Jade sobie wczoraj wieczorem kolo 22-giej, prawym pasem, a tu nagle przede mna dwie dziewczyny na rowerach KOMPLETNIE nie oswietlonych - jechaly obok siebie zajmujac caly pas. O ile sie nie myle, rowerzystom nie wolno tak jezdzic, a prawidlowe oswietlenie roweru to obowiazek. Dobrze, ze nie jechalam zbyt szybko.
Drugi przypadek z rowerzysta tego samego wieczoru, troche wczesniej: przy wyjezdzie z supermarketu na droge utworzyl sie zator, bo po prawym pasie jezdzil sobie starszy pan na rowerze, w stanie wskazujacym na wyrazne spozycie, no i jezdzil sobie tak po pasie zygzakiem.
Temat rowerzystow pojawial sie juz w ktoryms z watkow, o ile sie nie myle :)
Co o tym sadzicie - mieliscie niebezpieczne sytuacje z rowerami?