Witam, wczoraj zdałem egzamin za drugim podejściem. Opiszę dokładnie moje spostrzeżenia związane z ośrodkiem.
podejście #1 - 01.02.2012r. - godz. 8:30 - Mitsubishi ColtEgzamin na rano. Teoria + praktyka. Na teorię zostaliśmy wpuszczeni 10 minut przed 8:30, poszło bezbłędnie i bez żadnych problemów. O godzinie 8:32 zasiadłem w poczekalni. Przez następne 1,5h czekałem. O 10:10 zaczęliśmy egzamin na placu - zadania to sprawdzanie świateł awaryjnych i pod maską olej. Łuk i wzniesienie bezproblemowo. Przy wyjeździe z WORDu oblany został osobnik jadący w Micrze przede mną - nie ustąpił pierwszeństwa (polecam bardzo tam uważać, tego dnia widziałem na własne oczy dwa przypadki oblania w tym miejscu) i od razu zawrócił. Moja trasa egzaminacyjna: pojechaliśmy na lewo, następnie przez ulicę Zjednoczenia Narodowego, cały czas prosto, jedno parkowania obok dawnego szpitala w Cieplicach, przy parkingu koło ryneczku skręt w lewo w kierunku ul. Sobieszowskiej, następnie na lewo na Sobieszowską, aż do osiedla Orlego. Tam manewr - zawracanie z użyciem infrastruktury drogowej po prawej. Zatrzymałem się, sprawdziłem sytuację. Zaparkowane za mną było jedno auto, co nieco utrudniało widoczność, ale sytuacja była czysta, rozpocząłem cofanie. Pod koniec manewru cofania pojawił się samochód, który grzecznie zwolnił i przejechał gdy już byłem schowany w uliczkę po prawej. Pan egzaminator uznał, że zostało wymuszone pierwszeństwo i musi przerwać egzamin - sytuacja sporna, ale nie odwoływałem się od niej. Rozmowa z egzaminatorem i przedstawienie swoich argumentów nic nie dało, trudno.
podejście #2 - 23.02.2012r. - godz. 15:00 - Mitsubishi ColtDość długi czas oczekiwania na kolejny termin... Tym razem egzamin na późniejszą porę. Patrząc na opóźnienie, jakie spotkało mnie ostatnim razem, liczyłem, że wyjadę w godzinach wieczornych przy mniejszym ruchu. Tak też się stało. Egzamin rozpocząłem o godzinie 16:16, na placu następujące zadania: sprawdzanie poziomu płynu chłodniczego oraz sprawdzanie działania kierunkowskazów. Następnie łuk i wzniesienie bez problemów. Chwilę zaczekałem i już wyjeżdżaliśmy na miasto. Dokładną trasę wrzuciłem na wasz serwis:
http://www.trasy.prawojazdy.com.pl/rout ... dex/id/549 . Pierwszy manewr, a jakże, zawracanie z użyciem drogi po prawej. Ciekawa sprawa - sytuacja niemal
identyczna jak ostatnio, z tym, że samochód będący za mną nie hamował, tylko grzecznie mnie ominął. Egzaminator nie powiedział na to nawet słowa. Następnie parkowanie równoległe w dość wąskim miejscu - za pierwszym razem nie do końca poprawnie mi to wyszło, zahaczyłem o krawężnik, dlatego też rozpocząłem drugą próbę. Na szczęście wszystko tym razem wyszło precyzyjnie. W trakcie egzaminu wkradł się jeszcze jeden błąd - przy dość popularnym ostatnio zawracaniu na drodze na Wojcieszyce wrzuciłem jedynie lewy kierunkowskaz, zapomniałem o prawym przy włączaniu się do ruchu. Pan jednak nie robił większych problemów - każdemu polecam aby trafił na egzaminatora o inicjałach AP
Bardzo miła i sympatyczna atmosfera, precyzjna komunikacja. Co więcej mogę powiedzieć, spotkała mnie jedna nieprzyjemna sytuacja - raz, w momencie gdy chciałem wyprzedzić człowieka idącego przede mną na wąskiej drodze, samochody jadące za mną zaczęły mnie wyprzedzać. Zwolniłem, zaczekałem, po czym usłyszałem nawet komplement ze strony egzaminatora za bardzo przytomne zachowanie.
Ogólnie cieszę się, że mam to już za sobą i czekam na prawko. Mam nadzieję, że przyda wam się moja trasa, wydaje się, że jest ona dość popularna. Pozdrawiam!