Nałóg czy co???? :)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Nałóg czy co???? :)

Postprzez Kika » piątek 13 września 2002, 09:04

Czy zgodzicie sie ze mna, ze jazda samochodem staje sie nalogiem po jakims czasie? Otatnio jezdzilam wczoraj wieczorem, a teraz nie moge juz prawie usiedziec, tak mnie korci, zeby wsiasc w samochod. Normalnie rece mnie swierzbia do kierownicy. Niestety dopiero za pare godzin bede mogla usiasc za kolkiem :) Macie cos takiego???
Kika
 
Posty: 51
Dołączył(a): wtorek 09 lipca 2002, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Slawek » piątek 13 września 2002, 11:18

No jasne :D , ale to przejdzie za parę miesięcy, bo się znudzi.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez Sławek_18 » piątek 13 września 2002, 13:24

znudzi moze nie, ale zrozumiecie ze jazda samochodem to nie tylko wydatek ale i koszty benzyny iteepee :D :lol:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kika » piątek 13 września 2002, 13:27

To wiem doskonale :) chodzi o sama chec. ale tak juz bywa, ze kazda nowa zabawka sie znudzi, a wlasciwie to spowszednieje :) i juz nie bedzie taka sensacja :)
Kika
 
Posty: 51
Dołączył(a): wtorek 09 lipca 2002, 12:15
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » piątek 13 września 2002, 19:34

u mnie jest podobnie. tez mam czasami taka zajawke na samochod ze ledwo co moge usiedziec w miejscu. zwlaszcza jesli przez dlugi czas nie siedzialem za kolkiem.
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez scorpio44 » piątek 13 września 2002, 20:13

Kika, mimo wszystko pamiętaj, że samochód zabawką nie jest...
scorpio44@o2.pl
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Sławek_18 » piątek 13 września 2002, 22:33

Samochód w "odpowiednich" łapach może być zabójczą zabawką :D :lol:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Piszczyk » niedziela 15 września 2002, 09:43

I jak z każdym nałogiem trzeba skończyć jak najszybciej!
Podobnie jak z paleniem należy to rzucić szybko i radykalnie. W wypadku pojazdu mechanicznego zwanego samochodem należy to robić również z dużym hukiem. Wybieramy do tego którąś z udanych inwestycji komunikacyjnych ostatnich lat (jakiś most ukończony w połowie - jest taki w Elblągu :) , bardzo ładny, bez wiaduktu). Pojazd rozpędzamy i jedziemy w kierunku urwiska. Dla tych, którzy mają słabsze nerwy, polecamy jak najszybsze opuszczenie pojazdu - twardziele zaś mogą się nauczyć latać. Jeśli wiadukt (którego nie ma) jest wystarczająco wysoki, to takie rzucenie nałogu powinno być skuteczne w 100%.
Piszczyk
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela 18 sierpnia 2002, 07:57

Postprzez mytek » wtorek 17 września 2002, 15:43

Sławek_18 napisał(a):Samochód w "odpowiednich" łapach może być zabójczą zabawką :D :lol:
No zgadzam sie i takich ludzi co myślą że mają zabawki jest coraz wiecej :D:D
...:::Nie zrażajcie się , samo życie :D:D:::...
Avatar użytkownika
mytek
 
Posty: 62
Dołączył(a): czwartek 29 sierpnia 2002, 22:29
Lokalizacja: Ruda Śląska


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości