Gdzie ćwiczyć bez prawa jazdy ? [Warszawa]

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Gdzie ćwiczyć bez prawa jazdy ? [Warszawa]

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 15:14

Gdzie najlepiej poduczyć się jeździć w Warszawie ?
Zapisałem się już na prawo jazdy ale nigdy nie jeździłem samochodem. Wole pouczyć się z ojcem póki mam teorie, a tak wsiąde z instruktorem, najem się niepotrzebnie stresu i niczego się nie naucze ;)

Z góry dzięki
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 15:27

Ja Ci radze daruj sobie nauke w rodzinnym gronie. Wyrobisz sobie tylko złe nawyki na odkręcanie których zmarnujesz później czas z instruktorem.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 15:35

Pinhead napisał(a):złe nawyki

Jakie np. ??
Ale chciałbym się nauczyć ruszać i płynie jeździć. Manewry i inne tego typu rzeczy już naucze się z intruktorem.
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 15:46

Szabla napisał(a):Jakie np. ??


Najczęściej jest to ruszanie bez gazu, używanie 1 biegu tylko do ruszania, trzymanie stopy nad sprzęgłem, nadużywanie sprzęgła, spoglądanie na gałke zmiany biegów, złe trzymanie kierownicy czy nawet nerwowe podejście do jazdy bo tatuś krzyczał. Praktyka mówi że więcej z tego problemów niż korzyści.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez BOReK » sobota 20 czerwca 2009, 15:48

Na przykład hamowanie ze sprzęgłem w podłodze albo jazdę na luzie. A nauka ruszania i płynnej jazdy trwa przez dłuuugie lata, więc naprawdę nie ma co się spieszyć, nic ci to nie da. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 15:53

Pinhead napisał(a):Najczęściej jest to ruszanie bez gazu, używanie 1 biegu tylko do ruszania, trzymanie stopy nad sprzęgłem, nadużywanie sprzęgła, spoglądanie na gałke zmiany biegów, złe trzymanie kierownicy czy nawet nerwowe podejście do jazdy bo tatuś krzyczał. Praktyka mówi że więcej z tego problemów niż korzyści.

1 tylko do ruszania stosuje mój ojciec ;) Ale większość kierowców tak ma więc co w tym złego ? I tak na jedynce za dużo nie pojedziesz.

BOReK napisał(a):Na przykład hamowanie ze sprzęgłem w podłodze albo jazdę na luzie. A nauka ruszania i płynnej jazdy trwa przez dłuuugie lata, więc naprawdę nie ma co się spieszyć, nic ci to nie da. ;)

Ojciec stosuje hamowanie ze sprzęgłem i jazde na luzie np. do świateł też nie jest chyba niczym złym.
Płynna jazda wg. mnie na początek to nie gaśnięcie sinika, brak kangurów i inne nieprzyjemności po ruszeniu ;)
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 16:00

No i właśnie o tym mówie. Twój ojciec nie ma pojęcia o technice kierowania więc nauczy Cię tylko złych nawyków czyli tego jak on jeździ. Dlaczego jest to nieodpowiednia technika to już całkowicie inny temat, powinieneś mieć to omówione na teorii.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 16:03

Pinhead napisał(a):No i właśnie o tym mówie. Twój ojciec nie ma pojęcia o technice kierowania więc nauczy Cię tylko złych nawyków czyli tego jak on jeździ. Dlaczego jest to nieodpowiednia technika to już całkowicie inny temat, powinieneś mieć to omówione na teorii.

Mój ojciec nie ma prawa jazdy rok tylko 23 lata i nie miał żadnego wypadku ;) I powiedz mi kto jeździ tak jak go nauczą na kursie, 1/10 chyba.
Ostatnio zmieniony sobota 20 czerwca 2009, 16:04 przez Szabla, łącznie zmieniany 1 raz
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 16:04

Super. Co nie zmienia faktu że pojęcia o technice kierowania nie ma żadnego.

I powiedz mi kto jeździ tak jak go nauczą na kursie, 1/10 chyba.


Nigdy nie bierz przykładu z gorszych.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 16:10

Pinhead napisał(a):Super. Co nie zmienia faktu że pojęcia o technice kierowania nie ma żadnego.

Też się ciesze. Ale powiedz mi tylko ile ty masz prawo jazdy że pouczasz ??


Pinhead napisał(a):
I powiedz mi kto jeździ tak jak go nauczą na kursie, 1/10 chyba.


Nigdy nie bierz przykładu z gorszych.

Dlaczego z gorszych ?


A tak wogóle to nie po to założyłem temat żeby czytać złych nawykach tylko żeby dowiedzieć się gdzie mógłbym pojeździć.
Dziękuje
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 16:19

Szabla napisał(a):Też się ciesze. Ale powiedz mi tylko ile ty masz prawo jazdy że pouczasz ??


Wiesz ja nie mam potrzeby bycia uznawanym za autorytet na forum żeby Ci przedstawiać swoją historie życia. Faktem jest jednak że ja pouczam poza forum a Twój tata jeździ po swojemu mijając się z prawidłowymi technikami kierowania. Niech startuje w Formule 1 zamiast Kubicy. W końcu ma prawo jazdy dłużej niż on :lol:

Dlaczego z gorszych ?


To pomyśl dlaczego. Sam napisałeś że 1/10 ludzi po kursie jeździ tak jak ją uczono (statystyka z palca wyssana ale mniejsza o to) więc skoro chcesz brać przykłąd z tych 10% to wnioski nasuwają się same.

A tak wogóle to nie po to założyłem temat żeby czytać złych nawykach tylko żeby dowiedzieć się gdzie mógłbym pojeździć.
Dziękuje


Wszędzie poza drogami publicznymi.
Ostatnio zmieniony sobota 20 czerwca 2009, 16:22 przez Pinhead, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez *Raimo* » sobota 20 czerwca 2009, 16:21

Kolego Pinheadowi nie chodziło tyle o udowodnienie ze twoj tata nie ma pojecia o kierowaniu samochodem, tyle o to ze technika ktorej ewentualnie nauczylby cie ojciec jest sprzeczna z technika ktorej wymagaja na egzaminie. Jesli zalezy ci na pozytywnym i bezstresowym zdaniu egzaminu to radze ci posluchac Pinheada, bo dobrze mowi. Jak zdasz egzamin to bedziesz jezdzil jak ci wygodnie, proste.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez BOReK » sobota 20 czerwca 2009, 16:26

Dokładnie tak, byleś później jeździł bezpiecznie i odpowiedzialnie. Z tego właśnie wynika fakt, że twój ojciec nie miał wypadku przez taki szmat czasu. ;)

Pinhead podał definicję takich miejsc, pozostaje więc tylko znalezienie ich. Obawiam się, że w stolicy trzeba wyjechać gdzieś w okolice podmiejskie - może Białołęka?
Ostatnio zmieniony sobota 20 czerwca 2009, 16:28 przez BOReK, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Szabla » sobota 20 czerwca 2009, 16:27

Pinhead napisał(a):
Dlaczego z gorszych ?

To pomyśl dlaczego. Sam napisałeś że 1/10 ludzi po kursie jeździ tak jak ją uczono (statystyka z palca wyssana ale mniejsza o to) więc skoro chcesz brać przykłąd z tych 10% to wnioski nasuwają się same.


Może i wyssana z palca. Bo podałem tak jak mi się wydaje z tego co zaobserwowałem ;)
A tak wogóle to chyba źle mnie zrozumiałeś. Ja będe jeździł jak mi będzie wygodnie (nie chodzi mi o łamanie przepisów tylko czynności techniczne te które poddałeś). Może i nie będe ruszał bez gazu, nie będe używał 1 do ruszania itd., nie wiem bo nigdy nie jeździłem i nie wiem jak jest wygodniej i jak się przyzwyczaje.

Pinhead napisał(a):
A tak wogóle to nie po to założyłem temat żeby czytać złych nawykach tylko żeby dowiedzieć się gdzie mógłbym pojeździć.
Dziękuje


Wszędzie poza drogami publicznymi.


Ale jakieś miejsca dokładne, to ja też wiem ;) Najlepiej jakoś niedaleko centrum ;) Bo mieszkam na Ochocie. Prosiłem ojca żeby pojechał ze mną na Bemowo ale on nie jest pewny czy tam można ;)

*Raimo* napisał(a):Kolego Pinheadowi nie chodziło tyle o udowodnienie ze twoj tata nie ma pojecia o kierowaniu samochodem, tyle o to ze technika ktorej ewentualnie nauczylby cie ojciec jest sprzeczna z technika ktorej wymagaja na egzaminie. Jesli zalezy ci na pozytywnym i bezstresowym zdaniu egzaminu to radze ci posluchac Pinheada, bo dobrze mowi. Jak zdasz egzamin to bedziesz jezdzil jak ci wygodnie, proste.

To co napisałeś bardziej do mnie przemówiło niż wypowiedź Pinheada ;) Chociaż o to samo wam chodzi. Ty napisałeś to z wytłumaczeniem.
Ostatnio zmieniony sobota 20 czerwca 2009, 16:31 przez Szabla, łącznie zmieniany 2 razy
Szabla
 
Posty: 66
Dołączył(a): piątek 19 czerwca 2009, 21:21

Postprzez Pinhead » sobota 20 czerwca 2009, 16:29

Jest tylko różnica czy ktoś chce się nauczyć dobrze kierować czy chce pobawić się samochodem. Tata udostępni samochód, będzie mozna sobie pojeździć więc radocha na całego. Co by nie gadać i tak Szabla zrobi swoje.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości