qwer0 napisał(a):Wina czerwonego.
Na obrazku nie widze, aby pojazd niebieski wjechal pod zakaz, bo takowego na obrazku nie ma.
Jak dojdzie do bum, to czerwony moze sie jedynie modlic, zeby na poczatku drogi, ktora jechal niebieski jednak byl zakaz, to moze jakis policmajster przyklepie wine niebieskiemu.
Czerwony ma ustapic pierwszenstwa, a nie zgadywac, czy niebieski niezastosowal sie do ewentualnego znaku zakazu wjazdu - bo moze sie okazac, ze ktos sobie zrobil zart i tablice ze znakiem zakazu odwrocil lub zaiwanil zakaz. I czyja wtedy bedzie wina? Niebieski nie wjechal pod zakaz, znalazl sie na drodze teoretycznie jednokierunkowej z powodu nieprawidlowego oznakowania.
Uznal ze ma pierwszenstwo, bo zobaczyl A-7 od tylu. A jak. Skoro czerwony moze sie sugerowac znakiem umieszczonym na drodze poprzecznej, po ktorej w ogole sie nie bedzie poruszal, to czemu niebieski nie moze?
Nadejszla wikopomna fila
Tu zgadzam sie z Toba calkowicie !