Dobry kierowca

[Colin is the best]

Dobrym kierowcom będziesz, gdy przejedziesz 100.000 km - wtedy będziesz dobrym kierowcom

W myśl powyższego - ilu jest dobrych kierowców na tym forum :?:

[Slawek]

No ja już jestem chyba blisko okrążenia Ziemi. :D

[Sławek_18]

Nie mam zielonego pojecia ale ziemi to moze jeszcze nie okrazylem (tyle co intensywnie uzytkowalem samochod jak Ojciec byl w delegacji)

:arrow: Nie mam pojecia

[ella]

Nie mam bladego pojęcia ale dobrym kierowcą

Dobrym kierowcom będziesz, gdy przejedziesz 100.000 km -

to jeszcze nie jestem :wink: Jeżdżę przeważnie w sobotę i niedzielę. W inne dni nie mam czasu :cry:
Ale na pewno kiedyś dojdę do 100000 km. :lol: Są jeszcze wakacje.

[ezka]

ja tez nie mam pojecia... jakbym wiedziala ze to sie moze przydac to bym liczyla i zapisywala :) a tak na oko to jeszcze polski nie okrazylam:)

[miros]

no ja mam na liczniku ponad 29 tys kilometrow. wiec jeszcze 10 tys.

[Łakom]

też nie wiem ile przejechałem ale na moje oko to duzo, jak zdałem prawko omega miała 130 tys. teraz ma prawie 170 tys. ale omege dziele ze stary, a wakwa hmm jak ją kupiłem podobno miała przyejchałe 100 tyś teraz nawet nie wiem ile ma przejechane, musze zobaczyc bo nie wiem :D , ( wawką stary praktycznie nie jeździ, czasmi wybierze się tylko rekreacyjnie na działke :D ale na około to zrobiłem nia o koło 20-30 tys........

[Mara]

Ja jeżdżę prawie codziennie ale tysiąca to jeszcze chyba nie przekroczyłam :cry: . A do dobrego kierowcy to mi jeszcze ho ho troszkę brakuje :D

[Colin is the best]

Trochę się na Was zawiodłem :(
No jak widać z ankiety, na forum nie ma dobrych kierowców. Mało tego - do dobrego kierowcy brakuje nam przynajmniej 60.000km. Trochę szkoda. No ale cóż - trzeba wsiadać do samochodu, jechać na jakieś fajne rondo i nabijać w licznik :wink: Może za parę lat będziemy mogli się pochwalić, że jesteśmy dobrzy :)

No a na pocieszenie można dodać, że być może wśród tej "nieświadomej" części osób z ankiety (ja też tam jestem :) ) znajduje się ktoś, kto mimo wszystko jest dobrym kierowcą :) , albo chociaz Ziemię okrążyl :) .

[Łakom]

Colin my ciebie zawiedliśmy ale Ty mnie załamałes, walisz tutaj ze dobry kierowca to taki który przejechał 100.tys, są tacy co przejechali po o koło miliona kilometrów a o takim człowieku moza powiedziec ze jest dobrym kierowcą a taki co przejechał 100 tys, ( to jest średnia kowalskiego na 4 lata ) są kierowcy którzy sa złymi kierowcami a nie mieli wypadku i sa też tacy kórzy mieli już jakis wypadek i sa dobrymi kierowcami, ( udało im sie przezyc gdzie innymi kierowcą raczej nie udało by sie...........

Nie mówie że tutaj ilośc kilometrów nie ma znaczenia, bo ma ale nie moza brac ich dosłownie, i sugerowac sie nimi i nazywac ludzi dobrymi i złymi kierowacmi

[miros]

dokladnie sa ludzie ktorzy przejada powiedzmy 20 tys kilometrow i juz byli w roznych ciezkich sytuacjach z ktorych wyszli calo, wykazali sie powiedzmy sporymi umiejetnosciami w operowaniou samochodem w trudnych sytuacjach. o takich mozna powiedziec ze to dobrzy kierowcy.

sa tez ludzie ktorzy moga przejechac nawet 200 tys czy wiecej kilometrow a sa nadal slabymi kierowcami. przykladowo przez 20 lat jezdzili tylko do kosciolka i na dzialeczke w weekend. w taki sposob zeby tylko dojechac na miejsce i nie zawracac sobie glowy innymi urzytkownikami drogi.

jak lakom powiedzial dobry kierowca to taki co przejechal sporo kilometrow ale zalezy jak je przejechal i czy ma predyspozycje do prowadzenia samochodu.

[Mara]

Małe sprostowanie. Mój papa twierdzi że tysiąc już przejechałam na pewno. Nie zmienia to jednak faktu że dobrym kierowcą jeszcze nie jestem. Właśnie wróciłam z drugiego końca Warszawy. Jechałam w deszczu i w ciemnościach. Jak zawsze jadę siekierkowską około 100 tak dziś 60 - 70. A jak zobaczyłam wypadek (dwa samochody w poprzek trasy) to mi się dziwnie zrobiło (a jechałam zupełnie sama). Najważniejsze to jechać w miarę swoich możliwości i dostosować się do warunków na drodze.

[Kordula]

Dobrym kierowcom będziesz, gdy przejedziesz 100.000 km - wtedy będziesz dobrym kierowcom

Może i troche zależy od ilości przejechanych kilometrów, ale taki podział chyba nie ma zbyt wielkiego sensu ;).

[Colin is the best]

Colin my ciebie zawiedliśmy ale Ty mnie załamałes, walisz tutaj ze dobry kierowca to taki który przejechał 100.tys...

To nie ja, tylko Snuj :D :D :D
Tak na prawdę, to zgadzam się z Łakomem i mirosem. Ja też uważam, że nie liczy się ilość lecz jakość. Jak się przejedzie zbyt wiele, popada się w zwykłą rutynę, jest się zbyt pewnym siebie i tak naprawdę popełnia się wciąż te same błędy, jest się więźniem swoich przyzwyczajeń. Rutyniarze są podobno groźniejsi na drogach od początkujących. Co prawda jest to kwestia sporna, ale jest też w tym część prawdy.

[to ja]

Może wśród forumowiczów nie ma kierowców, którzy przejechaliby mnóstwo km. Jednak ja pochwalę się moim tatą - jest zawodowym kierowcą, jeździ od 23 lat, ma wszystkie kategorie i przejechał już ponad 1.000.000 km, nie spowodował żadnego wypadku. Uważam, że jest dobrym kierowcą.