Szarpanie przy zmianie biegów.

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Szarpanie przy zmianie biegów.

Postprzez anakonda21 » niedziela 01 sierpnia 2010, 14:20

Witam.Wiem że te tematy były już wałkowane milion razy,ale mam problem i nie wiem co robię źle.Otóż przy zmianie biegów z 1 na 2 albo z 2 na 3 zawsze występuje szarpnięcie,instruktor mówi żebym wolniej puszczał sprzęgło,mi się zdaje że tak robię nawet za wolno i samochód zwalnia zajmuje mi to sporo czasu.Jak czytam posty innych kierowców którzy piszą że zmiana biegów łącznie z wyciśnięciem sprzęgła trwa u nich mniej niż jedna sekunda ,to zdaje mi się że ze mną jest coś nie tak.Niektórzy piszą również że zmieniają biegi z między-gazem ,jak w końcu mam robić żeby robić to płynnie i szybko?? .Ja robię tak że końcówka sprzęgła pokrywa się z gazem i zawsze szarpnięcie,przy tym zajmuje mi to trochę czasu ,proszę o jakieś mądre porady.
Avatar użytkownika
anakonda21
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 sierpnia 2010, 14:11

Postprzez lith » niedziela 01 sierpnia 2010, 14:25

bo masz to robic płynnie. Wolniej tylko w początkowym momencie 'łapania sprzegła'. A poza tym momentem to szybko. ogólnie to trzeba 'wyczuć' tak, zeby bez specjalniego zastanawiania się umieć dopasować obroty do biegu. A imm większa różnica tym wolniej i ostrożniej zmieniać bieg, żeby było płynnie i nie szarpało. Można te wyrównać tą 'różnicę' dodając wcześniej gazu, ale to już zaczynamy sobie powoli komplikować :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez szerszon » niedziela 01 sierpnia 2010, 14:35

Zmień bieg z np 1 na 2
Puśc sprzegło, w końcowej fazie wolniej.
Dopiero dodaj gazu.
W miare jeżdżenia odstępy czasu pomiedzy poszczególnymi fazami bedą sie skracać. :D
Teraz zapewnie wyglada to tak: zmieniasz bieg, dodajesz gazu,wchodza obroty,przestraszony wyciem silnika puszczasz szybko sprzeglo i jednocześnie przestajesz naciskac gaz.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez DEXiu » niedziela 01 sierpnia 2010, 14:38

Jest to tylko i wyłącznie kwestia praktyki i wyczucia - w końcu się nauczysz. Jeżeli zmieniasz bieg na wyższy, to nie trzymaj gazu wciśniętego razem ze sprzęgłem, ani nie wciskaj go przed puszczeniem sprzęgła - zauważ, że do jazdy z daną prędkością na wyższym biegu konieczne są niższe obroty silnika. Moment, w którym wciskasz sprzęgło i zmieniasz bieg z reguły jest wystarczający do tego, aby silnik nieco zwolnił (o ile puścisz gaz!). Gaz możesz nacisnąć dopiero wtedy, gdy puszczasz sprzęgło i czujesz, że jeżeli nie zwiększysz obrotów, to samochód zacznie Ci hamować silnikiem.
Ale to tylko taki bardzo uproszczony opis - nie da się podać dokładnej receptury na to. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! A wtedy samo przyjdzie :wink:

PS. Tak sobie teraz myślę - a może zmieniasz biegi przy niewłaściwych obrotach silnika (za późno)? W przeciętnym benzyniaku biegi zmienia się na ogół przy 2,5 góra 3 tys. obr./min. (nie potrzeba do tego obrotomierza - wystarczy sobie wyrobić "słuch kierowcy"; to jest ten moment, kiedy słychać, że silnik zaczyna już za bardzo "buczeć"). Jeżeli wkręcisz go na wyższe obroty (zwłaszcza początkujący mogą mieć taką tendencję i zwłaszcza właśnie przy najniższych biegach - bo chcą żeby auto się bardziej rozpędziło, a "jedynka" jest stosunkowo krótkim biegiem), to przy wrzuceniu wyższego biegu bez wcześniejszego lekkiego podgazowania (i z szybko puszczonym sprzęgłem) faktycznie może być wyczuwalne szarpnięcie.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez anakonda21 » niedziela 01 sierpnia 2010, 14:55

Wolniej tylko w początkowym momencie 'łapania sprzegła'. A poza tym momentem to szybko

Puśc sprzegło, w końcowej fazie wolniej


To jak w końcu ?;] .Nie jest to wina źle dobranych obrotów wiem że ja coś robię źle za mało płynnie chyba odpuszczam to sprzęgło,bo szybko można ale trzeba płynnie??,na obroty zawsze patrze.
Avatar użytkownika
anakonda21
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 sierpnia 2010, 14:11

Postprzez szerszon » niedziela 01 sierpnia 2010, 15:42

tak samo :D jak sprzegło bierze wysoko to pierwszą fazę szybko ,a jak zacznie łapać- wolniej.
Chodzi o to ,ze niektórzy szybko zabierają nogę ze sprzegła i leci ono jak z procy. :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez ixi25 » niedziela 01 sierpnia 2010, 16:00

anakonda21 napisał(a):
Wolniej tylko w początkowym momencie 'łapania sprzegła'. A poza tym momentem to szybko

Puśc sprzegło, w końcowej fazie wolniej


To jak w końcu ?;]

Zależy kiedy sprzęgło zaczyna "chytać" w tej fazie trzeba wolniej i płynniej puszczać. Jak Ci bierze nisko to z początku powoli później szybko tak jak u lith-a. Lub jeśli bierze pod koniec to z początku szybko a na koniec wolno (szerszon). Tylko nie wiem dlaczego Ci tego instruktor nie wytłumaczył?? A jak masz, aż tak olbrzymie problemy ze sprzęgłem to do zmiany biegów go nie używaj :D .
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez lith » niedziela 01 sierpnia 2010, 16:20

pod 'początkowym momencie 'łapania sprzegła'' rozumiem właśnie miejsce kiedy zaczyna ono brać. Może to być na dole, po środku, czy u góry w zależności od samochodu. Chodzi o to, że poza półsprzęgłem jak już albo całkowicie rozłączony, albo całkowicie bierze to można szybko na tych 'odcinkach' puszczać.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez anakonda21 » niedziela 01 sierpnia 2010, 16:28

@lith

Teraz to już nie mam żadnych wątpliwości ,bardzo dokładnie mi wytłumaczyliście co i jak, instruktor za bardzo nerwowy chyba;].Teraz to tylko w praktyce trzeba wyćwiczyć.
Avatar użytkownika
anakonda21
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 sierpnia 2010, 14:11

Postprzez szerszon » niedziela 01 sierpnia 2010, 16:36

anakonda21 napisał(a):...
Przy okazji, gdzie robisz kurs i gdzie masz zamiar zdawać.
widze ,że z Warszawy :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez anakonda21 » niedziela 01 sierpnia 2010, 16:57

Szkoła "Jar"
Avatar użytkownika
anakonda21
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 sierpnia 2010, 14:11

Postprzez szerszon » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:09

anakonda21 napisał(a):Szkoła "Jar"
To przypilnuj, aby przynajmniej 10 godzin dali pojeżdzić na ,,szóstce,,.
Staraj się brać tak jazdy, szczególnie w drugiej cześci kursu, aby bez wiekszych korków pojezdzic po trasach egzaminacyjnych.
Podejrzewam,że egzamin będzie na Radarowej, a tu w związku z remontem wiaduktu nad Al.krakowską jest troche ciekawostek.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez anakonda21 » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:11

A czym się różni jazda na 6 od 5? Bo też ktoś mi tak gadał ale nie sprecyzował dokładnie ;]
Avatar użytkownika
anakonda21
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 01 sierpnia 2010, 14:11

Postprzez szerszon » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:18

anakonda21 napisał(a):A czym się różni jazda na 6 od 5? Bo też ktoś mi tak gadał ale nie sprecyzował dokładnie ;]
Już tu pisali :D
5 ,,wybacza,, błedy przy ruszaniu, a 6 w tym momencie szarpnie i zgasnie :D
Dla przykladu:
na 5 zrobię górkę na samym sprzegle, na 6 juz nie do końca.
Jak Ci sie trafił taki siwy dziadek, to uwazaj,ma problemy z PoRD i szkoli na czerwonej 5.
Jeśli nie wytłumaczył Ci jak uniknąć szarpania to mamy pełny obraz. :(
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez verde » niedziela 01 sierpnia 2010, 18:51

Po pierwsze w większości aut płynne wysprzęganie następuje na około 2300 - 2800 obrotów, wszytko jest uzależnione od rodzaju silnika itp.

Na początku jeśli chcesz w ogóle wyczuć sprzęgło w którym momencie łapie rusz sobie na tzw pół sprzęgle, czyli bez dodawania gazu tylko delikatnie po puszczaj sprzęgło auto ruszy samoczynnie, no chyba że będzie to jakaś spora górka, więc najlepiej na w miare prostym terenie takie rzeczy robić.

Kiedy już mniej więcej będziesz wiedział na jakiej wysokości łapie sprzęgło zaczynasz ruszanie na sprzęgło gaz czyli normalne ruszanie ( na pół sprzęgle się nie rusza, za długo to trwa i szkoda sprzęgła )


Wciśnij ma maksa sprzęgło - noga powinna być lekko ugięta z przewagą na bardziej wyprostowaną, tak by popuszczając sprzęgło noga nie była w koncie 90 stopni kiedy już całkowicie puscisz sprzęgło. Dodaj delikatnie gazu tak aby silnik przestał pyrkotać, czyli zszedł z tzw jałowych obrotów. I stosunek powinien i teraz w momencie kiedy sprzęgło zacznie łapać delikatnie dodaj gazu i jednocześnie popuszczaj sprzęgło i na tzw 2 przejścia sprzęgła raz gazu coś 2:1 .

Przypominam że gwałtowne wysprzęglanie z czasem może doprowadzić do wybicia się łożyska na sprzęgle więc raczej tutaj lepiej opanowac ten zabieg, gdyż w przyszłości kiedy będziesz miał własne auto bardzo szybko możesz rozwalić sprzęgło :)
cache/ac9a7c36e4.png
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości