Jarons napisał(a):Możesz mi coś wyjaśnić
Bolcia napisał(a):A w takim przypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że to ja miałam pierwszeństwo - miał mnie z prawej
Więc skoro jest duże prawdopodobieństwo że miałaś pierwszeństwo, to dlaczego puściłaś te samochody?
Coś tu jest nie tak. Opisz dokładniej to skrzyżowanie.
Owszem nie miałam pierwszeństwa, jednak chciałam wytłumaczyć niepoprawność rozumowania osoby która stwierdziła, że wymusiłam pierwszeństwo - nie miała podstaw do takiego twierdzenia bo nie znała skrzyżowania.
Co do realnego skrzyżowania:
Droga główna przez wioskę (w całej wiosce ograniczenie 40).
Droga główna idzie po łuku i ze wszystkich stron zabudowania (domy jednorodzinne + krzaki).
Droga podporządkowana jest od środka łuku.
Chcąc z podporządkowanej skręcić w prawo masz słabą widoczność z lewej strony - taka jaką wyznacza płot pierwszego domu (gdy dojedziesz maksymalnie do drogi w którą chcesz skręcić).
I jeszcze raz. Owszem, jechałam z podporządkowanej jednak tego nie można wywnioskować z pierwszego postu - stąd wcześniejsze "prawdopodobieństwo".
Osobnik bez świateł jechał zapewne też z większą prędkością niż 40 km/h