Pozycja początkowa

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Pozycja początkowa

Postprzez WOJO » czwartek 15 kwietnia 2010, 12:59

Czy egzaminator/obsługa ma obowiązek zgodnie z tabelą 9 Dz.U.05.217.1834 podstawić pojazd egzaminacyjny na początek łuku ? Czy kiedy taki pojazd nie jest podstawiony na łuk, tylko kursant musi sobie go sam podstawić z parkingu, manewrując między ciasno poustawianymi pojazdami i pachołkami, może być podstawą do unieważnienia egzaminu praktycznego ?
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Postprzez archis_p » poniedziałek 19 kwietnia 2010, 18:25

A to dobre pytanie jest. Ja też jestem ciekawy. Jeżeli chodzi o manewrowanie na placu, to jak stworzy zagrożenie to egzamin zostanie przerwany przez egzaminatora - to na pewno.

Ale czy ma obowiązek "podstawić"? Ciekawe... W rozporządzeniu nic nie ma, więc nie. Chyba, że jakiś inny akt prawny poruszający tą kwestię. Jak nie ma - to obowiązku też nie ma.
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez Triinu » poniedziałek 19 kwietnia 2010, 20:25

Ej no nie przesadzajcie, przecież na łuk nie jest trudno wjechać! Jedziecie po prostej linii, ewentualnie jeden skręt. To chyba trudne nie jest :roll:
8 kwiecień 2010, godz. 17:46- zdane!
Avatar użytkownika
Triinu
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2010, 22:46

Postprzez mufyn » poniedziałek 19 kwietnia 2010, 21:30

Ciekawe pytanie. Nie wiem jak jest w innych ośrodkach egzaminacyjnych, ale w Częstochowie każdy egzaminator wjeżdża kursantowi już w kopertę. Może ktoś z innych miejscowości napisze jak tam jest.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 kwietnia 2010, 22:16 przez mufyn, łącznie zmieniany 1 raz
12 kwiecień 2009: rozpoczęcie kursu
5 maj 2009: pierwsze jazdy
18 czerwca 2009: zapis na egzamin
2 lipca 2009: egzamin teoretyczny i praktyczny, Sukces!!!
14 lipca 2009 prawko w kieszeni:))
mufyn
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 10 lipca 2009, 09:30

Postprzez archis_p » poniedziałek 19 kwietnia 2010, 21:35

Pytanie nie dotyczy stopnia trudności tego manewru :wink:
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez Borys_q » wtorek 20 kwietnia 2010, 12:49

Wg mnie w przypadku jeśli kandydat stworzy zagrożenie na placu manewrowym podjeżdzając pod łuk egz przerywamy, ale nie ma podstawy do oceny tego przejazdu ( ilość zgaśnieć, nieupewnienie sie o możliwości jazdy itp)
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez WOJO » wtorek 20 kwietnia 2010, 14:54

Borys_q napisał(a):Wg mnie w przypadku jeśli kandydat stworzy zagrożenie na placu manewrowym podjeżdzając pod łuk egz przerywamy, ale nie ma podstawy do oceny tego przejazdu ( ilość zgaśnieć, nieupewnienie sie o możliwości jazdy itp)

No właśńie - brak podstaw, więc jakim prawem chcesz ten egzamin przerwać, skoro on się jeszcze nie rozpoczął ?
WOJO
 
Posty: 182
Dołączył(a): wtorek 08 grudnia 2009, 18:19

Postprzez archis_p » wtorek 20 kwietnia 2010, 18:55

4. Egzamin zostaje przerwany przez egzaminatora, jeżeli:
1) osoba egzaminowana w trakcie egzaminu teoretycznego korzysta z pomocy materiałów lub urządzeń stanowiących pomoc w odpowiedzi na pytania egzaminacyjne;
2) zachowania osoby egzaminowanej świadczą o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego;
3) osoba egzaminowana spowodowała zagrożenie dla zdrowia lub życia uczestników ruchu w trakcie egzaminu praktycznego na placu manewrowym lub w ruchu drogowym;
4) instruktor biorący udział w egzaminie zakłóca lub uniemożliwia przebieg egzaminu;
5) osoba egzaminowana naruszyła przepisy ruchu drogowego w sposób określony w tabeli nr 12 załącznika nr 5 do rozporządzenia;
6) osoba egzaminowana lub instruktor obecny na egzaminie zaproponował egzaminatorowi przyjęcie korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za uzyskanie pozytywnego wyniku egzaminu;
7) stwierdzono awarię urządzenia rejestrującego, uniemożliwiającą rejestrację egzaminu.

Egzamin praktyczny rozpoczyna się od sprawdzenia stanu technicznego. Tak więc podstawiając się w pole zatrzymania, osoba egzaminowana jest w trakcie egzaminu praktycznego na placu. W rozporządzeniu jest wyraźnie napisane, że trakcie egzaminu, a nie w trakcie wykonywania manewru. I oto podstawa.
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Postprzez Triinu » wtorek 20 kwietnia 2010, 19:32

[/quote]
Egzamin praktyczny rozpoczyna się od sprawdzenia stanu technicznego. Tak więc podstawiając się w pole zatrzymania, osoba egzaminowana jest w trakcie egzaminu praktycznego na placu. W rozporządzeniu jest wyraźnie napisane, że trakcie egzaminu, a nie w trakcie wykonywania manewru. I oto podstawa.[/quote]

Z drugiej strony na placu zaliczamy poszczególne zadania:
1. sprawdzić poszczególne światła i wskazać daną rzecz pod maską, przygotować się do jazdy
2. płynna jazda do przodu i do tyłu- no czyli łuk :D
3. ruszanie z ręcznego- górka.

Więc można nie uznawać dojazdu jako cześć egzaminu.

A ogólnie mówiąc wszystko zależy od egzaminatora.
Wjeżdżajcie poprawnie na łuk, ostrożnie i problem z głowy :lol: :twisted:
8 kwiecień 2010, godz. 17:46- zdane!
Avatar użytkownika
Triinu
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2010, 22:46

Postprzez dylek » wtorek 20 kwietnia 2010, 19:54

http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=Lublin,+Hutnicza+3&Submit=Szukaj&long=22.5970586&lat=51.241292200000004&type=2&scale=1&svActive=false
WORD Lublin
Czerwone samochodziki na placu (stare zdjęcie, bo teraz są srebrne :D ) stoją tam gdzie robi się pierwsze zadanie.... Potem kandydat na kierowcę sam podjeżdża przez cały plac do łuków - egzaminator wyznacza do którego konkretnie. Egzaminator wysiada - odstawia pachołek... kursant wjeżdża w kopertę - egzaminator zastawia za nim pachołek i rozpoczyna się zadanie nr 2
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » wtorek 20 kwietnia 2010, 21:07

Triinu napisał(a):Z drugiej strony na placu zaliczamy poszczególne zadania:
1. sprawdzić poszczególne światła i wskazać daną rzecz pod maską, przygotować się do jazdy
2. płynna jazda do przodu i do tyłu- no czyli łuk :D
3. ruszanie z ręcznego- górka.

Więc można nie uznawać dojazdu jako cześć egzaminu.

Na mieście tez się zalicza poszczególne manewry, a egzamin można przerwać w każdym momencie, a nie tylko podczas wykonywania określonego zadania.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez AbuseArt » wtorek 20 kwietnia 2010, 21:55

to plus że możecie spróbować przejechać sobie kawałek samochodem przed zadaniem 2. Ustawienie się nie jest trudne, to jest na waszą korzyść. U mnie egzaminator zawsze ustawia samochód, ale uważam to za wadę.
Avatar użytkownika
AbuseArt
 
Posty: 134
Dołączył(a): środa 10 marca 2010, 12:03

Postprzez Triinu » środa 21 kwietnia 2010, 08:03

lith napisał(a):Na mieście tez się zalicza poszczególne manewry, a egzamin można przerwać w każdym momencie, a nie tylko podczas wykonywania określonego zadania.


Też prawda.

Kurcze z igły widły wszyscy robią. Potraficie jeździć- wjedziecie bez problemu :twisted:
8 kwiecień 2010, godz. 17:46- zdane!
Avatar użytkownika
Triinu
 
Posty: 40
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2010, 22:46

Postprzez papjerz » wtorek 04 maja 2010, 09:33

Jako że mam dzisiaj średni humor i stresuję się maturą mojej siostry, to mam różne dziwaczne przemyślenia. W związku z tym przedstawię jedno z nich.

Wyobraźcie sobie sytuację następującą: wchodzę zza barierek na plac manewrowy. Wykonuję zadanie 1, w tym samym czasie po łukach jeżdżą już osoby, które mają je za sobą. Podczas sprawdzania świateł, kiedy stoję w pewnym oddaleniu, dostaję zawrotu głowy i tak mną zanosi, że zatrzymuję się w okolicach pasa ruchu, na którym inna osoba wykonuje ustawowo przewidziane drugie podejście do zadania 2. Zatrzymuje się. Jaki powinien być wtedy werdykt odnośnie mnie i osoby na łuku? Mnie nie było na jej pasie, ale się zatrzymała. Egzamin oblany (dwa podejścia w plecy)? A co ze mną? Spowodowałem zagrożenie, bo zatoczyłem się jak pijany między jeżdżącymi samochodami, a nikt nie ma obowiązku mi uwierzyć, że zakołowało mi się w głowie. Jakie jest Wasze zdanie?
06. 06. 2008 r - Egzamin teoretyczny (+)
23. 06. 2008 r - Egzamin praktyczny: plac (+), miasto (-)
07. 08. 2008 r - Egzamin praktyczny #2: plac (+), miasto (+)
22. 08. 2008 r - Dokument odebrano :) :) :)
papjerz
 
Posty: 64
Dołączył(a): wtorek 17 czerwca 2008, 20:48
Lokalizacja: Wielkie Księstwo Grochowskie

Postprzez archis_p » wtorek 04 maja 2010, 16:10

Według mnie, jeżeli zakręciło ci się w głowie i zatoczyłeś się jak pijany to egzaminator zażąda od ciebie poddania się badaniu
§ 29. 1. Warunkiem przystąpienia do egzaminu jest:
2) posiadanie przez osobę egzaminowaną odpowiedniej sprawności psychicznej i fizycznej, a w szczególności nieznajdowanie się w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu.


Egzaminator w związku z wykonywanymi czynnościami, w razie gdy zachodzi uzasadnione przypuszczenie, że osoba ta znajduje się w stanie nietrzeźwości, po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu, jest uprawniony do żądania poddania się przez osobę egzaminowaną lub instruktora mającego brać udział w egzaminie badaniu w celu ustalenia zawartości alkoholu w organizmie lub środka działającego podobnie do alkoholu.

Jeżeli będziesz "czysty" to przystąpisz do egzaminu. Natomiast, jeżeli znowu się zatoczysz to egzaminator przerwie egzamin, ponieważ twoje zachowanie będzie świadczyło o możliwości stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Tak sądzę.


Co do osoby "robiącej łuk" - drugie podejście bądź (jeżeli to było drugie) koniec egzaminu; wynik negatywny.
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości