WORD Bydgoszcz - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez aggy » piątek 30 stycznia 2009, 16:38

Zdałam za pierwszym razem!!! :shock: :D :D :D :D

27.01.2009 11:30 - > teoretyczny
27.01.2009 ok. 15 - > praktyczny

Trafiła mi się pani egzaminator, która okazała się szalenie miłą osobą, co zaprzecza teorii, że wszyscy egzaminatorzy są okropni i tylko chcą człowieka oblać;)

Przebieg egzaminu:

Plac: opisanie, co jest pod maska i sprawdzenie ilości wszystkich płynów (z tym się trochę zamotałam, bo nie wiedziałam, gdzie sa te oznaczenia max i min, ale w końcu się udało), włączenie wszystkich świateł, opisanie ich i na koniec sprawdzenie klaksonu, przygotowanie sie do jazdy, łuk (jechałam dość powoli, ale się mnie nie czepiała), wzniesienie

Miasto: w prawo w Wyszyńskiego, na światłach w prawo, na rozwidleniu w lewo (zawrócenie w Wyszyńskiego), w prawo w Kazimierza Pułaskiego, potem nie pamiętam dokładnie nazw ulic, ale jakiś czas jeździłam po uliczkach w okolicy Puławskiego i miałam tam wykonać manewr zawracania z wykorzystaniem infrastruktury drogi (podjazd do garaży, który był pod skosem i dziury, co trochę utrudniło manewr, ale poszło całkiem ok), następnie Sułkowskiego, skręt w prawo na parking, parkowanie prostopadłe przodem (tam trzeba uważać przy wyjeździe, żeby wycofać z miejsca parkingowego w dobrą stronę, bo to jest jednokierunkowa), skręt w lewo w Sułkowskiego, prosto w Ogińskiego, na rondzie w lewo w Aleje Powstańców Wielkopolskich, na Placu Weyssenhoffa skręt w lewo w Aleję Ossolińskich, zawracanie na Rondzie Ossolińskich, w prawo na Placu Weyssenhoffa, prosto Aleją Powstańców Wielkopolskich, w lewo chyba w Wyszyńskiego (nie jestem pewna czy to było Wyszyńskiego, w każdym razie na tym skrzyżowaniu jest sygnalizator S-1 i aby skręcić w lewo musiałam najpierw puścić tych, co jechali prosto), potem skręciłam w pierwszą ulicę w prawo, potem gdzieś w lewo i jakoś dojechałam do Kamiennej (w prawo Kamienną), gdzie miałam przyspieszyć do 50 i się zatrzymać przed światłami, w prawo w Fabryczną, w prawo w Fordońską, w prawo w Łęczycką, w lewo na rondzie, w prawo w Bałtycką (jeśli nie pomyliłam nazwy ulicy to na tym skrzyżowaniu oś jezdni ul. Bałtyckiej na końcu jest przesunięta w prawo i na dodatek jest tam trochę pod górkę i mnie uczono, żeby tam z ruszać z ręcznego), w lewo w Głowackiego, w prawo w Wyszyńskiego i do WORD-u. Wcześniej słyszałam historię, że ktoś już prawie zdał i miał tylko zaparkować na parkingu WORD-u to tak się zestresował, ze puścił za szybko sprzęgło, auto szarpnęło i niestety go oblali. Na szczęście mi się udało i otrzymałam od egzaminatorki informację, że zdałam. Oczywiście nie chciało mi się wierzyć, bo słyszałam, że średnia teraz to 4 podejścia, a ja bym miała zdać za 1-szym razem? Potem mi się wydawało, że może jednak nie zdałam tylko będąc jeszcze pod wpływem miażdżącego stresu usłyszałam coś innego, jednak potem się zorientowałam, że jakbym oblała to by mi wręczono jakąś karteczkę z błędami. :wink:

(1/29/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

Teraz tylko czekam na odebranie prawka i mam cichą nadzieję, że nasi kochani urzędnicy uwiną się w miarę szybko. :D

Wszystkim, którzy mają jeszcze egzamin przed sobą, życzę powodzenia i pozytywnego nastawienia, bo najgorzej jest uporać sie z nerwami, reszta wcale nie jest taka zła.
Mnie na nerwy pomogł poranny jogging i wspomniany już na forum baton z orzechami :D Ale ponoć pomaga też melisa i muzyka relaksacyjna.
aggy
 
Posty: 3
Dołączył(a): piątek 30 stycznia 2009, 15:01
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez maszot » środa 11 lutego 2009, 08:03

Miałem problem z włączeniem świateł przeciwmgłowych tylnych.
Jakoś popróbowałem, ale pierścień odbijał od oznaczenia tych świateł.
Potem pani mówi "Ale co pan robi, przecież ma pan włączone te światła". xD
Możecie pomóc, dlaczego miałem z tym problem?
Egzaminatorka pewnie ta sama, bo miła. No... Widać było, że egzaminuje. ;P
Ale nie czepiała się o byle co i nawet przymykała oczy.
Niewykorzystane okazje się mszczą, więc pewnie się pomęczę.
A plac to pikuś.
maszot
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 08:00
Lokalizacja: Zaświaty

Postprzez Ammut » czwartek 12 lutego 2009, 17:32

Egzamin oblany - pierwsze podejście :(

Teoria - zaliczona.

Praktyka - 3 godziny czekania na wejście do samochodu (podobno i tak krótko) .
Micra nr10 , pan egzaminator miły i konkretny.

Łuk poprawiałam - za pierwszym razem nie zmieściłam się w kopercie.
Wzniesienie - niezaliczone :(
Za pierwszym razem nie opuściłam hamulca do końca - świeciła się kontrolka.
Przy poprawce zgasł silnik.

Ale nie skończyłam jazdy. Wykorzystałam możliwość wyjeżdżenia tych 40 minut z egzaminatorem.
Stwierdziłam ,że przyda mi się ,to w przyszłości.
Pan egzaminator na koniec wyliczył mi moje błędy i teraz wiem na co mam zwrócić uwagę podczas drugiego podejścia :)

Dodam jeszcze ,że trasę miałam nietypową - Osielsko .
Avatar użytkownika
Ammut
 
Posty: 61
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 17:22

ZDAŁAM ZA PIERWSZYM RAZEM!!!!!!!!

Postprzez wow » wtorek 17 lutego 2009, 23:36

Miałam tak koszmarną noc że wole o niej nie pisać he!he!wiec wstałam o 4 .rano.Pomyślałam jak wstałaś o tej godz to napewno nie bedziesz funkcjonowac normalnie.W wordzie byłam juz przed 8.Najpierw teoria.I piersza porazka he !he! pani prosiła o dowod.Podałam i odeszłam.Woła mnie i mowi ...Co mam z nim zrobić?myśle sobie czy cos nie tak z moim dowodem?a chodziło tylko o to zebym go odebrała.Testy poszly sprawnie mimo jednego bledu.Salę opuściłam druga.Tak mnie juz brało,ze zamiast wyjść cicho narobiłam troche chałasu bo walczyłam z krzesłem. Oczywiscie zaraz wyszłam na papierosa zeby sie uspokoić.To czekanie mnie rozbraja.Patrzac w okno widzę jak większosc zjezdza z placu i miasta.Myslę co tam,zaliczyłam testy wiec jak zjade z miasta to będe z siebie dumna.Po 3 godz .usłyszałam swoje nazwisko.Samochód nr 6.Pan bardzo miły,młody.jedziemy na plac.Swiatełka poszły gładko.Słysze Prosze otworzyc maskę.Boze !stoje ja glupia wkladam tam palec i nic.Nie moge.
Myśle co sie stało! przeciez potrafie.Pan był tak miły ze podpowiedział mi ze w srodku mam cos zrobić.Popukałam sie po głowie i z usmiechem otworzyłam ta maske.Wychodzi moja noc he he Plac bez zastrzezen.Wyjazd na miasto.Nie wiem dokładnie na jakich ulicach byłam,ale napewno na Cichej,Chokiewicza,itd.jezdzac zapomnialam ze mam egzamin traktowałam to jak zwykła jazde.totalny spokoj.Po 45 min wjechałam do wordu.Miałam kilka sytuacji nerwowych,jak swieciło mi słonce na sygnalizator i nic nie widziałam .Ale atmosfera w samochodzie była tak miła,ze szybko zapominałam o stresie.Usłyszałam.Egzamin zaliczony.Usciskałam Pana a ze szczescia pocałowałam samochod wszystkim zycze tego pana SUPER GOSC. :P :P
wow
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 17 lutego 2009, 21:01

szczęśliwy 17 luty

Postprzez kfiatuszek » środa 18 lutego 2009, 10:22

zdałam za 3 razem!! jestem szczęśliwa!! skończył się ten koszmar!! jeeeeeee
egzamin miałam 17 lutego na 8 rano, wyczytali mnie juz o 8:30, pan egzaminator starszy gościu, siwy, troszke niesympatyczny, typowy słuzbista...
pojechaliśmy na plac, światła i płyny bez problemów, łuk gładko, górka - zonk - zgasł, jednak druga próba zakończona pomyślnie uuuuf...no to jedziemy na miasto....
zaraz za wyjazdem z wordu ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu parkowanie skośne pod kościołam, nastepnie skrecamy w lewo i jedziemy w kierunku stacji benzynowej, miły kierowca mruga światłami że wpuszcza mnie na lewy pas, chwała mu za to, nastepnie cicha i skręt w prawo - w ślepą uliczke i zawracanie w bramie, potem tymi uliczkami gdzies do chodkiewicza i skrzyżowania z tramwajem koło UKW, skręt w lewo, następnie rondo wielkopolskie, aleja mickiewicza i zawracanie, potem od mickiewicza skręt w prawo tam gdzie jest pas dla busów i w lewo gdzies kolo bazyliki, potem bartodzieje, koło biedronki na sportowej, znow rondo jakies, lelewela, powstancow wielkopolskich, slynna gajowa i STOP na bartosza głowackiego, potem kamienna, łączycka, koło galerii i koło OBI w prawo a potem już nic nie pamiętam, chyba wracalismy do WORDU :) ogolnie całą drogą pan marudził, ciągle coś mu nie pasowało, a to za mały odstęp a to za długo czekam, a to za wcześnie kierunkowskaz, a po co wycieraczki a po co to a po co tamto...byłam pewna że obleje mnie pod Wordem bo za 2 podejsciem tez tak miałam! wrocilam a koleś mowi ze zamiast zawrocic skrecilam w lewo :| no ale wrocilismy, zaparkowałam i uslyszalam - czy wie pani jakie popelnila pani błędy? (myśle sobie no to super oblałam) mowie - wiem - wymieniam je - a on na to - no i nie tylko - nastepnie dodaje - zdala pani, gratuluje, prosze tylko uwazac na pieszych ;p nie wierzylam! bylam tak szczesliwa ze wybieglam uradowana chwycilam za telefon i dzwonilam do kogo popadnie :) choć pan egzaminator nie byl zbyt sympatyczny jestem mu bardzo wdzieczna i dziekuje tak mocno jak tylko moge!! mogl mnie oblac ale tego nie zrobil choc wcale nie jezdzilam rewelacyjnie!! POWODZENIA wszystkim zdającym! trzymam kciuki bo wiem jaki to koszmarny i trudny egzamin!
kfiatuszek
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 18 lutego 2009, 09:56

Egzamin zdany!!!!

Postprzez fikolek » czwartek 19 lutego 2009, 02:12

ZDAŁAM!!!! :D :D :D
Za 3 razem,ale zdałam... Samochód nr 2 Pan egzaminator bardzo B
bardzo bardzo sympatyczny,chociaż mimo to stres ogromny,ale jakby troche mniejszy niż poprzednio(chociaz tamci panowie egz.tez nie byli najgorsi,ale ten naprawdę świetny-zaproponował mi nawet po parkowaniu,że mogę wyjść z sam.i zaczerpnąć trochę świezego powietrza dla poprawienia samopoczucia :shock: ,ale nie skorzystałam,:).Chociaz miły,to przemaglował mnie potwornie-dbjeżdzilam chyba pół Bydgoszczy-os.Leśne(chyba wszystkie uliczki),Bartodzieje,
Pl.Weisennhoffa,Ośśolińskich-rondo,CHodkiewicza ,Kamienna,Fordońska ,Wyszyńskiego z kazdej strony ,chyba ze trzy razy zawracalam.Jeżdziłam po miescie 58 min.Pomyślałam ,że chyba jeżdzimy tak długo,bo chce mnie na czymś złapać :? .Pan egz.lubił dynamiczną jazdę -2 razy zwrócił mi uwagę,że za mało dynamicznie,a ja ze strachu tak jeżdziłam,ale potem nabrałam dynamiki,że na końcu mi powiedzial,że potem za bardzo dynamicznie-zwracał uwagę na predkośc-tam gdzie dozwolone 80 to lepiej przygazowac (ja miałam tak 65-70).Miałam też kilka stresujących sytuacji-raz kobieta czaila się na przejściu i w ostatniej chwili weszla na pasy,ale dałam po hamulcach i zdążyłam jakoś wyhamowac,Chyba ze dwa razy żółte światło wskoczyło jak już byłam tuż tuż -no i oczywiście tez dośc gwałtowne hamowanie,raz albo nawet dwa na skrzyżowaniu ruszyłam,ale widocznosc nie za bardzo,a tam jakiś samochód,więc hamowanie-fakt,że za kazdym razem reagowałam dość sprawnie....,ale gdyby p.egz.chciał mnie oblac to pewnie zrobiłby to:raz miałam skrecić w lewo na skrzyzowaniu,ale przejechałam dalej,bo myślalam,że to parking,;hamowałam przed dziurą i przypadkiem zatrąbiłam,a na placu w Wordzie przy parkowaniu włączyłam kierunk.,ale odskoczył i wjeżdżałam juz bez i w dodatku nie zaparkowalam tam gdzie mi kazał tylko w innym miejscu....
Jak stanęliśmy to p.egz.:"nie dała pani kierunkowskazu teraz;nie zaparkowała pani w tym miejscu,ktore wskazałem;,pierwsze 20 min.egzaminu to było żółwie tempo,potem zbyt dynamicznie:na Kamiennej mogla pani 80, jechała65,no ale to ujdzie-nie pamietam czy cos jescze(pomyślałam,że nie zdałam :evil: :evil: po ponad godzinnejj jeżdzie razem z placem-plac chyba 10 min.,a miasto 58 min.);,plac i ta cała reszta p.,patrze a pan egzam.pisze POZYTYWNY i mówi do mnie,że pozytywny,a ja w szoku - to znaczy,że zdałam??Tak....
Wysiadłam z samochodu i zaczęłam skakać,a za chwilę się rozpłakałam ...Tak się cieszę,że mam już za sobą ten stres-okropny....
Trzymam za wszystkich zdających egz.kciuki-wiem co to znaczy .....
Ale nie przejmujcie się tak bardzo,egzaminatorzy nie są tacy straszni i za pierdoły wcale nie oblewają-przynajmniej ja nie trafiłam na takich-za pierwszym razem potrąciłam słupek na placu,a za drugim autobus wymusił mi pierwszeństwo,a ja tak się zdenerwowałam,ze nie myślałam potem logicznie i sama wymusiłam pirszeństwo---czyli za każdym razem moja wina.
Nie słuchajcie tych co mówią,że za byle co można oblać-uważam,że to nie jest tak,ja też się nasłuchałam takich rzeczy i dlatego tak się stresowałam,a teraz wiem,że nie potrzebnie..
MOJA RADA-jeżeli popełnicie jakiś błąd podczas egz.,a egzaminator nie karze wam się przesiadac,to nie myślcie już o tym,tylko skupcie się na dalszej jeżdzie...
Pozdrawiam Wszystkich i życzę POWODZENIA I ODWAGI :D :D :D
fikolek
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 09:07

Postprzez furiatka » wtorek 03 marca 2009, 14:15

Zdałam! Za drugim razem :-) Egzamin miałam dzisiaj o 7.00. Do samochodu wsiadłam o 7.30 (nie pamiętam nru auta). Poprawiałam wzniesienie i ruszyłam w miasto. Najpierw Leśne, 11 lisopada, ale nie zawracałam. Parkowanie prostopadle przodem. A potem to już zjechałam chyba pół Bydgoszczy. Leśne, Gdańska, Bartodzieje, Pl.Weisennhoffa, Ossolińskich, Chodkiewicza, Kamienna, Fordońska , Wyszyńskiego... Na Cichej byłam, ale skręcałam w prawo i tam zawracałam z wykorzystaniem infrastruktury. Egzaminator był w porządku, nic nie mówił tylko wydawał polecenia, dzieki czemu mogłam się skupić na znakach. Najważniejsze to patrzeć na znaki drogowe i jak się dojeżdża do skrzyżowania to szybko przeanalizować, kto ma pierwszeństwo. Do WORDu wróciłam o 8.45, czyli po mieście jeździłam ponad godzinę.
furiatka
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 03 marca 2009, 13:53

prawko

Postprzez Iza80 » wtorek 10 marca 2009, 17:00

Witam wszystkich,

Teoria 8:00
Praktyka: 11:00


Zdałam egzamin na pierwszym razem!!!Egzaminator po 50-tce, nr auta 2 . Dla wszystkich zdających - trzeba uwierzyc w siebie. :D
Iza80
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 10 marca 2009, 16:54

Postprzez grace » poniedziałek 23 marca 2009, 18:46

Niestety - pierwsze podejście nieudane... Teoria 0 błędów, plac manewrowy spokojnie zaliczony - całkowite skupienie na linii i obrotach przy ruszaniu z ręcznego. Zbyt wiele jednak nie pojeździłam... Czekałam dość długo na wyjazd na Wyszyńskiego i gdy został mi się tylko TIR na skrajnie lewym pasie (sądziłam wręcz, że skręci na stację) ruszyłam i... tylko widziałam jak egzaminator rzucił wzrokiem w lewo i ... po hamulcach... TIR przejechał mi koło nosa, a raczej koło maski... żal... Naprawdę - trzeba cierpliwie czekać, wręcz musi być czyściutko na wszystkich trzech pasach, bo wyjazd jest nieco d...ny. Egzaminator starszy, ale bardzo w porządku - ani nie wylewny ani zbytni formalista - też mu było trochę żal, ale wina ewidentnie moja... Ale może to i lepiej - bo gdyby jego nie było obok... szansa dla mnie, by jeszcze bardziej się wyczulić na pierwszeństwo, nabrać więcej cierpliwości, a ograniczyć zaufanie do innych kierowców (mimo wszystko mam trochę żal do kierowcy TIRa...)
Kolejny termin połowa maja...chyba zapomnę, jak się kierownicę trzyma ;) (choć dziwne są reguły ustalania terminów, bo jeden chłopak wyszedł i powiedział, że termin - pierwszy - ma na czwartek... tyle luzu w kalendarzu robią dla "pierwszaków"???)

Naprawdę, radzę spokojnie wszędzie się włączać - dopóki obok nie marudzi, lepiej przepuścić - to zawsze jest jednak włączanie się do ruchu! Życzę powodzenia wszystkim!
grace
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 23 marca 2009, 18:31

2 podejście - zaliczone ;D

Postprzez Asiiia » poniedziałek 23 marca 2009, 21:00

2 podejście - zdane
Miałam mieć egzamin o 10.00 wyczywali mnie o 11.00
Samochód numer 14, ten sam którym poprzedni raz jechałam i w którym oblałam...
Egzaminator p. Waldemar.
Łuk, wziesienie, za wiaduktem w lewo i przed swiatłami w prawo. Byłam chyba z 2 razy w strefie do 30, jechałam drogą [chyba kamienna?] gdzie jedzie sie do 80. Miedzy jakimis blokami i osiedlami, jednokierunkowe, to skrzyzowanie równoległe z tą wyspą na środku. Parkowanie prostopadłe i zapracanie wjeżdżając w jakąś dróżkę. PAn egz. w ogóle się nie odzywał, raz przekroczylam predkość o kilka km, wyjezdzalam ze skrzyzowania rozpedzona - jezdzilam przewaznie 40-50 km/h wjeżdżam na krzyżówke na zielonym i patrze znak 'ograniczenie do 40' wiec po hamulcach troche dałam.
Potem wyprzedzalam autobus, ale niefotrunnie, jak byłam już w połowie autobusu włączył kierunkowskaz, wiec nacisnęłam na gaz i na 2 biegu wyciągnęłam do 40 i od razu po zmianie pasa ruchu redukacja na 3.
Jeżdziłam tą drogą, gdzie są tory tramwajowe i tam robią remonty dróg. Strasznie ciężko było mi się tam wydostać, tym bardziej iż w ogóle nie miałam widoczności z lewej strony. Byłam jeszcze na tym placu obok biedronki gdzie jest to małe rondo równorzędne, i musiałam skrecić w lewo i tam od razu jest nakaz jazdy w prawo.
I szczerze? jak wyjeżdżałam z podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem, wiem, że może i bym zdążyła, ale wolałam nie ryzykować i stałam tak długo aż na drodze nie było zadnego samochodu - aż sama oceniłam, że nie wymuszę pierwszeństwa.
Do WORD-u wrócilam po 12. Czyli po mieście jeździłam ponad 50 minut. I sama niewiem jak ja to zrobiłam, ale ciesze się, że się udało.
Jeszcze jak egzaminator powiedział, że pozytywny to się zapytałam "ja zdałam?" odpowiedział mi coś, wiec powiedziałam mu, że już sobie pójdę, bo się rozmyśli jeszcze.
Od razu obdzwoniłam wszytskich :D
Ostatnio zmieniony środa 15 kwietnia 2009, 21:49 przez Asiiia, łącznie zmieniany 1 raz
Asiiia
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 16 stycznia 2009, 07:46

Postprzez weronika1990 » wtorek 14 kwietnia 2009, 17:36

witam! dzisiaj za 3 razem udało mi się zdać egzamin w bydgoszczy :D pierwszy egzamin miałam 19 stycznia więc trochę sobie poczekałam. Dzisiaj miałam być na 13:00, wsiadłam o 14:00. Egzaminator młody, sympatyczny, na placu nie było problemów. Za wiaduktem w lewo, tradycyjnie Cicha- skręt w lewo na pierwszym skrzyżowaniu, później Powstańców Wlkp. Rondo Ossolińskich, Plac Weissenhoffa w lewo, kawałek Gdańską, Zamoyskiego- strefa, później już proste uliczki na Bartodziejach, manewry- parkowanie przodem, zawracanie na 3 i po 50 minutach "w prawo" do WORD-u ;)
cóż mogę Wam poradzić: przede wszystkim spokój, wiara w siebie, skupienie i pozytywne myślenie. egzaminatorzy na prawdę nie są tacy straszni jak się ich opisuje :) trzymam kciuki za wszystkich.
weronika1990
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 14 kwietnia 2009, 16:03

4 podejscie - nieudane

Postprzez KannaRRo » poniedziałek 20 kwietnia 2009, 16:35

Zapisany na godzine 7:00 wyruszylem dopiero o 8:30 wiec w sporym stresie ;) Plac manewrowy oczywiscie bez problemu. Wyjazd na miasto pod wiaduktem i na Cicha ;) tam takze bez wiekszych problemow. Nastepnie Plac Weissenhoffa i uliczki typu Paderewskiego, Chodkiewicza :twisted: Zawracanie na Rondzie Ossolińskich. Parkowanie prostopadle mialem na parkingu na ul. Gajowej, gdzie dwukrotnie nie wlaczylem kierunkowskazu :oops: Pojezdzilismy jeszcze po Kamiennej, zawracanie z wykorzystaniem bramy na ul. Bocznej no i powrot do WORD-u 8)
KannaRRo
 
Posty: 10
Dołączył(a): czwartek 16 kwietnia 2009, 14:16
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez DeeJay Pablo » wtorek 21 kwietnia 2009, 01:22

Zdałem za 2 razem. Pierwszy raz (20.02.2009) oblałem na mieście. Wymusiłem. Drugi raz zdany (15.04.2009). Godz 11, wyjechałem przed 12. Samochód nr 4, pan bardzo wesoły że aż zatkało mnie. Charakterystyczny wygląd egzaminatora bo ma takie plamki na twarzy (bez urazy oczywiście). Od początku do końca żartował ze mną. Jedziemy na plac, łuk i wzniesienie bez problemu, pan w pewnym momencie pyta się mnie z kim jestem a ja że z dziewczyną a on to zrobimy jej jaja i podjedziemy na parking końcowy bo lusterka są brudne i automatyczna myjka nam umyje a chodziło o taką panią co tam szyby myje :) Dziewczyna po egzaminie zaskoczona była co to było :D Ruszamy dalej i w pewnym momencie stajemy przy zakręcie na wyjazd z WORD-u i on do mnie czy jestem gotowy do jazdy po mieście i mam pamiętać o kulturze na drodze i wszelkich przepisach. Ja mówię że tak a on czy na pewno a ja że tak i włączam 1 bieg a on kolego na bank jesteś gotowy a ja włączam na luz i patrze a mam światła DROGOWE włączone, szybko wyłączam i on teraz gotowy jesteś :) i dostajesz skromną żółtą kartkę. :) Jedziemy na miasto. Pod wiaduktem, 11 listopada, sułkowskiego, lelewela, kamienna, chodkiewicza hmm potem nie znam nazw, następnie już okolice marii sklodowskiem mam zrobić zawracanie na 3 i oczywiście bez problemu, jedziemy dalej i znowu kamienna, powiedział że szukamy miejsca do zaparkowania prostopadłego. Długo szukaliśmy bo miejsca nie było. Znaleźliśmy dopiero gdzieś na łęczyckiej, zaparkowałem bez problemu i wracaliśmy do WORD-u. Na mieście byłem ok godziny. Całą drogę rozmawiałem z egzaminatorem tzn on do mnie ciągle mówił, opowiadał o świętach :). Na parkingu we WORD-ie pan do mnie że nie ma nic do mnie i zdane. Byłem w szoku że tak miły był egzamin :) Pewnie nie jeden z was pomyśli że bzdury piszę ale poważnie taki egzamin miałem. SZOK! ale pozytywny :)
Z dniem dzisiejszym jeszcze na stronie https://www.kierowca.pwpw.pl mam komunikat Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany. Pozdrawiam
DeeJay Pablo
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 21 kwietnia 2009, 00:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez tokyoo » sobota 25 kwietnia 2009, 13:18

WORD Bydgoszcz 23.04.2004
Pierwsze i ostatnie podejście. :wink:

Egzaminator w porządku, trasa prosta

Pod wiaduktem w lewo, potem Kamienna, Łęczycka potem pierwsza w prawo znowu w prawo zawracanie w bramie w wykorzystaniem biegu wstecznego. Parkowanie prostopadle. Oczywiście Cicha. samochód numer "4" Lepiej być nie mogło! :wink: :wink: :wink:
23.04.2009
Teoria (+)
Plac (+)
Miasto (+)
Pierwsze podejście Bydgoszcz!!!
tokyoo
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 24 kwietnia 2009, 21:10
Lokalizacja: BDG

Postprzez Ona88 » sobota 25 kwietnia 2009, 18:37

oblałam za pierwszym podejsciem na miescie,mialam strasznego egzaminatora wogole szkoda gadac nie zycze takiego nikomu darl sie na mnie jak nie wiem co,oczywiscie plac dobrze ale na miescie najpierw jechalam cicha potem padarewskiego itd ,az kolo galerii pomorskiej oblalam na czerwonym swietle i zielonej strzalce bo nie zatrzymalam sie do konca.ogolnie juz mi sie odechcialo przez tego egzaminatora naprawde nie zycze go nikomu mialam samochod nr 5
ona
Ona88
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 22 kwietnia 2009, 11:38

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości