Mam do was takie pytanie: czy jeśli jedziecie jako pasażer a kierowcą jest np. wasz znajomy i jeśli łamie on przepisy, to waszym zdaniem należy go: upomnieć? przypomnieć mu przepisy? zamilknąć?
I kiedy w czasie jazdy,po wyjściu z samochodu?
Miałem dziś taką sytuację.Jadę jako pasażer.Kieruje kolega.
Najpierw wyprzedza po przejechaniu znaku niebezpieczny zakręt w lewo. Później wyprzedza 2 samochody pod rząd na serpentynowatym odcinku gdzie jest podwójna ciągła.
Przy wyprzedzaniu na ciągłej nie wytrzymałem i powiedziałem: wyprzedzasz na ciągłej?
Na co on odparł, ze tam był taki prześwit w postaci przerywanej i on mógł. Ten "prześwit" w postaci przerywanej, to był wyłom w linii ciągłej dla skręcających w boczną drogę...
No więc tak mnie zatkało że już się nie odezwałem.A może to był błąd że się nie odezwałem?
Co radzicie w takich sytuacjach?