Czy mozna zatrzymac sie na torach?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 08 listopada 2004, 01:51

miros napisał(a):motorniczy tez ma oczy i rozum i zapewniam cie ze specjalnie nie wjedzie w ciebie, jedyne co zrobi to uzyje klaksonu (jesli mozna to tak nazwac) zeby cie opieprzyc za to ze mu tarasujesz przejazd.

To aqrat nawet nie dlatego, żeby opieprzyć. Z tego, co mi wiadomo, to motorniczy w takich sytuacjach ma (w przeciwieństwie do kierowcy) OBOWIĄZEK dzwonić.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

przejazd tramwajowy

Postprzez kos » środa 10 listopada 2004, 22:54

"Art.28p3. Kierującemu pojazdem zabrania się:

1) objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone;
2) wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy;
3) wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim; ..."

Te punkty dotyczą też przejazdów tramwajowych.
Nie darmo nazywa się tramwaj "przecinakiem".
pozdr
kos
 
Posty: 109
Dołączył(a): poniedziałek 08 lipca 2002, 20:43

Postprzez Mmeva » środa 10 listopada 2004, 23:26

Cytat Kosa mowi sam za siebie i nie rozumiem, za co się tak na Bodka uwzieliście; poza przypadkami gdy inaczej sie nie da nie powinno sie na torach stawać i nie rozumiem, co w tym takiego smiesznego.
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez to ja » środa 10 listopada 2004, 23:32

Mmeva napisał(a):Cytat Kosa mowi sam za siebie i nie rozumiem, za co się tak na Bodka uwzieliście; poza przypadkami gdy inaczej sie nie da nie powinno sie na torach stawać i nie rozumiem, co w tym takiego smiesznego.


Ale my się w 100% z Tobą zgadzamy, ale uważam, że Bodek za bardzo panikuje, przecież są różne sytuacje tak jak napisałaś, a on mimo wszystko twierdzi, że nie zatrzymałby się na torach, bo się boi. Uważam, że jeżdżąc nie powinno się niczego bać i zgadzam się z opinią Mirka:

nawet jesli nadjedzie tramwaj a ty bedziesz stal na torowisku to nic wielkiego sie nie stanie, motorniczy tez ma oczy i rozum i zapewniam cie ze specjalnie nie wjedzie w ciebie, jedyne co zrobi to uzyje klaksonu (jesli mozna to tak nazwac) zeby cie opieprzyc za to ze mu tarasujesz przejazd.


Przecież motorniczy to też człowiek i chyba nie będzie specjalnie powodował wypadku, skoro widzi, że coś za przejazdem się dajmy na to stało.
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » środa 10 listopada 2004, 23:44

bodek napisał(a):U nas kierowcy tramwajów i autobusów zazwyczaj chcą mieć wszędzie pierwszeństwo ale już nie dyskutuje więcej bo sie nie zdrowa sytuacja robi
Nie masz racji.

Tramwaj, raczej motorniczy nie pojedzie jesli jeden samochod sie zatrzyma chociaz ma pierwszenstwo, bo wie, ze kierowca moze nie wiedziec kto ma pierwszenstwo. Ludzie glopieja jak widza tramwaj i tory.
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ella » środa 10 listopada 2004, 23:45

Oczywiście, że kodeks zabrania wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy; ale na wielkich skrzyżowaniach zwłasza przy skręcie w lewo inaczej nie da się w większości przypadków ustawić. A wiadomo, że jak nie widać tramwaju to i tak zawsze zdążymy skręcić bo prędzej zmienią się światła na skrzyżowaniu i zdążymy zjechać niż pojawi się "przecinak".

zazwyczaj chcą mieć wszędzie pierwszeństwo

Co to znaczy, że autobusy i tramwaje zazwyczaj wszędzie chcą mieć pierwszeństwo?. To jest regulowane przepisami, kto, kiedy i gdzie ma pierwszeństwo. Tramwaj chyba nie wjedzie na czerwone :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mmeva » środa 10 listopada 2004, 23:58

Asiu, nie chodziło mi o to, ale o trochę prześmiewczy ton niektórych wypowiedzi; tez uważam, że Bodek przesadza; ale zrobiła się jakas dziwna atmosfera w topicu; ale może tylko się czepiam ;)
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez bodek541 » czwartek 11 listopada 2004, 00:04

Ela nie mowie o czerwonym swietle ale ogolnie instruktor mi mowil ze u nas tramwaje maja bezwglednie pierwszenstwo. A co do bania sie bylo troche w zartach ale ja i takbym sie staral stawac tak aby nie na torach i bede tak robil
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Mmeva » czwartek 11 listopada 2004, 00:11

bodek541 napisał(a):ale ogolnie instruktor mi mowil ze u nas tramwaje maja bezwglednie pierwszenstwo.


Slucham? Zależy od znakow, jak sa światla wcale bezwzglednego pierwszeństwa nie mają; podobnie jak sa odpowiednie znaki; maja bezwzglednie pierwszeństwo na skrzyżowaniach równorzednych lub gdy przecinaja nasza jednię i nie maja znaku ustap pierwszeństwa. A dlaczego tylko "u was" nie rozumiem.

BTW zapomniałam dodac jednego - nie chodzi tu o jakies banie się, ale pisząć z perspektywy osoby, która ma z tramwajami jako kierowca kontakt sporadyczny lub nie miała go wcale nie jest po prostu przyzwyczajona do ich obecności i musi bardziej uważać. Dla Was tramwaj to cos zupełnie naturalnego (a i w Wa-wie z reguły sa puszczone bokiem a nie jezdnią); ale jak sie nie miało styczności trzeba sie przyzwyczaic, i tyle.
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez ella » czwartek 11 listopada 2004, 00:27

U nas kierowcy tramwajów i autobusów zazwyczaj chcą mieć wszędzie pierwszeństwo ale już nie dyskutuje więcej bo sie nie zdrowa sytuacja robi


Ale autobusy to chyba nie mają u was wszedzie pierwszeństwa?
Tramwaj wyjeżdzając z zajezdni też musi ustąpić pierwszeństwa innym użytkownikom dróg.
Art. 17.2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bodek541 » czwartek 11 listopada 2004, 00:32

Ela ale niestety tak jest lepiej ustąpić im pierwszeństwa niż masz słyszeć wyzywanie niektóych kierowców. A że Częstochowa jest jaka jest to lepiej tak robić a unas jak wyjeżdza z zajezdni tramwaj to Ty masz czerwone światło :D
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez bodek541 » czwartek 11 listopada 2004, 00:55

Nie przesadzam naprawde
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Sławek_18 » czwartek 11 listopada 2004, 14:16

tramwaj to nie jest zaden pojazd uprzewilijowany, wiec bodek ustepujesz tramwajowi bo sie poprostu ich boisz.
Ostatnio zmieniony czwartek 11 listopada 2004, 19:57 przez Sławek_18, łącznie zmieniany 1 raz
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mmeva » czwartek 11 listopada 2004, 14:21

Sławek, z czym sie nie zgadzasz? czytaj calego posta a nie wyrywaj z kontekstu; o takim przypadku jak opisaleś wspomniałam kilka linijek wyzej:

Mmeva napisał(a):jak sa światla wcale bezwzglednego pierwszeństwa nie mają;


tzn obowiazuja ich takie same zasady jak inne pojazdy i jesli przecina Twój tor jazdy to musi ustąpić.

Pozdrawiam
Mmeva
 
Posty: 967
Dołączył(a): sobota 06 lipca 2002, 23:22

Postprzez miros » czwartek 11 listopada 2004, 15:10

chyba ze bodek chcesz byc kulturalnym kieorwca w kazdym przypadku i ustepujesz tym WIEKSZYM nawet jak masz pierwszenstwo. ja bym tak na nich trabil ze HOHO, normalnie :twisted: :twisted:
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 107 gości