie testowo nie brzmi czy jazda autostradą z prędkością 30 km/h jest spoko (też uważam, że nie jest) tylko czy jest zabroniona przez przepisy. Jest zabroniona, czy nie? Nie jest, i tyle.lith napisał(a):...że jazda 30 km/h po takiej drodze jest spoko. Poza sytuacjami wyjątkowymi zdecydowanie nie jest.
Tyko dlatego miałbym być przez przepisy zobowiązany do przyspieszenia bo jakiś debil za mną może się zagapić? Jadąc autostradą na trasę rajdu swoim Fiatem 126p na krótkiej skrzyni raczej 60 km/h nie przekraczałem. To także zbyt duże wyzwanie dla debila? Czy to może ja jestem debilem, bo jadę samochodem, którym PoRD pozwala mi jechać, na drodze, na której PoRD pozwala mi jechać z prędkością z jaką PoRD pozwala mi jechać a jakiś debil zakłada, że będę jechał szybciej żeby on się nie zagapił? Ogarnijcie się chłopcy!ks-rider napisał(a):Wystarczy, ze w pewnym momencie sie zagapi...
przez lith » poniedziałek 03 lutego 2014, 01:50
szymon1977 napisał(a):Ale pytanie testowo nie brzmi czy jazda autostradą z prędkością 30 km/h jest spoko (też uważam, że nie jest) tylko czy jest zabroniona przez przepisy. Jest zabroniona, czy nie? Nie jest, i tyle.
szymon1977 napisał(a):Tyko dlatego miałbym być przez przepisy zobowiązany do przyspieszenia bo jakiś debil za mną może się zagapić? Jadąc autostradą na trasę rajdu swoim Fiatem 126p na krótkiej skrzyni raczej 60 km/h nie przekraczałem. To także zbyt duże wyzwanie dla debila? Czy to może ja jestem debilem, bo jadę samochodem, którym PoRD pozwala mi jechać, na drodze, na której PoRD pozwala mi jechać z prędkością z jaką PoRD pozwala mi jechać a jakiś debil zakłada, że będę jechał szybciej żeby on się nie zagapił? Ogarnijcie się chłopcy!ks-rider napisał(a):Wystarczy, ze w pewnym momencie sie zagapi...
przez szymon1977 » poniedziałek 03 lutego 2014, 01:58
przez oskbelfer » poniedziałek 03 lutego 2014, 02:00
ks-rider napisał(a):
Z regoly ktos kto jedzie prawym pasem z predkoscia - km/h nie liczy sie, ze moze trafic na debila ktory bedzie poruszal sie z predkoscia 30 km/h czy podobna. Wystarczy, ze w pewnym momencie sie zagapi zacznie hamowac i odbije kieownica w lewo i zachaczy o lewy pas ruchu.
przez lith » poniedziałek 03 lutego 2014, 09:02
przez LeszkoII » poniedziałek 03 lutego 2014, 10:35
szymon1977 napisał(a):A czy tamten jedzie 30 km/h czy 120 km/h to nie Twoja sprawa tylko Ustawodawcy, który obie możliwości dopuszcza. A, że Ty sobie z tym poradzić nie potrafisz? Przykro mi Leszko, ale jedyne czym się chwalisz to posiadaniem uprawnień do kierowania pojazdami pomimo braku ku temu predyspozycji.
Zakładam, że ten jadący 30 km/h, to jest pojazd samochodowy(jak w pytaniu) w pełni sprawny w danej chwili.szymon1977 napisał(a):Drogi są dla wszystkich kierujących (posiadających uprawnienia) i wszystkich pojazdów (posiadających badanie techniczne).
przez szymon1977 » poniedziałek 03 lutego 2014, 12:36
Chcesz jednego zmusić do przyspieszenia bo trzeci zbyt małą odległość od drugiego pojazdu zachowuje? A do tego ten drugi może się zagapić, gwałtownie zahamować i jeżeli nawet drugi w pierwszego nie wjedzie to trzeci z pewnością w drugiego?LeszkoII napisał(a):To mam najpierw pytanie: Jaką odległość od poprzedzającego pojazdu Szymon uzna za bezpieczną, jeśli porusza się on z prędkością 130 km/h na autostradzie w warunkach dobrej widoczności, nawierzchni suchej i założenia że Szymon nie będzie gwałtownie hamował (bo przecież za nim jadą inne pojazdy podobną prędkością)?
przez LeszkoII » poniedziałek 03 lutego 2014, 14:11
Idąc takim tokiem nierozumienia przepisów, nie ma też przepisu zabraniającego jechać 1 km/h. A jednak są: Art. 19.2.1., Art. 3.nie ma przepisu zabraniającego jechać 30 km/h
nie zmieniaj tematu. Rozmawiamy o poruszaniu się z prędkością 30 km/h(równie dobrze możemy porozmawiać o prędkości 5 km/h) a nie o postoju na światłach awaryjnych za trójkątem 100m przed(najczęściej na poboczu), ani o hamowaniu (widoczne światła stop).Szymon1977 napisał(a):Zarówno oceniając prędkość jadącego w oddali pojazdu (a może stoi bez awaryjnych bo mu elektryka siadła), jak i oceniając bezpieczny odstęp od pojazdu poprzedzającego.